Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu szkoda pomidorków, może oprysk zatrzyma zarazę. Mojej siostrze wszystkie w jedną noc trafiło, szkoda, żal. Jednak oprysk chemia musi być dokonany i to nie jeden raz, wypróbowałam to na swoich pomidorach.
Śliczne kwitnienia róż, rozumiem że powtarzają. Masz takie zdrowe, moje już dawno zgubiły liście, wielkokwiatowymi jestem bardzo rozczarowana, tego roku i wygląd i kwitnienie to porażka.
Śliczne kwitnienia róż, rozumiem że powtarzają. Masz takie zdrowe, moje już dawno zgubiły liście, wielkokwiatowymi jestem bardzo rozczarowana, tego roku i wygląd i kwitnienie to porażka.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Ewelinko, ja ogólnie na upały nie narzekam, bo wiadomo lato, chociaż momentami to te temperatury u mnie ekstremalnie wysokie. Dobrze, że miałam teraz urlop, bo jednak łatwiej znosi się takie temperatury w zaciszu własnego ogrodu.
Dorotko, liczę że moje pomidorki po oprysku utrzymają się. Owoce są zdrowe, ale liście wyglądają paskudnie, na szczęście zdążyłam z opryskiem (tydzień byłam na wczasach i wtedy zaczęła szaleć ZZ).
Ja w przyszłym roku już muszę sadzić rozsądnie, bo co z tego że jest ich dużo, ale owocowanie słabe ze względy na zagęszczenie...
Na pewno sporo pomidorków będę sadzić do donic, bo to naprawdę fajny pomysł, szczególnie jak nie ma możliwości w gruncie...
Dorotko, liczę że moje pomidorki po oprysku utrzymają się. Owoce są zdrowe, ale liście wyglądają paskudnie, na szczęście zdążyłam z opryskiem (tydzień byłam na wczasach i wtedy zaczęła szaleć ZZ).
Ja w przyszłym roku już muszę sadzić rozsądnie, bo co z tego że jest ich dużo, ale owocowanie słabe ze względy na zagęszczenie...
Na pewno sporo pomidorków będę sadzić do donic, bo to naprawdę fajny pomysł, szczególnie jak nie ma możliwości w gruncie...

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu u Was jest upalniej niż u mnie a w dodatku u mnie często pada więc da się wytrzymać
. Faktycznie normalne funkcjonowanie i chodzenie do pracy w takich warunkach jest trudne. Ja mogę siedzieć w domu i upały mi nie straszne także łatwo mi mówić
.


- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu widziałam u Irenki- Rzepki posadzone pomidory, papryki w dużych wiadrach i donicach, super sprawa, zawsze można przenieść i postawić w dowolnym miejscu. Owoców miały zawiązane tak samo dużo jak te posadzone w gruncie.
Twoje pomidorki na pewno nie padły z powodu urlopu, zaraza je wcześniej zaatakowała.
Twoje pomidorki na pewno nie padły z powodu urlopu, zaraza je wcześniej zaatakowała.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
U mnie tylko pojedyncze listki i to nie na wszystkich pomidorowych krzewach mają zaschnięte plamy ,jednak łodygi jak na razie zdrowe.Dzisiaj opryskałam je mocniejszym Astvitem wczoraj również .Mam nadzieję ,ze w tym roku zdążą dojrzeć bo już kosztowałam parę dojrzałych .U nas też bezdeszczowo, jednak mogę korzystać z wodociągów za rozsądną cenę .Oby wreszcie konkretnie znów popadało .Kiwtna mi twoje aksamitki i nie za bardzo smakują ślimakom miałaś racje 

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17388
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Ale żywe kolory cuudne.
Ta fioletowa róża fantastycznie wygląda.
Chyba nie masz problemu z różami ?
U ciebie takie piękne.
Hortka też śliczna. Podobna do mojej.
Ta fioletowa róża fantastycznie wygląda.
Chyba nie masz problemu z różami ?
U ciebie takie piękne.
Hortka też śliczna. Podobna do mojej.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Przepiękna ta róża w lawendowym kolorze.
Zadroszczę ci Basiu takiego tunelu foliowego. O ileż życie byłoby łatwiejsze, gdybym takie coś miała.
No ale miejsca już nie wystarcza.
Rzadko mam okazję zjeść jakieś normalne pomidory, czasem gdzieś u chłopa się kupi, bo w marketach to tylko takie sztuczne namiastki.
Zadroszczę ci Basiu takiego tunelu foliowego. O ileż życie byłoby łatwiejsze, gdybym takie coś miała.

