Storczykowe fiksacje Marty

[Art]

Marto, jestem pod ogromnym wrażeniem tych korzeni Dendrobium z hydro
U mnie to tak różowo nie wygląda.
Pewnie dlatego, że zaczęłam od ratowania chorowitków, a nie od przestawienia zdrowej rośliny z kory do kamyków.
Problemem jest też dla mnie nawożenie. Psikanie miksturą po liściach na drewnianych parapetach i oknach budzi moje mieszane uczucia.
Bieganie z każdym storczykiem na balkon w tym celu też mi sie nie uśmiecha. I jak tu znaleźć złoty środek ?
A tak przy okazji jak Tym nawozisz i czym ?

[zabkamarta]

Ola, Norbercie musicie spróbować z czymś na czym Wam nie zależy. Ja też byłam pełna obaw i najpierw było kilka, później zaciekawiona efektem próbowałam kolejne a teraz żałuję, że niektóre się bałam i nie dałam do hydro. Powiem Wam, że te w korze rosną mi dobrze, ale jak spojrzę na te w hydro to nagle te w korze już nie wyglądają tak super. Ewidentnie brak odpowiedniej wilgotności powietrza powoduje, że w korze słabiej rosną. To parowanie wody z doniczki plus stały dostęp do wody działa zadziwiająco. To jest to o czym pisała Mirka, że rosną lepiej, kwitną chętniej i dłużej utrzymują kwiaty. Roślina jest w super kondycji wizualnie.
Mój Mini Mark w korze wyglądał kiepsko, ewidentnie czegoś mu brakowało, już myślałam, że szykuje się na drugą stronę. Od 3 mc jest w hydro i zaczyna szaleć z korzeniami i nowy liść, który rośnie zapowiada się, że będzie większy, silniejszy niż te wcześniejsze.
Może miarą sukcesu hydro będzie to, że jak mam w hydro zdrową roślinę to korzenie tak szybko przyrastają, że po roku obowiązkowo trzeba przesadzić a niektóre nawet szybciej.

Joanno (Art) z pewnością problemem jest to, że w hydro masz same po przejściach. Jak wrzucam zdrową roślinę i przypilnuje, żeby korzenie nie zgniły to uwierz mi wulkan energii. Moje też chorowitki długo się zbierały a teraz już widzę, że niektóre muszę przesadzić, bo korzenie w doniczce się nie mieszczą.
Odnośnie nawozu z tego co pamiętam Mirka tylko nawozi dolistnie. Prawda? Ja tak samo jak Ty Joanno nie widziałam siebie z opryskiwaczem, bo już i bez tego opryskuje żelazem, beta-chikolem i citroseptem. Nawóz mam do hydro. Jest to nawóz naturalny, bez zapachu i testuje już go od paru miesięcy. Nazywa się Astivit w płynie. Kupiłam ostatnio konduktometr i zmierzyłam przewodnictwo przygotowanego nawozu wynosiło ok 200?S w wodzie deszczowej. Sprawdziłam też w doniczkach z hydro wartości były do 250 ?S. i tylko w paru przypadkach były większe, ale to już było widać, że na keramzycie na powierzchni występuje zasolenie. Co drugie dolewanie wody daje z nawozem.
Na tą chwilę uważam, że to super nawóz do hydro. Zmniejsze ciut dawkę nawozu do rozpuszczona, gdyż z tego co czytałam lepiej żeby przewodnictwo było do 200 na maxa do 300 w przypadku Phalaenopsis i Dendrobium. Teraz czekam na deszcz, bo muszę keramzyt wymoczyć w doniczkach. a deszczu brak

[norbert76]

Marta
Właśnie w hydro mam takiego jednego zdechlaka i z początku było wszystko w porządku, liście zrobiły się ładniejsze, bo wcześniej były zmarniałe, wypuścił pęd kwiatowy i kwiaty stosunkowo krótko się utrzymały. Muszę zajrzeć jak sytuacja wygląda z korzeniami.
Ja z kolei nawoziłem w ten sposób, że co drugie trzecie namaczanie pozostałych storczyków, wyciągałem doniczkę i razem z pozostałymi nawoziłem - w tym sezonie używam do roślin kwitnących.
Co do długości kwitnienia to u mnie dość długo kwitną w korze. Mam np. odmianę perolic, który kwitnie non stop od lutego! Albo drugiego Timothy Christopher, który non stop wypuszcza kolejne pędy kwiatowe od jesieni zeszłego roku. A w międzyczasie wypuszcza liście i jednego keiki. Mam liodoro, który ma już praktycznie przerośniętą doniczkę i mojego pierwszego storczyka, który również dobrze rośnie i ma ładnie rozbudowany system korzeniowy. Oczywiście mam też takie, u których korzenie tak ładnie nie wyglądają i tutaj ewentualnie próbowałbym czegoś innego, no tylko mam obawy czy nie pogorszę sprawy patrząc na tego jednego testowego.

A czy zamiast deszczówki, keramzytu nie możesz wymoczyć w wodzie destylowanej?

[zabkamarta]

Norbercie też mam w korze takie co kwitną chętnie i pięknie, ale mimo wszystko teraz każdego Phalaenopsisa, który kończy kwitnąć wrzucam do hydro, bo wiem, że na bank nie będzie gorzej a jest szansa, że będzie lepiej.
A zaoszczędzony czas na namaczania jest bezcenny.

