Klon - choroby pnia, kory
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Szkodniki Klonu
Ale najpierw mróz musi uszkodzić korę , a później dopiero wchodzą robale . Na pewno uszkodzenie to masz ze strony południowej .
Na klonach palmowych jest podobnie ,ale to już choroba grzybowa , zgorzel pędów która objawia się czarnieniem kory i przeważnie robi się z dużej wilgotności .Straciłam tak 3 klony rosnące obok siebie .
Beata
Na klonach palmowych jest podobnie ,ale to już choroba grzybowa , zgorzel pędów która objawia się czarnieniem kory i przeważnie robi się z dużej wilgotności .Straciłam tak 3 klony rosnące obok siebie .
Beata
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Szkodniki Klonu
Dzisiaj W Mai było o tej chorobie , zgnilizna podstawy pnia . Też wcześniej mieli chorego klona palmowego a teraz duża katalpa do wycięcia , bo liście miała zredukowane i nic nie było widać . Fachowiec postukał w pień i w jednym miejscu naciął korę a tam czarny pień . U mnie teraz podobnie stało się z klonem Royal Red . Uszkodzenie mrozowe leczyłam od wiosny a w poprzednim tygodniu patrzę a tu kora popękana i widać czarne łyko .Wszystko zdarłam , popryskałam środkiem grzybobójczym , choć pewnie niewłaściwym i na to maść ogrodnicza . A klon ma z 10 lat i z 5 metrów . Mam jego siewki ,ale i tak by mi go było szkoda a już w tamtym roku pożegnałam 17 letniego Klona palmowego Atropurpureum
Beata
Beata
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 9 lis 2013, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Klon - choroby pnia, kory
Witam. Proszę o identyfikację choroby mojego klona zwyczajnego w odmianie czerwonolistnej.
Pod koniec lata obrzeża liści zaczęły zasychać i opadać, a w czasie zimy zauważyłem dodatkowo pęknięcia i odchodzenie kory.
Cześć gałęzi musiałem usunąć, klon żyje aczkolwiek jest w stanie średnim. Małe liście i rzadko osadzone na łodydze.
Pare lat temu miałem dokładnie taki sam problem z innym klonem, teraz jest w porządku. Klon nie był nawożony od 4 lat.
Jak postępować i przede wszystkim jak uniknąć tego zagrożenia?
Pod koniec lata obrzeża liści zaczęły zasychać i opadać, a w czasie zimy zauważyłem dodatkowo pęknięcia i odchodzenie kory.
Cześć gałęzi musiałem usunąć, klon żyje aczkolwiek jest w stanie średnim. Małe liście i rzadko osadzone na łodydze.
Pare lat temu miałem dokładnie taki sam problem z innym klonem, teraz jest w porządku. Klon nie był nawożony od 4 lat.
Jak postępować i przede wszystkim jak uniknąć tego zagrożenia?
Choroby Klonów
Witam Serdecznie wszystkich forumowiczów .Przeglądałem posty na forum ale niestety nic nie znalazłem na temat chorób klonów.Jako że nie jestem wytrawnym ogrodnikiem postanowiłem poradzić się ekspertów.A więc przejdę do sedna sprawy otóż posiadam kilka klonów z tzw.samosiejek.I wszystko było by fajnie do wczoraj kiedy zauważyłem na klonie dwa miejsca pniu .Pierwsze około 50 cm nad ziemia,drugie około metra gdzie dotykając kory masz wrażenie że kora jak by jest miękka i wydobywa się z pod niej brązowy płyn bez zapachu.Dodam kilka zdjęć ,być może ktoś się już z tym spotkał.Dodam jeszcze że ogólnie drzewo nie wygląda po liściach aby coś się działo złego.Bardzo Dziękuje za info .
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 628
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Klon - choroby pnia, kory
Rosną sobie obok siebie trzy klony drumondi, a tylko na środkowym pojawiły się nawet nie wiem kiedy, dziwne narośla jak na zdjęciach poniżej.
Czy powinienem się bać. Bardzo proszę o pomoc.
Czy powinienem się bać. Bardzo proszę o pomoc.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: Klon - choroby pnia, kory
Wygląda na gruzełka cynobrowego
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 628
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Klon - choroby pnia, kory
Dzięki za szybką odpowiedź. Czy, jak czytałem o tym paskudztwie, oprysk Topsinem wystarczy, czy trzeba drzewo ciąć. Obok rośnie śliczny duży żywopłot ligustrowy i po obu stronach podobne klony, ale niezarażone. Domyślam się, że opryskać trzeba wszystko? A co z cięciem?
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej