Moje początki - Demek
Re: Moje początki - Demek
http://i64.tinypic.com/2s6kq55.jpg
Mammillaria polythele 'Toluca'
http://i68.tinypic.com/344trbp.jpg
http://i66.tinypic.com/rjqq0g.jpg
Astrophytum capricorne subs. senile (Frič) Doweld
Te zdjęcia mają za dużą rozdzielczość. Zamieniłem je na linki.
Tomek/blabla
Mammillaria polythele 'Toluca'
http://i68.tinypic.com/344trbp.jpg
http://i66.tinypic.com/rjqq0g.jpg
Astrophytum capricorne subs. senile (Frič) Doweld
Te zdjęcia mają za dużą rozdzielczość. Zamieniłem je na linki.
Tomek/blabla
Re: Moje początki - Demek
Podsumowanie pierwszego roku:
Najpierw chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy udzielają się na tym forum i pozwalają innym unikać swoich błędów.
Przepiękne kolekcje, dużo zaangażowania i miła atmosfera sprzyjają inspiracji i odkrywaniu swoich preferencji kaktusowych.
Poleje teraz trochę wody bo kaktusy już nic nie dostaną do marca.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pierwszą moją inspiracją w kierunku ogrodnictwa były pionowe ogrody z sukulentów.
Ze względu na niepraktyczność tego rozwiązania zdecydowałem się wrócić do kaktusów, jednak nie prowadzę tak do końca hodowli,
ani nie zbieram kolekcji tylko maluję nimi pejzaż na parapecie. Większą rolę odgrywają dla mnie ciernie i aura kaktusa niż kwiaty,
starałem się zrobić płynne przejście od letnich kontrastów przez zimowe kończąc na czerwieni ale słońce nie dało mi wyboru.
Niestety odkryty parapet jest bardzo wymagający, jak na razie wytrzymują tam tylko większe cereusy, mammilarki i astrophytum.
Wewnętrzny parapet przeznaczam dla gymnoli i młodzieży, którą będę stopniowo oswajał ze słonkiem
Zagospodarowałem miejsce na 50 doniczek 10x10cm, z pewnym zapasem na 11,5x11,5cm, jesień zamykam z 40 sztukami.
Zacząłem od mixa Leroy&Merlin, teraz ukierunkowuję kolekcje na Astrophytum (7 sztuk, 3 w planach), Acanthocalycium (3 sztuki, dalej zobaczymy),
Gymnocalycium (13 sztuk, grupy trichomosemineum i muscosemineum w planach) i wkomponowuje je w początkowy mix.
Nadmiarowe i losowe gratisy od sprzedawców będę stopniowo oddawał w dobre ręce.
Mam też do dyspozycji południowy balkon rodzinny, który z czasem zamieni się w płot cereusów z początkowego mixu.
Odkopałem, przekopałem i odkurzyłem piwnicę na zimowanie, prawdopodobnie będę walczył z wilgocią i wahaniami temperatury przy użyciu
termowentylatora z termostatem polecanego na forum. Światła nie za dużo, natomiast trochę obawiam się zimowania młodzieży w granicach 2-3 cm.
Tyle wody, czas na pozowane zdjęcia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kwiecień
Październik
Nowe nabytki (okrągłe przesadzę na wiosnę, także Mammilarki wylądują w mniejszych doniczkach)
Dziękuję za uwagę.
Najpierw chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy udzielają się na tym forum i pozwalają innym unikać swoich błędów.
Przepiękne kolekcje, dużo zaangażowania i miła atmosfera sprzyjają inspiracji i odkrywaniu swoich preferencji kaktusowych.
Poleje teraz trochę wody bo kaktusy już nic nie dostaną do marca.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pierwszą moją inspiracją w kierunku ogrodnictwa były pionowe ogrody z sukulentów.
Ze względu na niepraktyczność tego rozwiązania zdecydowałem się wrócić do kaktusów, jednak nie prowadzę tak do końca hodowli,
ani nie zbieram kolekcji tylko maluję nimi pejzaż na parapecie. Większą rolę odgrywają dla mnie ciernie i aura kaktusa niż kwiaty,
starałem się zrobić płynne przejście od letnich kontrastów przez zimowe kończąc na czerwieni ale słońce nie dało mi wyboru.
Niestety odkryty parapet jest bardzo wymagający, jak na razie wytrzymują tam tylko większe cereusy, mammilarki i astrophytum.
Wewnętrzny parapet przeznaczam dla gymnoli i młodzieży, którą będę stopniowo oswajał ze słonkiem

