a wieczorem jeszcze trzeba było przerobić soki.I dzień zleciał migiem.
A tak w ogóle to już przed 20 zmrok, ciemno się robi, brr, zaczyna się coraz bardziej już widoczny , odczuwalny krótszy dzień.I to zimno dzisiaj.
Rano wczoraj upał.A wieczorem zimnica z 16 stopni.

marpa-Maryniu Ta grusza to konferencja. Już drugi rok obficie owocuje.A klapsa kilka lat ma i nic .

O tak w 90 %dalie ładne są i ładnie mi kwitną

Iwonko1 O tak zachody nad wodą są wyjątkowo piękne .Chyba,że sporo chmurek i nici z pięknych zachodów.
Lubię własnie dalie za to,że kwitną od lata do jesieni, do samych przymrozków.
Tak , tak chyba ta ważka niejedną bitwę miała.A może u mnie azyl miała ?
Gruszeczki bardzo smaczne ale późne, bo to konferencja.

JAKUCH-Jadziu U mnie w nocy trochę popadało wczoraj pod wieczór z pół godziny.
Mogłoby popadać z pół dnia.Ale cóż, to nie decydujemy, ile i kiedy każdemu ma padać. To by dopiero było.Karuzela

Alicja125-Alu Już jest dalej...

Ale wiesz, dobry pomysł mi podałaś,Kilka słoików można później zrobić..Dzięki za przypomnienie.

Aprilku-Jolu A witaj wita!Chyba rączki przy klawiaturze, trzeba popiołem posypać.Ale fajnie,że zajrzałaś do mnie.Cieszę się i dziękuję za tak pozytywne słowa.

Upały załatwiły mi Pinky Winky .


Wcześniej co parę dni musiałam podlewać.A teraz trochę ulgi.A musiałam się namęczyć, bo k nawadniania nie mam tylko zwijanie i rozciąganie węza.

Tak zalew z zachodem jest urokliwy

Pozdrawiam cieplutko i zapraszam częściej.Zaraz idę do ciebie zobaczyć co się dzieje.

liliowiec rano




Róża ?Elmshorn





Zaraz pozaglądam do was.