Rzadko mam okazję zjeść jakieś normalne pomidory, czasem gdzieś u chłopa się kupi, bo w marketach to tylko takie sztuczne namiastki.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7191
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu,taka już uroda naszego klimatu. Nie trafimy nigdy w dychę
Nie mniej jednak życzę deszczowych chmurek, niech podleją ogród. U mnie w sobotę podlało, w niedzielę poprawiło , nawet dzisiaj rano pokropiło kropidło, ale wciąż za mało, za mało 


Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Witaj Basiu.
Ty nie tylko jesteś mocno różana, ale i mocno pomidorowa. Takiej ilości tych warzyw to jeszcze u nikogo nie widziałam. U mnie floksy też się wysiewają i przez to mam trzy nowe odmiany. Lubię je za ich zapach i za to, że wabią do siebie fruczaki gołąbki. Moje Pashminy bardzo chore i tym bardzo mnie zaskoczyły. Pozdrawiam Basieńko 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu i tak szczęściara z Ciebie, że masz własne pomidorki
Oczywiście lepiej by było, gdyby nie chorowały, ale na to mamy ograniczony wpływ. Czasami mimo starań wda się choróbsko i po ptokach
Hortensja cudna, takie uwielbiam


Hortensja cudna, takie uwielbiam

- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu..różyczka w lawendowym kolorze
, miałam na nią wielkie zakusy ale było to wtedy gdy moje wszystkie inne cierpiały na plamistość
W chwilach złości chciałam je wszystkie wywalić a nie jeszcze dokupywać
Teraz mi złość przeszła bo i plamistość troszkę odpuściła , chyba na jesień dokupię
. Pozdrawiam 





- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17388
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Róże Piękne. Zwłaszcza ten ciekawy inny fiolecik.
Hortka jak nic podobna do mojej.

Hortka jak nic podobna do mojej.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Witaj, Basiu!
Miałam przymusową przerwę i sporo zaległości do odrobienia. Staram się, jak mogę, choć już wiem, że dzisiaj wszystkiego nie nadrobię.
Czytam, że masz problem z chorobą pomidorków. U mnie też był taki moment, że musieliśmy zadziałać chemią i to kilka razy, ale pomidory uratowaliśmy.
Owocują pięknie i ogromną ilością owoców, a ja nie mam siły ich przetwarzać.
Wykończyły mnie upały i - szczerze mówiąc - przestałam się przejmować działką, którą aktualnie traktuję wyłącznie jako miejsce mniej niedogodne do spędzania czasu podczas skwaru lejącego się z nieba.
Różyczki pięknie Ci kwitną zgodnie z tytułem wątku.
Niech już tak zostanie.
Pozdrawiam.

Miałam przymusową przerwę i sporo zaległości do odrobienia. Staram się, jak mogę, choć już wiem, że dzisiaj wszystkiego nie nadrobię.

Czytam, że masz problem z chorobą pomidorków. U mnie też był taki moment, że musieliśmy zadziałać chemią i to kilka razy, ale pomidory uratowaliśmy.



Różyczki pięknie Ci kwitną zgodnie z tytułem wątku.




Pozdrawiam.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Basiu lato mam jak w Prowansji! zresztą i lawendy tak rosną jak w tamtych stronach
U mnie zaraza liznęła pomidory w gruncie, ale odpuściła i rosną dalej ładnie
Polecę Ci jedną odmianę co chyba jest naprawdę odporna, bo za siatką mam pole ziemniaczane
Miłego weekendu i pozdrawiam 

U mnie zaraza liznęła pomidory w gruncie, ale odpuściła i rosną dalej ładnie



- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje roślinki... apus - cz. 3 - mocno różana!
Trzymaj kciuki, Basiu bio jest u mnie szansa na jedną brązową Rudbekię od Ciebie, samosiejkę 