Zagospodarowałem miejsce na 50 doniczek 10x10cm, z pewnym zapasem na 11,5x11,5cm, jesień zamykam z 40 sztukami.
Zacząłem od mixa Leroy&Merlin, teraz ukierunkowuję kolekcje na Astrophytum (7 sztuk, 3 w planach), Acanthocalycium (3 sztuki, dalej zobaczymy),
Gymnocalycium (13 sztuk, grupy trichomosemineum i muscosemineum w planach) i wkomponowuje je w początkowy mix.
Nadmiarowe i losowe gratisy od sprzedawców będę stopniowo oddawał w dobre ręce.
Mam też do dyspozycji południowy balkon rodzinny, który z czasem zamieni się w płot cereusów z początkowego mixu.
Odkopałem, przekopałem i odkurzyłem piwnicę na zimowanie, prawdopodobnie będę walczył z wilgocią i wahaniami temperatury przy użyciu
termowentylatora z termostatem polecanego na forum. Światła nie za dużo, natomiast trochę obawiam się zimowania młodzieży w granicach 2-3 cm.
Tyle wody, czas na pozowane zdjęcia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Dziękuję za uwagę.
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Moje początki - Demek
Bardzo fajne zdjęcie porównawcze
Widać, że dużo czytasz i doprowadziłeś te kaktusy do pięknego stanu
Niektóre kaktusy nie musisz wynosić do piwnicy. Zaznaczyłem Ci, które możesz zostawić w domu przy oknie. Oczywiście także ich nie podlewaj. przez okres zimowania. A o maluchy się nie bój. Na pewno sobie poradzą. Jak chcesz to wynieś ich tylko parę na próbę i obserwuj a resztę zostaw na okres zimy w domu przy oknie.


Widać, że dużo czytasz i doprowadziłeś te kaktusy do pięknego stanu

Niektóre kaktusy nie musisz wynosić do piwnicy. Zaznaczyłem Ci, które możesz zostawić w domu przy oknie. Oczywiście także ich nie podlewaj. przez okres zimowania. A o maluchy się nie bój. Na pewno sobie poradzą. Jak chcesz to wynieś ich tylko parę na próbę i obserwuj a resztę zostaw na okres zimy w domu przy oknie.

-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Moje początki - Demek
Zaznaczyłeś praktycznie same kolumnowce. W takim razie jaka jest dla nich odpowiednia temperatura zimowania?
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Moje początki - Demek
Nie znam się aż tak na tych kaktusach. Myślę, że w okolicach 15°C było by opcjonalnie. Ale teraz dopóki są jeszcze młode i nie będą kwitnąć to można je trzymać w temperaturze pokojowej. Bez podlewania i przy oknie, nie powinny się wyciągać.
Oreocereus który jest na środku może wytrzymać nawet temperatury ujemne. Natomiast pilosocereus który jest na nim, może nie przeżyć przy dłuższym trzymaniu +5°C
Oreocereus który jest na środku może wytrzymać nawet temperatury ujemne. Natomiast pilosocereus który jest na nim, może nie przeżyć przy dłuższym trzymaniu +5°C
Re: Moje początki - Demek
Dzięki. Przy rozszczelnionych oknach circa 16-18 podejrzewam będzie.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Moje początki - Demek
Ten "płot z cereusów"to tak trochę ryzykownie brzmi 

Re: Moje początki - Demek
Nowy sezon czas zacząć.
Podejrzewam lipę z kwitnieniem, albowiem miałem bite 15C w piwnicy całą zimę, temperatura spadła do 10C przy - 15C na zewnątrz na niecały tydzień. Zobaczymy.
Niepotrzebnie uszczelniłem okienko w piwnicy. Wytropiłem 3 kaktusy z gniazdami wełnowców, oczyściłem, utopiłem, pomalowałem wódką.
Wszystko jeszcze mopsilanem będe podlewał w kwietniu. Niestety nie mogę powiedzieć który jegomość sprzedaje z wełnowcami na allegro, bo będzie pomówienie.
Drobna reorganizacja kolekcji. Kolumnowa część wyjeżdza na południowy balkon matuli, część wyjeżdza do stryjka w niewiadome jeszcze warunki, ale dopilnuje parapetu.
Mix astraków lawa/wermikulit/ziemia/pemza/żwirek granitowy 1:1:2:2:2 na oko (pumeks na dno), powiedzmy że mi ręka drgnęła.
Mix reszty lawa/wermikulit/ziemia+piach/żwirek granitowy 1:1:2:2 (keramzyt na dno), podrasowana stara mieszanka.
Pewna irracjonalność tutaj, ale do przodu. W następnych latach keramzyt wyjedzie do sansewierii i zastąpię go całkowicie pumeksem w kaktusach.
Planuje zgarniać wyjazdowe kaktusy z powrotem na zimę, bo mam południowe okno a i tak większość nie będzie kwitła przez pierwsze lata.

