Beatko kochana, wybacz że dopiero teraz odpowiadam, gdzieś mi się powiadomienia zawieruszyły.
Dziękuję za pozdrowienia i piękną fotkę szczęśliwej rodzinki.
Nie mogłam się oprzeć i jeszcze raz przebiegłam ścieżkami Twojego wspaniałego ogrodu.
Stasiu dzięki za odwiedziny U nas wreszcie po żniwach.
letnie widoczki
Jesienią od drogi posadzę żywopłot z pęcherznic .zalewa nam tu i obsiać nie można Teraz dzieci na dole graja w piłkę muszę tu coś wymyśleć.
ta część posadzona wiosną kilka krzewuszek złotliny amorfa masa dalii 120 sztuk i jednoroczne Dosadzę krzewuszek trochę iglaków żywopłot z bukszpanu ale wszystko stopniowo.
Beatko, nieustannie zachwycam się Twoim coraz dojrzalszym ogrodem.
Przepięknie skomponowałaś rabatki a wszystko takie dorodne i kolorowe. Hortensje dumnie prężą swe ogromne kwiatostany.
Ale najsłodszy jest ten kwiatuszek prezentujący naukę czytania, chyba nie może się szkoły doczekać.
Żniwa za Wami ale i tak jeszcze na odpoczynek nie pora, zresztą tacy pracusie zawsze sobie kolejne zajęcie wynajdą.
Pęcherznice zawsze wspaniale się prezentują, zapewne porobiłaś sobie sadzonki.
Gdybyś potrzebowała krzewuszek lub bukszpanów, czy hibiskusów zwłaszcza Duc de Brabant, to mam kilka.
Trzymajcie się zdrowo i nie dajcie upałowi, buziole dla Wszystkich.
Stasiu witaj tak wszystko rośnie ładnie poza suszą bo ta daje się we znaki .Zuzia to już uczennica drugiej klasy zdała z nagrodą lubi czytać książeczki .Jutro jedziemy z zielonych wakacji,które prowadzę do skansenu.Dziś szkliwiliśmy prace z gliny teraz wypalają się .pierwszym razem lepiliśmy z gliny potem wypalają teraz po szkliwieniu też wypalają zobaczymy jak wyjdą .
Stasiu narobiłam sadzonek ale mało jeszcze,
Beatko, to Ty jesteś wszechstronnie uzdolniona dziewczyna
Gratulacje dla Zuzi i dla mamy, bo obie zdolne jesteście.
Jadłospis już czeka na mailu, miłej lektury i pytaj gdybyś jeszcze coś miała na myśli.
Pozdrowienia i uściski dla całej rodzinki.
Becia ale cudownie ju zu Ciebie,musze zajrzec ale kiedy moze dopiero w przyszłym roku ,chciałabym to zobaczyć na zywo .Mi ręce opadły ,jakoś słabo sie czuję i nie odpoczęłam po wakacjach a tu juz rok szkolny Amelka do 4 klasy a Bartosz do 5 więc pracy będzie.
Marzenko witaj ja też nie odpoczęłam do 31 pracuje na zielonych wakacjach a od 15 tego sierpnia księgowałam podręczniki po południu 3 września do pracy w szkole. W sierpniu nic w ogródku nie robiłam pozbierałam nasiona z dziwaczków kosmosów, lwich paszczy .Posadzę co zadołowane ale kiedy nie wiem jak popada. Zapraszam jak się ogarniesz wiosną już dojdzie mi coś w ogródku teraz mam duże tyły. Susza u mnie okropna. Masz rację dzieci rosną moja Róża tez do 5 klasy.
Beatko bardzo dawno nie byłąm u Ciebie a tu taaaakie zmiany
Ogród zaczyna nabierać kształtów i barw choć ta rabata na zdjęciu poniżej juz nie musi mieć koloró bo rózne odcienie zieleni cudownie współgrają
becia123 pisze:
Masz sporo pracy bo ogród duży więc życzę zdrowia i nowych planów przy nasadzeniach.
Christinkrysia Krysiu tu nie zmieniam już nic wiosną kwitnie forsycja potem z boku karagana złotlin derenie a tuje kulki zawsze ładne . Kółeczko z tawułek kwitnie też dwa razy w sezonie także też się dzieje . .Nie jest nudno.
Cześć Beatko, obiecałam zajrzeć więc jestem, liczyłam na świeże fotki z nowych nasadzeń a tu kicha.
Widocznie remont i początek roku szkolnego pochłaniają zbyt wiele czasu, to nic kuknę następnym razem.
Zdrówka kochana i życiodajnego deszczyku, żeby ulżył Tobie a ogrodowi dodał sił witalnych.
Stasiu fotki z nowych nasadzeń aż wiosna u nas nadal susza deszczu brak posadzone wszystko ale słaby to rok . Wszystko mam w kartonach nie wiem nawet w którym jest kabel od aparatu ale dojdę jeszcze tydzień.A początek roku ciężki .Nadgodziny ale to i dobrze ,projekty i dużo pracy.
Beatko, przecież wiem że masz teraz masę innych zajęć; gdy wszystko się przyjmie i rozrośnie, to pochwalisz się w kolejnym sezonie.
Nie szukaj kabelka, uporządkuj mieszkanie przed zimą i zadbaj o dzieciaki a deszczyk niebawem napoi Twój śliczny ogródek.
Ja też ostatnio mało zaglądam na forum ; bieganie po lekarzach, ustalanie terminów badań i rehabilitacji, wiek też robi swoje,potem jestem tak zmęczona, że już nic mi się nie chce.Nadchodzi ochłodzenie, to już jesień, muszę się sprężyć,żeby rabatki wysprzątać.
Pozdrowienia i buziaki dla całej gromadki.
Ja teraz pojadę na trzydniowa wycieczkę z pracy z dziećmi wiec szykuje obiadki dla domowników na zaś i ogarniam o mogę . Wieliczka Kraków -Oświęcim.Stasiu zdrówka życzę bo to podstawa.
Zatem, kochana, miłych wojaży, pięknych widoków i głębokich wrażeń a przede wszystkim szczęśliwego powrotu.
Z Krakowa na Oświęcim, możesz przejeżdżać przez Wadowice - miasto Jana Pawła II a potem Andrychów.
Dojeżdżając zobaczysz po prawej osiedle i mój blok a przed nimi ogródki działkowe. Pomachaj mi będę patrzyła.