Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Hot Bell red, tylko trzy na krzaczku, ale miał najbardziej niekorzystne warunki.
- kalafior
- 100p
- Posty: 138
- Od: 27 lut 2014, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze,Pomorze
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
I ostatnia. Nie wiem jak to odmiana, ale jest trochę ostrzejsza od Jalapeno.

Z dużym prawdopodobieństwem jest to Piri-Piri lub Birds Eye
https://allegro.pl/nasiona-papryki-chil ... 18742.html

Z dużym prawdopodobieństwem jest to Piri-Piri lub Birds Eye
https://allegro.pl/nasiona-papryki-chil ... 18742.html
Pozdrawiam Tomasz
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Czy to aby na pewno habanero?
Dorwałam w markecie podczas pobytu w większym mieście, bo u mnie to jest święto jak się jalapeno trafi (zawsze czerwone i już prawie wcale nieostre!), a zwykle to jest tylko jakaś nieoznakowana "papryczka ostra"


Papryczki cudne, wyglądają pięknie po pokrojeniu i położeniu na kanapce. Zachwycałam się nimi jak dziecko zabawką. No i tyle się naczytałam, jakie to habanero ostre, palące gardło i w ogóle potwór ostrości, że się spodziewałam sama nie wiem czego.
Papryka cudna w smaku, to fakt. Owocowa, słodka, nawet zapach ma taki słodko-ostry, nieduszący - bomba. Ale ostrość... powiem tak. Zrobiłam sobie kanapki z nią, posypałam kruszonym jalapeno z całymi ziarenkami z paczki, dowaliłam do połowy ostry sos... i no czuć, że cośtam szczypie, przyjemnie ciepło jest, ale gorąco
I te bez sosu, i te z ostrym zjedzone bez mrugnięcia okiem i bez łyka mleka, z zachowaniem pełnej zdolności do komunikacji ze światem i oddychania. Surowa papryczka bez dodatków też schrupana jak cukierek.
Co mnie dziwi, bo po kanapce z takim piri piri to płakałam.
Inna sprawa, że płakałam też z faktu, jakie beznadziejnie cierpko-octowo-gorzkie było w smaku i po przejedzeniu opakowania nie ruszyłam tej papryki nigdy więcej.
Kilka nasionek z tej żółtej papryczki zebrałam, zamierzam wysuszyć i wysiać w przyszłym roku, bo w smaku jest cudna, ale no spodziewałam się czegoś więcej po ostrości. Bo to w sumie taki pikantny cukierek jest.
A może to nie habanero i w sklepie trochę kantują? Jadł ktoś paprykę sprzedawaną pod taką nazwą? Nazwa jakby nie całkiem zgodna, bo dodali jeszcze człon "Peperoni".
Dorwałam w markecie podczas pobytu w większym mieście, bo u mnie to jest święto jak się jalapeno trafi (zawsze czerwone i już prawie wcale nieostre!), a zwykle to jest tylko jakaś nieoznakowana "papryczka ostra"



Papryczki cudne, wyglądają pięknie po pokrojeniu i położeniu na kanapce. Zachwycałam się nimi jak dziecko zabawką. No i tyle się naczytałam, jakie to habanero ostre, palące gardło i w ogóle potwór ostrości, że się spodziewałam sama nie wiem czego.

Papryka cudna w smaku, to fakt. Owocowa, słodka, nawet zapach ma taki słodko-ostry, nieduszący - bomba. Ale ostrość... powiem tak. Zrobiłam sobie kanapki z nią, posypałam kruszonym jalapeno z całymi ziarenkami z paczki, dowaliłam do połowy ostry sos... i no czuć, że cośtam szczypie, przyjemnie ciepło jest, ale gorąco

Co mnie dziwi, bo po kanapce z takim piri piri to płakałam.

Kilka nasionek z tej żółtej papryczki zebrałam, zamierzam wysuszyć i wysiać w przyszłym roku, bo w smaku jest cudna, ale no spodziewałam się czegoś więcej po ostrości. Bo to w sumie taki pikantny cukierek jest.
A może to nie habanero i w sklepie trochę kantują? Jadł ktoś paprykę sprzedawaną pod taką nazwą? Nazwa jakby nie całkiem zgodna, bo dodali jeszcze człon "Peperoni".
- RingoJelcz
- 200p
- Posty: 351
- Od: 1 mar 2012, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lesznowola
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Próbowałem habanero yellow, white, brown, a dojrzewa jeszcze orange. Żadnej nie udalo mi sie zjeść bez łez i łapania oddechu. Da sie przeżyć, ale mnie juz pali. Dla mnie to juz granica przyjemności z pikantności. A smak taki trawiasty jak ja to nazywam. Więc, albo jestes odporna na pikantne, albo to nie habanero. Ta na zdjęciu dość spora. Osobiście takiej dużej nie wyhodowałem.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Podobna do Trynidad Perfume, zupełnie łagodnej, podobnej do Habanero.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Trynidad Perfume raczej nie, bo z tego co widzę to ostrości to ono prawie nie ma.
A to przyjemnie ostre mimo wszystko było, na pewno duuużo ostrzejsze od jalapeno czy pieprzu cayenne. Przy piri piri były łzy i musiałam przy talerzu trzymać karton z mlekiem, więc to "coś" pewnie plasowałoby się ostrością nieco niżej. Ewentualnie dzięki słodyczy i cudnemu smakowi łatwiej tę ostrość znieść - ale mimo wszystko nie wydaje mi się, żeby to była czysta, sławna habanero. Dziwna sprawa.
Rozmiarowo faktycznie jest spora, 7-8 cm długości.

