Joasiu witam serdecznie

Cieszę się, że znalazłaś u mnie coś godnego uwagi
Iwonko a może spróbuj przesadzić floksy w inne miejsce? Wyrzucić zawsze zdążysz

Tojad posadziłam tam "chwilowo", ale skoro tak kwitnie to pewnie mu dobrze, więc po co go uszczęśliwiać na siłę?

Moja jedna ostróżka też złapała mączniaka po wcześniejszych deszczach, rosła w gęstwinie, a że akurat przekwitła to też ścięłam, to co zostało opryskałam substralem 2w1, teraz odrosła zdrowa i nawet ponownie zakwitła.
Alu u mnie też już jesień widać, choć letnie też jeszcze kwitną
Mariusz dlatego lubię róże i ostróżki, bo ponownym kwitnieniem osładzają nam jesień

Te małe kwiatuszki to złocień maruna.
Soniu no tak, w upały niewiele się dało robić w ogrodach, więc wszyscy nadrabiają... Ostróżki w dobrej ziemi szybko potrafią stworzyć ładną kępkę, kwitną dwa razy w roku - jak tu ich nie lubić?

Jesień już niestety widać na każdym kroku, dlatego z lubością dokupuję kwitnące późno kwiaty, żeby maksymalnie skrócić okres w którym w naszych ogrodach dominuje szarość...
Karolinko nadal nie masz deszczu? Dobrze w takim razie, że u ciebie jest mnóstwo krzewów, im chyba łatwej w suszę... U nas wczoraj było znów prawie 30 stopni, kto to widział we wrześniu?
ewaidc1198 witam serdecznie

Bardzo mi miło gościć. Dziękuję za tyle pochwał, choć nie do końca zasłużonych

Upały skutecznie zniechęcały mnie w tym roku do zajmowania się ogrodem, na szczęście poradził sobie beze mnie całkiem, całkiem

Ja pryskam tylko substralem 2w1, trudno by mi było bez tego poradzić sobie z mszycami. Swoich pszczół nie mam, ale sporo ich przylatuje, więc zawsze pryskam wieczorem, gdy już ich nie ma na kwiatach. Nie pryskam nim jednak aż tak często, więc niestety i u mnie czasem roślinki chorują. Zwłaszcza te, które mają za gęsto. Bodziszek magnificum jest sprawcą mojej bodziszkowej manii, więc owszem - ładny jest drań

Kwiaty ma największe z tych mi znanych, a gdy kwitnie jest pianą kwiatów. Jest też dość wysoki, myślę że w porze kwitnienia ma jakieś 50-60 cm, może trochę więcej.
Aniu anabuko dziękuję. Niestety niektórych kwiatów to już ostatnie podrygi, ale póki są trzeba się nimi cieszyć

Czśść róż miała gorszy czas, ale poprzycinałam, popryskałam i teraz ładnie odbiły zdrowymi pędami. Chryzantemy bardzo lubię, bo super przedłużają sezon, a dobrze jest przed nadchodzącą zimą móc jak najdłużej cieszyć się kolorami

W jeżówkach się dopiero zakochuję, a to znaczy że nie mam ich jeszcze aż tylu ile bym chciała
-- 14 wrz 2018, o 11:00 --
Trochę ogrodowego
Dzielżanów zdecydowanie muszę sobie jeszcze dokupić
Fuego
Bandera
Kilka mieczyków ? psioczę na nie, gdy wiosną latam z obłędem w oczach zastanawiając się, gdzie by je tu jeszcze upchać i jesienią, gdy grzebię za nimi zlodowaciałymi dłońmi, jednak jakoś nie umiem się ich pozbyć...
I trochę dalii
Kanny mam tylko w jednym gatunku
A tu mój miszmasz, w którym upchnęłam sporą część wszystkich, które trzeba wykopywać
I cała reszta
Śniedek Sandersa
Komelina
Zawilec japoński
Rudbekia Goldsturm
Portulaka
Dzwonek karpacki
Celozja
Rudbekiowy mix
Nagle pojawiła się nawet pełna
Świecznica najbardziej podoba mi się prześwietlana przez zachodzące słońce, wygląda wtedy jak prawdziwe świece
Ciemna dopiero zaczyna
Rozchodniki też wciąż uzupełniam o nowe chciejstwa
Pelargonie się nie poddają
White Splash
Gwen Levington
czerwona
Blue Wonder
Appleblossom
