Przepraszam, że tak długo nie odpowiadałam, ale jak zwykle czas goni. Wolałam nawet czas, który miałam poświęcić na odwiedzenie zaległych wątków.
Postaram się nadrobić
Elu, no nie jesieni, nie ma, ale powiem szczerze, że niektóre rośliny zachowują się jabky już była
Np. bodziszki przebarwiły się na czerwono.
Pomidorów to będzie dostatek. Bardzo się cieszę
Daysy, mamy własnie ten sam problem. U mnie też sporo roslin rozrosło się, a przesadzenie ich spowoduje, że będzie zmiana kompozycji.
Claire Marshall bardzo mnie w tym roku zaskoczyła. Po zimie miała tylko całe czarne badylki. Zostawiłam, bo jak wiesz nie miałam czasu. I jakie było moje zaskoczenie, kiedy puściła z nich piękne pączki i zakwitła jak nigdy.
Czasem nie trzeba zawczasu wydawać wyroku.
Nie kokietuj.
Twój ogród wygląda przepięknie. Nie wiem co byś chciała w nim jeszcze ulepszać, chociaz znając siebie zawsze coś się znajdzie .
Eden u mnie rośnie bardzo dobrze. Co prawda tej zimy trochę oberwał, ale do tej pory była m z niego bardzo zadowolona. U mnie rośnie na pełnym słońcu, czyli od rana do wieczora i chyba to mu zimą nie służy. Chyba trzeba go zacieniać w mroźne dni
Marysiu, a jak ja mam wykopać jajka z trawnika? Trasznie mi go zniszczyły
Powoli wracam do żywych, bo już udało mi się popracować cały weekend w ogrodzie. Idzie ku lepszemu
Aniu, ja w tym roku prawie nic nie kupowałam. Oprócz azalii i teraz jeżówek. Chyba nareszcie nauczyłam się dyscypliny. Ciekawe na jak długo?
Garden ma różne oblicza, zazwyczaj jest taka jak u Ciebie.