Rozmiarowo faktycznie jest spora, 7-8 cm długości.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1545
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 9 wrz 2018, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Banino
Papryczka chili
Witam, mam pytanie dotyczące papryczek chili. Czy zielone niedojrzałe jeszcze papryczki chili są jadalne? Czy cokolwiek da się z nich zrobić czy niestety są do wyrzucenia?
Kilka sztuk mi spadło i szkoda mi je wyrzucić jeśli mogły by się na coś przydać.
https://zapodaj.net/images/b024457e89601.jpg
Za duże zdjęcia - zamienione na link/mod.
Kilka sztuk mi spadło i szkoda mi je wyrzucić jeśli mogły by się na coś przydać.
https://zapodaj.net/images/b024457e89601.jpg
Za duże zdjęcia - zamienione na link/mod.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14027
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Zebrałem trochę Thunder moutain longhorn jakoś dwa dni temu. 



- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1545
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Aji Charapita. Ze wszystkich nasion wykiełkowała tylko jedna roślinka ale dała plon z pewnością ponad 1000 krotny. Świetna na pizzę, nie trzeba kroić. Kastra 90l w której rośnie jest ustawiona w cieniu orzecha włoskiego. Pełne słońce miała tylko rano przez kilka godzin.






Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Papryczka chili
Marek krzak aji charapita wygląda świetnie
. Warunki stworzyłeś jej idealne, 90 litrów podłoża to bardzo dużo.
Piękny zbiór
A to moje łupy z wczoraj. Pomidory zajęły mi w tym roku więcej wolnego czasu i z racji tego papryki odeszły na dalszy plan. Dużo krzaków, głównie annumów wypadło z uprawy dość wcześnie, z powodu przędziorków. Pierwsze sztuki podłużnych odmian załapały z powodu suszy suchą zgniliznę wierzchołkową. Niektóre wisiały na krzakach zbyt długo i są już trochę przesuszone, ale to w niczym nie przeszkadza, znajdę dla nich miejsce w przetworach.

Tydzień temu też trochę zebrałem. Czekam jeszcze na kilka odmian późniejszych, bo dojrzewają póki co głównie annumy.


Ładne mi trochę


A to moje łupy z wczoraj. Pomidory zajęły mi w tym roku więcej wolnego czasu i z racji tego papryki odeszły na dalszy plan. Dużo krzaków, głównie annumów wypadło z uprawy dość wcześnie, z powodu przędziorków. Pierwsze sztuki podłużnych odmian załapały z powodu suszy suchą zgniliznę wierzchołkową. Niektóre wisiały na krzakach zbyt długo i są już trochę przesuszone, ale to w niczym nie przeszkadza, znajdę dla nich miejsce w przetworach.

Tydzień temu też trochę zebrałem. Czekam jeszcze na kilka odmian późniejszych, bo dojrzewają póki co głównie annumy.

Polska moją Ojczyzną. Andrzej
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Panie Andrzeju, wasze niektore takie fajne , grubiutkie . W przyszlym roku chce wiecej jakichs miesistych posadzic , musze poczytac zima watek , zeby trafic z odmianami .
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Patrząc na Twoje zdjęcie, stwierdzam, że z odmianami trafiłaś
Widzę tam sporo mięsistych papryk, w tym jakieś jalapeno, idealna papryka do zajadania na surowo, do marynat, na pizzę i ciepłych dań. Tylko do sosów jej szkoda.

Polska moją Ojczyzną. Andrzej
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
U nas jest cieplo, papryczki na dworzu dobrze sie maja , tylko Jalapenio dwa tygodnie temu byl lagodniejszy , a tego zbioru to baaardzo ostre , nie wiem z jakiego powodu. Chodzi mi o te z kreseczkami , no i na balkonie Habaniero czokoladowy i czerwony , wisza, bo nie wiem do czego je uzyc (((