Odnośnie wody destylowanej to oczywiście mogłabym jej użyć, ale żem księgowa to liczę dużo i tak do namoczenia jednej doniczki średnio zużywam 1l wody a mam takich doniczek ok 100 szt... 100 l wody koszt ok 50 zł kwiatka sobie za to kupię, albo strój szamana to może w końcu ten deszcz przywołam, bo ledwo pokropiło u mnie

[norbert76]

He, he, he. No tak, ja nie księgowy i jeśli chodzi o dobro badylków to często nie patrzę na kasę - vide doświetlanie u mnie.
W ten sposób, to storczyki długo mogą poczekać na wypłukanie keramzytu.
Ale powoli idzie jesień, a w tym czasie chyba zaprzestajesz powoli nawożenia, więc jeśli tak to chyba przy namaczaniu w zwykłej wodzie też chyba uda się wypłukać. ;)

[Arkadius121]

Wspaniały i bardzo ciekawy widok keramzytu oplecionego korzeniami -gratuluję sukcesów w uprawie hydroponicznej
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę

[zabkamarta]

Norbercie idzie jesień i faktycznie zmiejsze ilość nawozu lub zaprzestane go dawać, tylko w ten sposób nie wypłukam keramzytu, bo ja nie namaczam go całego tylko woda stoi do wysokości 1/4 wysokości doniczki, więc tym samym muszę to co jest wyżej wypłukać ekstra specjalnie namaczając całą doniczce.
PS trochę deszczu spadło, więc powoli zacznę płukać. właśnie wracam do domu po weekendzie i zobaczymy ile wody udało się zgromadzić

Arku dziękuję za miłe słowa i potwierdzam, że widok tych korzeni oplatających keramzyt jest bardzo ciekawy

[norbert76]

No i wracając do kwestii uprawy hydroponicznej, niestety u mojego jednego poddanego eksperymentu zgnił ładnie wykształcony korzeń, choć wody zawsze było zgodnie z zasadami nie więcej niż 1/4 doniczki. Cóż, mi się wydaje że tego typu uprawa nie u każdego się udaje albo trafiłem na oporny egzemplarz.

[zabkamarta]

Ale on zgnił po tym jak już wyrósł podczas uprawy w hydro, czy już był i on musiał się przestawić na hydro?
W pierwszym przypadku to się u mnie nigdy nie stało a już wiele widziałam, zaś w drugim przypadku to się może zdążyć i tu nie wskazane jest (wg mnie) utrzymywanie od samego początku stałego poziomu ilości wody.

[norbert76]

Wypuścił korzeń jak już był w hydro i z początku wszystko wyglądało ok., ale potem wpierw liście zaczęły wiotczeć, no to było do przewidzenia, że coś się dzieje z korzeniami.
Poziom wody był utrzymywany na stałym poziomie.

[zabkamarta]

Ło rany to faktycznie lipa. Może jakaś infekcja od trzonu poszła? Kurcze powiem Ci, że jakiś pech był, bo mi takie rzeczy się nie zdarzają, chociaż takim biedaką czasem pozwalam żeby poziom wody opadł i pozwalam lekko "odsapnąć"...

[norbert76]

Nie wiem, dla mnie to pierwsze doświadczenie. Na razie dałem go nad wodą i zobaczymy co dalej. Trzon wydaje się chyba w porządku, nawet pojawiły się jakieś małe zaczątki dwóch nowych korzeni, potem będę myśleć co dalej.

[zabkamarta]

Trochę pogadaliśmy, to może teraz trochę koloru.

Mój biedny Phalaenopsis Tzu Chiang Sapphire zjedzony przez wiciornastki. Wygląda jak wygląda po tej konsumpcji.




Pierwszy raz kwitnie u mnie odkupiona od osoby prywatnej Phal Celler Juwel. Tylko dwa kwiatki, gdyż po zakupie okazało się, że roślina jest bez korzeni. Długa walka z reanimacją i teraz rośnie w hydro. Powoli dochodzi do siebie. Bardzo podoba mi się jej kolorystyka trochę taka herbaciana.




Parę innych hydryd. Wszystkie już w hydro.



















I kwitnąca nowość u mnie Phalaenopsis equestris x Anna Larati Soekardi. Mam już u siebie Phalaenopsis Anna-Larati Soekardi x equestris, ale to całkiem inne kwiaty. Ot taka zamiana ten co był wcześniej ojcem teraz jest matką, po prostu kto inny jest dawcą pyłku bardzo piękne i delikatne wybarwienie


I jeszcze na deser Phalaenopsis Purple Martin. Kupiony w listopadzie tamtego roku. Kwitnie cały czas na tym samym pędzie. Pęd już ma 50 cm długości i końca nie widać.

[Monnia445]

Och, Marto
Pięknie zakwitły Ci twoje śliczności.
Bardzo podoba mi się kreskowana hybryda, jeszcza ta kaskada
Phalaenopsis Purple Martin Cudoo ,ta delikatna, pastelowa kolorystyka. Pęd 50 cm ciekawe do czego zmierza... Chyba dodam go, do swojej listy życzeń

[Asia7084]

Marto Dtps. nawet po inwazji wygląda super, bogate kwitnienie dobrze ze w porę interweniowałaś !
Hybrydki pięknie Ci kwitną , moje chyba odpoczywają
Purple Martin naprawdę szaleje, pamiętam jak go kupiłaś , na drugi dzień leciałam do LM
ciekawe jak długi będzie pęd, na razie końca nie widać

Phalaenopsis equestris x Anna Larati Soekardi - Bajeczna
kolejne chciejstwo, zawsze jak wchodzę do Ciebie moja lista się wydłuża,
jeszcze parę razy wejdę i pójdę z torbami daję słowo