Witam w słoneczny poranek!
Wczoraj wrócił upał i duchota. Zbieram ostatnie borówki amerykańskie i śliwki renklody morelowe, ale w oddali żółkną uleny i zaczynają fioletowieć duże węgierki.
Nadal kwitną niektóre liliowce i pachną lilie, pojawiają się powtórne pączki na różach. Jednak przeżyłam dzisiaj największe zaskoczenie jak z okna kuchni zobaczyłam TO!
Po wielu wielu latach jest pierwszy kwiat wisterii!

Na potwierdzenie, że dziwne to lato!
Ewuś dziękuję!

O tej starej śliwie opowiadali sąsiedzi że ich teraz już dorosły syn mający własnego synka uwielbiał kompoty w tej śliwy. Po przycięciu trochę owocowała, ale w tym roku bez żadnych chorób i szkodników dała nam przedsmak niegdysiejszego owocowania. Liliowiec to Catherine Woodbury przesadzony ładnie się rozrasta i długo kwitnie
Gosiu Bardzo dziękuję! Tak dzisiaj wraca do domu i mam nadzieję że będzie rozsądny
Ogród już taki późnoletni, ale jeszcze kolorowy chociaż deszcze mocno go sfatygowały.
Basiu dziękuję
Agnieszko bardzo dziękuję, będzie już tylko lepiej

Mój m nie jest gorszy bo powiedział...po co po mnie przyjedziesz, wezwę taksówkę i wrócę sam odbierzesz mnie na miejscu

ale ja jak to baba zaczęłam przewidywać różne okoliczności...i uległ.
Ależ on nie tyle ma wymówki co nie kręcą go moje kwiaty a nawet warzywka, dobrze że choć winorośl go kręci
Dorotko mnie też cieszą śliwki na pewno będziemy wspominać wiele lat ten sezon. Nic się nie zmarnowało, bo wszyscy chętnie brali i przetwarzali na różne sposoby, ale to jeszcze nie koniec. Duża śliwka węgierka szczepiona przez ojca kolegi ciągle chorowała i spadała przed dojrzeniem, ale w tym roku obsypana i zdrowiutka Pierwszy raz spróbuję przetworów z uleny bo do tej pory było tyle co do pojedzenia.
I ja się cieszę że
idzie na lepsze, bo wcześniej jak wiesz w głowie krążą różne myśli
Lucynko serdeczne Bóg zapłać

Wiesz jak ważne z biegiem lat staje się zdrowie naszych bliskich szczególnie jak zostaje w domu we dwoje. Ogród żyje własnym życiem jedynie zmobilizowałam sie w sobotę i skosiłam trawę, a tak to po powrocie jedynie z córkami zbierałyśmy owoce, które zabierały i przetwarzały, bo mnie już tak dużo nie trzeba.
Kaczorek pewnie po pierzeniu odzyska ładną szatkę

Dziękuję za pozdrowienia i życzenia dla Marka

Również Was serdecznie ściskam i życzę dużo zdrowia

Kasiu dziękuję

i mam taką nadzieję że już tylko lepiej będzie!
Martusiu na pewno znajomy sadownik poradzi odmiany pysznych śliwek i za parę lat zaspokoisz apetyt, teraz drzewa szczepione wcześnie wchodzą w owocowanie

Miałyśmy w tym półroczu trochę nerwów związanych ze zdrowiem, ale wszystko dobre co się dobrze kończy! Odpoczywaj i nabieraj nowych sił, bo sezon ogrodowy trwa i będziesz potrzebowała dużo sił! do usłyszenia pozdrawiam

Irenko obydwie mamy wyremontowanych mężów

Koniec bólu dostali nowy komfort życia
Moja miła Irenko a kiedy Ty miałaś nadmiar czasu, odkąd Cię znam masz go zagospodarowany po ostatnią minutkę
Zuziu wszystko dobre co się dobrze kończy

... Oj Kochana to mi nie grozi, bo mój M nie jest aż takim miłośnikiem uprawiania ziemi. Ja już jedno opakowanie specyfiku wysypałam i jest ich coraz mniej ale teraz w podeszczowej glebie szaleją nornice...jak nie urok, to...

Pozdrawiam m
Jak głowa zaprzątnięta była myślami to brałam aparat i w ogrodzie najlepiej się odpoczywa, każda chwila tam spędzona odstresowuje!
Uwielbiam te kwiatuszki! Kiedyś M przywiózł mi nasiona z Irlandii w pierwszym roku uprawiania ogrodu tutaj, bo myślał, że u nas takich nasion nie ma
Ten liliowiec jest właściwie beżowy!
To Lilia Papuzia 'Pink Parrot Cariba' , obserwuje ja od paru dni, bo bardzo jestem ciekawa kwiatu! Niestety jest jeden.
Belamkanda
żurawina
guzikowiec
Leycesteria pewnie zawiąże w tym roku nasiona
Klip Dagga
Naparstnica rdzawa
głąbigroszek!
i dzisiaj!
Takie floksy obecnie kwitną....kilka jeszcze milczy
Pięknego dnia i dobrego tygodnia!