Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
No w sumie racja, tylko zaprawie nasiona żeby nie zmarnowały się, mam jakiś tam środek wspomniany wcześniej. Ale ziemia jest sucha jak pieprz, potrzeba ton wody żeby zwilżyła się na chociażby 5 cm. Pamiętam jak kiedyś był całodniowy opad deszczu - na drugi dzień sprawdziłem szpadlem i ziemia była wtedy wilgotna na góra 3 cm.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Działka przeorana i czeka na deszcz. Niestety zapowiadane ulewy i powodzie nad wielkopolskę nie przyszły więc nadal walczę z suszą. Wykopałem już większość drzewek posadzonych na wiosnę, które zaczęły podsychać i zamierać. Najlepiej poradziły sobie (i zostały na działce) Świdośliwy i podkładki Gisele5 które wg informacji znalezionych w internecie lubią żyzną (więc domniemam również wilgotną) glebę. Ba... nawet winorośle zaczęły mi padać choć długo były zielone, więc je również wykopałem i obecnie moczą się w wodzie. Fakt że posadziłem wszystkie krzaczki pod starą jabłonką w celu ochrony przed słońcem więc nie wiem czy przypadkiem jabłonka nie wyciągnęła wody z gleby, ale mimo wszystko susza w tym roku straszna więc nie wiem czy jabłonka przyczyniła się znacznie do wysuszenia gleby.
Znajomy co orał powiedział że z wysiewem lepiej się wstrzymać do deszczów bo u nich 2 km dalej jest również podobnej klasy ziemia i wysiana gorczyca czy inne rośliny na poplon po prostu murszeją w ziemi w oczekiwaniu na deszcz.
Kolejna sprawa to dotarłem do miejscowego rolnika, który dysponuje obornikiem w nieograniczonych ilościach, i po zapytaniu czy go sprzedaje odpowiedział "a weź przyjedź i sobie weź ile potrzebujesz". Tylko ile ja potrzebuje na 20 ar ziemi oraz jak to rozrzucić? Powiedział że ma rozrzutnik 10 tonowy ale on daleko rozrzuca więc nie wiem czy sąsiadom w okna nie zacznie rozrzucać :P (a jest to nowo budujące się osiedle). Chyba że przejedzie mi rozrzutnikiem środkiem działki? Jakieś pomysły jak rozrzucić obornik na działkę 37x50 m? No i czy nie lepiej wykonać to na jesień? Gdyż teraz planuję po pierwszych deszczach wyrównać ziemię broną i rozsypać:
* superfosfat w ilości 5kg na 20 ar
* sód potasowa 5 kg na 20 ar
* mocznik 5 kg na 20 ar
.. i przejechać glebogryzarką a później posiać facelię 3 kg na 20 ar oraz gorczycę 2 kg (zmieszane razem).
Znajomy co orał powiedział że z wysiewem lepiej się wstrzymać do deszczów bo u nich 2 km dalej jest również podobnej klasy ziemia i wysiana gorczyca czy inne rośliny na poplon po prostu murszeją w ziemi w oczekiwaniu na deszcz.
Kolejna sprawa to dotarłem do miejscowego rolnika, który dysponuje obornikiem w nieograniczonych ilościach, i po zapytaniu czy go sprzedaje odpowiedział "a weź przyjedź i sobie weź ile potrzebujesz". Tylko ile ja potrzebuje na 20 ar ziemi oraz jak to rozrzucić? Powiedział że ma rozrzutnik 10 tonowy ale on daleko rozrzuca więc nie wiem czy sąsiadom w okna nie zacznie rozrzucać :P (a jest to nowo budujące się osiedle). Chyba że przejedzie mi rozrzutnikiem środkiem działki? Jakieś pomysły jak rozrzucić obornik na działkę 37x50 m? No i czy nie lepiej wykonać to na jesień? Gdyż teraz planuję po pierwszych deszczach wyrównać ziemię broną i rozsypać:
