Tomek, jeśli chodzi o proporcje % to trudno powiedzieć, zwłaszcza, że całość objętościowo to kilkanaście lub więcej taczek substratu. Jako bazę użyłem ziemi z ogrodu, dość piaszczystej, ale przecież trochę próchnicy zawierała, dołożyłem do tego kilka worków ziemi kwiatowej.
Na skalniaku kwitł jeszcze ostatnio Pediocactus knowltonii, ale kwiat był już zamknięty po południu. Powoli trzeba myśleć nad założeniem zadaszenia.
Udało mi się ukorzenić ariocarpusa przez odkład powietrzny. Wiosną zauważyłem, że szczepiony ariak ma małe korzenie, z małej doniczki zrobiłem osłonkę Pereskiopsisa i zasypałem ziemią. Podlewałem dość obficie i niedawno zajrzałem, żeby sprawdzić stan nowych korzeni. Pereskiopsis zgnił całkiem i tym sposobem mam ariaka na własnych, ładnych korzeniach.