Matula 2019

Stryjek 2019

Parapet strona zachodnia (2 rządek gymnoli za szybą, przypaliły się w zeszłym roku)

Parapet strona wschodnia (2 rządek gymnoli za szybą)
Czekam aż ziemia w mieszance astraków wyschnie bo ciule nie potrafią paczki wysłać bez upomnienia i nie będę miał czasu siedzieć na forum później.
Dziękuję za czas i uwagi.
Pozdrawiam
Demek
Podejrzewam lipę z kwitnieniem, albowiem miałem bite 15C w piwnicy całą zimę, temperatura spadła do 10C przy - 15C na zewnątrz na niecały tydzień. Zobaczymy.
Niepotrzebnie uszczelniłem okienko w piwnicy. Wytropiłem 3 kaktusy z gniazdami wełnowców, oczyściłem, utopiłem, pomalowałem wódką.
Wszystko jeszcze mopsilanem będe podlewał w kwietniu. Niestety nie mogę powiedzieć który jegomość sprzedaje z wełnowcami na allegro, bo będzie pomówienie.
Drobna reorganizacja kolekcji. Kolumnowa część wyjeżdza na południowy balkon matuli, część wyjeżdza do stryjka w niewiadome jeszcze warunki, ale dopilnuje parapetu.
Mix astraków lawa/wermikulit/ziemia/pemza/żwirek granitowy 1:1:2:2:2 na oko (pumeks na dno), powiedzmy że mi ręka drgnęła.
Mix reszty lawa/wermikulit/ziemia+piach/żwirek granitowy 1:1:2:2 (keramzyt na dno), podrasowana stara mieszanka.
Pewna irracjonalność tutaj, ale do przodu. W następnych latach keramzyt wyjedzie do sansewierii i zastąpię go całkowicie pumeksem w kaktusach.
Planuje zgarniać wyjazdowe kaktusy z powrotem na zimę, bo mam południowe okno a i tak większość nie będzie kwitła przez pierwsze lata.

Matula 2019

Stryjek 2019

Parapet strona zachodnia (2 rządek gymnoli za szybą, przypaliły się w zeszłym roku)

Parapet strona wschodnia (2 rządek gymnoli za szybą)
Czekam aż ziemia w mieszance astraków wyschnie bo ciule nie potrafią paczki wysłać bez upomnienia i nie będę miał czasu siedzieć na forum później.
Dziękuję za czas i uwagi.
Pozdrawiam
Demek
Re: Moje początki - Demek
Widać, że przygotowania do wiosny w pełni
Tak trzymać 


Pozdrawiam, Piotr
Moje kaktusy
Moje kaktusy
Re: Moje początki - Demek
Dziękuję za odpowiedzi. Kontynuacja Poloneza.
Nadwyżki z kolekcji powędrowały do stryjka. Niestety nie mam zdjęcia, żeby Stryjenka nie wiedziała do kogo Stryjek na wódkę chodzi, i skąd wraca zygzakiem. Cereusy wylądowały u matuli.

Kaktusy podlane 2 raz przez podsiąkanie, po podlaniu mopsilanem, odkurzeniu spryskiwaczem i spryskaniu nawozem (patent DAK).
Mammilarie i Acanthocalycium:
Na końcu Oreocereus celsianus i Polaskia chichipe. Planuje jeszcze A. spiniflorum v. violaceum i A. klimpelianum=peitscherianum, jeśli mi się nawiną, prostopadle do A. thionanthum.

Astrophytum i na końcu Trichocereus (wg Tomka) pasacana (wg mnie):
Mam nadzieję że jeszcze gdzieś dopadnę A. onzuka i postawię między A. coahuilense i A. myriostigma, lub A. capricorne v. crassipinum /A. capricorne v. aureum między większym A. ornatum i Trichocereusem.
24 maja jest wystawa w Krakowie, 31 maja w Łodzi.

