Wziąłem się dzisiaj do roboty i stwierdziłem, że trzeba wysuszyć to miejsce i:
1. Skosiłem trawę na minimum.
2. Po tym widać skalę problemu jak trawa jest przerzedzona i gdzie są placki.
3. Wygrabiłem porządnie metalowymi grabiami do liści całą ziemię, gdzie były plamy i zdarłem górną warstwę zainfekowanej ziemi.
Wywaliłem po grabieniu starą, suchą trawę, która leżała na podłożu. Było tego od cholery, aż się zdziwiłem
4. Założyłem buty do aeracji i trochę pobiegałem po całym obszarze.
5. Sypnąłem popiołem na 1/3 obszaru, bo niestety nie miałem więcej. Jak w tym miejscu będzie lepiej to sypnę wtedy na resztę.
Będę na razie na krótko i często kosił ten obszar, żeby nie gromadzić tam wilgoci. Zobaczymy co się będzie działo...