* superfosfat w ilości 5kg na 20 ar
* sód potasowa 5 kg na 20 ar
* mocznik 5 kg na 20 ar
.. i przejechać glebogryzarką a później posiać facelię 3 kg na 20 ar oraz gorczycę 2 kg (zmieszane razem).
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Obornik weź w każdej ilości jaką Ci da, rozrzuć rozrzutnikiem, albo taczki i widły. Później przyorać.
Najlepiej na jesień. Pełny rozrzutnik na początek, a później się dogadaj żeby co rok odbierać podobną ilość przez kilka lat, nim wytworzysz tam warstwę żyznej ziemi. Chłop wie co robić żeby ludziom po oknach gównem nie rzucać (ani sąsiadowi pola nie nawozić) ;) Jak masz miejsce gdzie nikomu nie będzie przeszkadzać to niech zwiezie i zrzuci ile ma, za rok-dwa będziesz mieć idealny nawóz pod korzeń. W mojej w okolicy obornik to towar deficytowy i nikt nie chce sprzedawać.
U mnie nic nie murszeje, tylko pokropiło ociupinkę i gorczyca zaczęła wschodzić.
Jak sucho to niby jak coś ma zmurszeć ? Nasiona w worku czy w piasku tak samo leżą.
Najlepiej na jesień. Pełny rozrzutnik na początek, a później się dogadaj żeby co rok odbierać podobną ilość przez kilka lat, nim wytworzysz tam warstwę żyznej ziemi. Chłop wie co robić żeby ludziom po oknach gównem nie rzucać (ani sąsiadowi pola nie nawozić) ;) Jak masz miejsce gdzie nikomu nie będzie przeszkadzać to niech zwiezie i zrzuci ile ma, za rok-dwa będziesz mieć idealny nawóz pod korzeń. W mojej w okolicy obornik to towar deficytowy i nikt nie chce sprzedawać.
U mnie nic nie murszeje, tylko pokropiło ociupinkę i gorczyca zaczęła wschodzić.
Jak sucho to niby jak coś ma zmurszeć ? Nasiona w worku czy w piasku tak samo leżą.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Też tak pomyślałem żeby zwieźć ile się da (może na przyczepce?), zmagazynować na działce i przykryć i wykorzystywać. Chociaż jeśli bedzie o zbyt cieżka robota to wziac tyle ile potrzebuje na ten rok, a w następnym roku podjechać znowu. Widziałem dziś pracę takiego rozrzutnika, rzuca na jakieś 10 m więc u mnie to były by ze 2-3 przejazdy jakieś pół godziny roboty jak nie mniej. A jak nie to taczki i dzień z głowy
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Jak się rolnik zgodzi przyjechać rozrzutnikiem to się nie zastanawiaj tylko go bierz. Załaduje do pełna u siebie, przyjedzie, rozrzuci i po kłopocie. Na przyczepkę wrzucisz niewiele, z tego co pamiętam to 10t jest na 20ar (50t/ha). Na paliwo nie wyrobisz ;)
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Mam pytanie o brony. Nabyłem na szrocie na razie jedno pole brony lekkiej i chciałem ja podłączyć do glebogryzarki celem wyrównania fałd po oraniu lub jeśli się okaże za lekka to będzie służyć po sianiu. Pytanie tylko czy zamontować to na sztywno ( takie widziałem np. w Fortshrittach) czy na łańcuchach i czy obciążać czymś?
Poniżej zdjęcia dwóch typów bron z glebogryzarek:


