Sprzedasz Cleopatre to i miejsce się zrobi na parapecie u mnie też teraz kwitnie i chyba ma trochę więcej kwiatów, ale to pewnie indywiduala sprawa egzemplarza.
A Black Swan Ci się jeszcze rozkręcić. U mnie na maxa miał 30 pąków i teraz po krótkiej przerwie wypuścił nowy pęd
Cattleya Monte Elegante - zjawiskowa Spodziewałam się formy bukietu kwiatów
'Kleopatra' urocza. Zawsze bardziej mnie urzekały drobniutkie piegi niż duże kleksy.
Phal. Black Swan - nie ważne ile kwiatów. Są ciekawe U mnie aktualnie kwitnie jakaś jej krewniaczka.
Czekam, aż wszystkie kwiaty otworzy.
Mogłabyś pokazać Olciu całą roślinę ?
Olciu, pisałam, że mam prawdopodobnie jakąś 'krewniaczkę' Twojej Phal. Black Swan.
Właśnie kwitnie u mnie Phal. Kaoda Twinkle. Chciałam zobaczyć pokrój rośliny, kształt liści itp. i zobaczyć czy jest jakieś podobieństwo,
wspólne cechy. Nic oczywiście nie musisz
Postaram sie cyknac fotke w domu. Niestety na poddaszu mam po poludniu slabe swiatlo. Dlatego wrzucam zazwyczaj zdjecia w weekendy rano. Zobacze co da sie zrobic
Luisa - gdy wstawiałam zdjęcie tydzień temu, to pąki już się minimalnie otwierały. Widać na przybliżeniu
I zgadzam się co do tego ze pięknie zakwitła. Mam ja już ze 2-3 lata, a dopiero teraz pokazała na co ja stać. Z moich obserwacji wynika ze tyle właśnie czasu storczyki potrzebują na zaaklimatyzowanie się i pokazanie całego swojego potencjału. Mysle ze po tym czasie dopiero można wyciągać wnioski co do swojego sposobu pielęgnacji/ nawożenia itp.. oczywiście przy błędach w pielęgnacji skutki będą widoczne dużo szybciej ;: ale ja daje właśnie mniej więcej 2-3 lata żeby się upewnić czy dana roślina będzie współpracować czy nie
Jeśli miałbym coś wtrącić w kwestii katlei, to u mnie ponowi kwitnienie po roku od zakupu. A co ciekawe, może to przypadek, ale akurat tą jedną w lecie na parę tygodni wystawiłem na balkon.
Wiem, że w przyszłym sezonie wszystkie na wiosnę tam trafią i jestem ciekawy czy podobnie się stanie w przypadku pozostałych.
Norbert - ależ oczywiście ze możesz coś wtrącić noi witaj w moim wątku bo chyba Cię jeszcze u mnie nie było
I zgadzam się co do wystawiania na zewnątrz. One bardzo to lubią. Szczególnie dobrze to wpływa na samo wypuszczanie nowych przyrostów.Puszczaja ich na pewno więcej.. Moje katleje w sumie zakwitły wszystkie dość szybko i nie kazały wcale na siebie czekać, ale być może ma to również wpływ na kwitnienie. Ja jednak nie mam balkonu wiec jak widać tez można sobie radzić bez niego
Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Zaglądałam tu dość często ale czasu brak żeby coś skrobnąć. Niewiele mam w tej chwili kwitnień. Większość puszcza pędy. W międzyczasie ukatrupiłam zamioculcasa. A ponoć ciężko ja jednak potrafię dokonać niemożliwego