Gymnocalycium:
Niestety G. andreae (2 od góry od lewej)przegrywa walkę z rdzawym grzybkiem, ale mam ukorzenione odrosty.
Fairy castle w lewym górnym rogu, jeszcze za mały na bezpośrednie słońce.
Cleistocactus strausii przejściowo, mammilarka w lewym dolnym rogu po długiej walce z wełnowcami, być może zostawię tylko największą część.
Planowane G. schickendantzii, G. marsoneri, G. griseo-pallidum, G. damsii, przy okazji. Ewentualnie kilka Tephrocactusów w tym roku jeśli mi się uda znaleźć pozostałe, i za parę lat Copiapoa jak się bardziej podszkolę. Zobaczymy.

Dzięki za uwagę.
Pozdrawiam
Demek
Nadwyżki z kolekcji powędrowały do stryjka. Niestety nie mam zdjęcia, żeby Stryjenka nie wiedziała do kogo Stryjek na wódkę chodzi, i skąd wraca zygzakiem. Cereusy wylądowały u matuli.

Kaktusy podlane 2 raz przez podsiąkanie, po podlaniu mopsilanem, odkurzeniu spryskiwaczem i spryskaniu nawozem (patent DAK).
Mammilarie i Acanthocalycium:
Na końcu Oreocereus celsianus i Polaskia chichipe. Planuje jeszcze A. spiniflorum v. violaceum i A. klimpelianum=peitscherianum, jeśli mi się nawiną, prostopadle do A. thionanthum.

Astrophytum i na końcu Trichocereus (wg Tomka) pasacana (wg mnie):
Mam nadzieję że jeszcze gdzieś dopadnę A. onzuka i postawię między A. coahuilense i A. myriostigma, lub A. capricorne v. crassipinum /A. capricorne v. aureum między większym A. ornatum i Trichocereusem.
24 maja jest wystawa w Krakowie, 31 maja w Łodzi.

Gymnocalycium:
Niestety G. andreae (2 od góry od lewej)przegrywa walkę z rdzawym grzybkiem, ale mam ukorzenione odrosty.
Fairy castle w lewym górnym rogu, jeszcze za mały na bezpośrednie słońce.
Cleistocactus strausii przejściowo, mammilarka w lewym dolnym rogu po długiej walce z wełnowcami, być może zostawię tylko największą część.
Planowane G. schickendantzii, G. marsoneri, G. griseo-pallidum, G. damsii, przy okazji. Ewentualnie kilka Tephrocactusów w tym roku jeśli mi się uda znaleźć pozostałe, i za parę lat Copiapoa jak się bardziej podszkolę. Zobaczymy.

Dzięki za uwagę.
Pozdrawiam
Demek
Re: Moje początki - Demek
Niestety poza reorganizacją kolekcji nie mam nic ciekawego do pokazania :/. Piwnica okazała się niewystarczająco zimna, żeby zakwitło coś poza okazjonalnym astrophytum i g. mihanovichii.
Podrasowany balkon rodzinny.
Udało mi się przy pomocy doświadczonego kaktusiarza znaleźć dwustopniowy patent na nie przypalanie się kaktusów na południowym parapecie zewnętrznym, (Nie gotują się bo jest duży przewiew).
Niestety nie cieszą wzroku ale rosną dobrze. Mam nadzieję, że w sierpniu będę mógł stopniowo to wszystko zdejmować i nacieszyć oczy częściej niż raz w tygodniu.


Pojeździłem po wystawach i się obkupiłem. Kolekcja Astrophytum na ten rok zakończona.

Reszta po staremu. Trochę ubyło po rodzinie, trochę przybyło, trochę podrosło. Zdjęcia poglądowe dla mnie.




Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam
Demek
Podrasowany balkon rodzinny.

Udało mi się przy pomocy doświadczonego kaktusiarza znaleźć dwustopniowy patent na nie przypalanie się kaktusów na południowym parapecie zewnętrznym, (Nie gotują się bo jest duży przewiew).
Niestety nie cieszą wzroku ale rosną dobrze. Mam nadzieję, że w sierpniu będę mógł stopniowo to wszystko zdejmować i nacieszyć oczy częściej niż raz w tygodniu.


Pojeździłem po wystawach i się obkupiłem. Kolekcja Astrophytum na ten rok zakończona.

Reszta po staremu. Trochę ubyło po rodzinie, trochę przybyło, trochę podrosło. Zdjęcia poglądowe dla mnie.




Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam
Demek
Re: Moje początki - Demek
W związku z utratą wszystkich zdjęć proszę moderatora o skasowanie wątku.