Poniżej zdjęcia dwóch typów bron z glebogryzarek:


-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Na łańcuchu chyba lepiej wyrówna.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Wczoraj przetestowałem glebogryzarke. Dokupiłem dwa segmenty noży 45cm każdy co w połączeniu z moimi dało jakieś 130cm szerokości pracy. Nie czekałem na deszcz którego nie było od miesięcy. Maszynka pomimo 5km działała zadowalająco, rzadko się przyduszała, może ze dwa razy. Na suchej ziemi ładnie się wkopywała ale pewnie było by lepiej gdybym jej przód czymś obciążył, ale nie miałem takiej możliwości. Muszę coś dorobić. Jednakże największym wyzwaniem był wszechobecny perz a właściwie jego pozostałe korzenie. Potrafił się zawijać wokół noży działając jak sznur i ograniczając głębokość pracy. Pewnie za długo czekałem z oraniem bo gdybym zrobił to na wiosnę teraz nie było by problemu. Musiałem co jakiś czas stawać i odwijać sznury perzu. Wydaje mi się też że źle dobrałem system orki jaką zrobił mi znajomy. Przeorał działkę dwoma pługami, bez bron (chociaż nie wiem czy by dały radę na takie kępy przerośniętego perzu. Chyba że jakieś ciężkie brony) Przez co korzenie perzu nie były rozciachane a występowały w kłębach, bruzdach, wielkich skupiskach, poodwracanych jedynie do góry nogami. Myślę że gdyby mi stalerzował to teraz bym się tak nie męczył. Glebogryzarka wgryzała się w fałdy ziemi z perzem, mniejsze skupiska przemieliła, ale po większych przejechała ostatecznie. Myślę że gdyby było mokro to możliwe że korzenie były by miękciejsze i łatwiejsze do obróbki. Chociaż może to też przyczyna tego że do koszenia użyłem kosiarki listowej przez co nie podziabała pędów i dość wysoko ją ustawiłem więc sporo chwastów było obcinanych dopiero jakieś 20 cm nad ziemią. Jak w ogóle powinno niszczyć się perz?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Mój ciągnik ma 17 koni (miał tyle w każdym razie gdy żółte rączki go poskładały ;) ) ale glebogryzarka 130cm szerokości daje mu w kość przy głębszym grzebaniu. W piaskownicy tym grzebiesz ?
Na perz to trzeba było zrobić oprysk, albo ciąć i mieszać co 2tygodnie cały rok.
U mnie opryski + orka + glebogryzarka chodzi minimum 2x w roku (a często 4x) i perz dalej rośnie ;(

Na perz to trzeba było zrobić oprysk, albo ciąć i mieszać co 2tygodnie cały rok.
U mnie opryski + orka + glebogryzarka chodzi minimum 2x w roku (a często 4x) i perz dalej rośnie ;(
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Dlaczego w piaskownicy? Ziemia klasy 6, wstępnie przeorana. Nie miała większych problemów gdyby nie ten perz. U teściów na ziemi mokrej, podlewanej zakopała się po same błotniki (pewnie by poszła jeszcze głębiej).
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Zastanawiam się w jaki sposób następnym razem skosić wysoką trawę, tudzież posianą facelię (która będzie koszona gdy osiagnie ok 40 cm), tak by ją bardziej rozdrobnić by glebogryzarka miała łatwiej zmieszać ją z glebą. Myślałem o kosiarce bębnowej jak od Fortschritt e931 ale w opisie ma że jest to do traw poniżej 10 cm.

Ktoś tu pisał o bijakowej, ale jak ona działa? Ma duże obroty, czy noże są luźne i koszą na zasadzie wahadła? Mam jedną wolną przekładnię od glebogryzarki którą mogę podłączyć i dorobić na wałkach noże takiej kosiarki.

Ktoś tu pisał o bijakowej, ale jak ona działa? Ma duże obroty, czy noże są luźne i koszą na zasadzie wahadła? Mam jedną wolną przekładnię od glebogryzarki którą mogę podłączyć i dorobić na wałkach noże takiej kosiarki.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
https://www.youtube.com/watch?v=nUJNN4xaSek
Facelia póki nie zakwitnie jest łatwa do koszenia.
Facelia póki nie zakwitnie jest łatwa do koszenia.
Re: Jak rozpoznać kierunek padania slońca?
Trochę czasu minęło od wysiewu facelii i gorczycy, po czym przebronowałem to jak mogłem i pierwsze efekty mogłem zobaczyć już po tygodniu. Wydaje mi się że nieco gęsto mi się posiało, robiłem to z ręki (chociaż jak siałem wydawało mi się pomijam place więc dosiewałem i zużyłem sporo więcej nasion niż przewidziałem), dodatkowo pewnie brona w wielu miejscach pospychała do kupy nasiona przez co w niektórych są gołe place a w innych jest gęstwina. Dni są dość ciepłe, ziemia wilgotna ale wydaje mi się że coś wolno to rośnie. Chyba że to tak na początku ma wolny wzrost. Po zasiewie nie użyłem drugiej dawki azotu (mocznika). Zastanawiam się czy nie zrobić to teraz, czy już za późno i popali mi liście? Obecnie roślinki mają jakieś 15-20 cm wysokości, nie wiem czy to więcej urośnie jak zapowiadają chłody, ale na przeoranie wydaje się za małe:

