Wielkie dzięki, fajnie wyjaśnione w jaki sposób olej eliminuje szkodniki! I rzeczywiście karencja 3 dni. Asprocol, może bym się specjalnie nie przejmowała ta karencja ale od jutra mam najazd wnuków, przez całe wakacje wpadaja co drugi tydzień -- na cały tydzień i akurat maliny zaczęły owocować, no to przecież ich z ogródka nie da rady wygonić , i to czterech urwisów .
Nie mam zamiaru polemizować czy posiada jakiś okres karencji preparat z oleju neem - kiedyś szukałem i takiej informacji nie znalazłem.
Wczoraj dostałem przesyłkę z Niemiec i też poszperałem na stronach naszych sąsiadów - może nie potrafię szukać bo nie znalazłem informacji o karencji.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić! Moja wizytówka - zapraszam
Moja koleżanka ma trochę odchylenie proekologiczne zawsze coś preparowała rwała pokrzywy wrotycz czy skrzyp. Podarowałem jej duży pojemnik AZAMAX-u i stał się cud. Przestała robić komponenty na bazie chwastów. Stała się szalona bo tylko o tym oleju lubi rozprawiać. Wie a może myśli że wie że jest ekspertką od niego.
Twierdzi że rozwiązuje on jej 99% problemów w ogrodzie. Wiem z czego najbardziej się ucieszy jak nadejdą jej urodziny
Jadłem u niej różne sałatki i żyję
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić! Moja wizytówka - zapraszam
Dziś ma dotrzeć przesyłka z olejem. Asprocol, nie dziwię się, że Twoja koleżanka jest zachwycona. Czytam tę ulotkę i działanie tego oleju jest bardzo szerokie; chrzaszcze, wciornastki, skoczki, maczliki, muchy, roztocza , mszyce. Tlumacz mi nie przetłumaczył "true bugs, armyworms, cutworms, loopers i jeszcze coś tam ale i tak ilość szkodników robi wrażenie. Mam nadzieję, że przegoni odorki, ogrodnicę niszczylistkę, jakieś malutkie czarne robaczki i malutkie gasieniczki.
Byłabym szczęśliwa gdyby utłukł tylko przędziora i ogrodnicę, bo to największe moje utrapienie.
I ja dziękuję Asprokolu!
Na razie wrzuciłam sobie do obserwowanych, bo już czekam na dostawę aptecznego oleju neem, więc póki co, namieszam sobie sama- może z mydłem potasowym...
Pewnie jeszcze przydałoby się jakiegoś emulgatora domieszać?
Tylko co by to miało być? Może samo mydło wystarczy?
Szczerze to używałem różnych emulgatorów i nigdy nie byłem zadowolony w 100% (płyn do naczyń, Polysorbate 80, lecytynę, sorbitol), dlatego obecnie sięgam po gotowe produkty.
Czy mydło wystarczy hmm raczej lepsze są płyny typu Ludwik. https://www.zrobsobiekrem.pl/pl/c/Emulgatory/12
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić! Moja wizytówka - zapraszam
Dziękuję!
Mam lecytynę, ludwik też się znajdzie.
Tego gotowca zakupię sobie na przyszły rok. Bardzo tego dużo na mój maleńki ogródek... Obawiam się, że mogłoby się przeterminować, nim to zużyję. Za to zakup na początku sezonu, ma sens, zwłaszcza jak się podzielę z rodzicami
Na razie będę testować tą samoróbkę.
Stwierdzono obecność co nijak się ma do samej bifentryny która jako główny składnik np Polysect 003 EC ma karencję 24 godziny - i jest jej 3000 mg/l
Permetryna też nie jest super groźna bo wchodzi w skład wielu leków.
Oczywiście zanieczyszczenie produkcyjne świadczy że firma gdzieś zaniedbała sprawę ale wolę produkt zanieczyszczony niż te sprzedawane na alledrogo zwłaszcza że aż 60% środków ochrony roślin podobno jest fałszowanych.
Nie mam w ogrodzie warzyw tylko w małej 11 m2 szklarni a tam nic nie używam bo te parę ogórków czy pomidorów nie jest warte kosztów zabiegów. Kiedyś śmiałem się z żony że ma najdroższe pomidory na świecie bo licząc sadzonki ogrzewanie to wychodzi po 25 zł za kilo.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić! Moja wizytówka - zapraszam
Skala zanieczyszczeń
Bifentryna - 0,27 ppm
Permetryna - 2 ppm - dwie cząstki na milion !
Zanieczyszczenia dotyczą Azatrol EC. Wniosek firma zakupiła półprodukt w Indiach a tam ktoś miał ręce brudne.
Taką skale zanieczyszczeń tylko wykrywają spektrometry. Podejrzewam że po moim pobycie w sklepie ze środkami ochrony roślin będę "śmiertelnie toksyczny"
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić! Moja wizytówka - zapraszam