Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
- majmaj
- 200p
- Posty: 424
- Od: 20 kwie 2017, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Jak dostaną więcej miejsca na korzenie i więcej jedzenia to oczywiście zaczną bardziej owocować.
Badanie gleby 2019:
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Ok, dziękuje. Myślałam ze jak kwiatki uschły to już nie ma szans na nowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Jedna nieudana prokreacja nie przesądza o tym, że następne też takie będą 

-
- 100p
- Posty: 199
- Od: 22 maja 2018, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Witam.
Potrzebuję pomocy. W ogródku mojej sąsiadki jest zaraza na ziemniakach , bardzo boję się o moje pomidorki , które są bardzo blisko. Pomidory w gruncie i w donicach nawet ok metra od ziemniaków a w foliaku max pięć metrów. Pomidory były pryskane w maju po wysadzeniu miedzianem (i te w gruncie i w foliaku) oraz Amistarem na początku czerwca. W donicach nie były pryskane w ogóle , nic złego w tej chwili się z nimi nie dzieje ale ze względu na zarazę na ziemniakach nie wiem czy pryskać czymś zapobiegawczo też nie. Jeśli tak to czym. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam
Agnieszka
Potrzebuję pomocy. W ogródku mojej sąsiadki jest zaraza na ziemniakach , bardzo boję się o moje pomidorki , które są bardzo blisko. Pomidory w gruncie i w donicach nawet ok metra od ziemniaków a w foliaku max pięć metrów. Pomidory były pryskane w maju po wysadzeniu miedzianem (i te w gruncie i w foliaku) oraz Amistarem na początku czerwca. W donicach nie były pryskane w ogóle , nic złego w tej chwili się z nimi nie dzieje ale ze względu na zarazę na ziemniakach nie wiem czy pryskać czymś zapobiegawczo też nie. Jeśli tak to czym. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam
Agnieszka
Pozdrawiam.
Agnieszka.
Agnieszka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Bądź na bieżąco z wątkiem to będziesz wiedziała.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Mam już zawiązane owoce i to całkiem spore. Zutylizowalem już osiem krzaków niestety choroba przeniosła sie już na następne krzaki.whitedame pisze:7 dni to najbezpieczniejszy odstęp.
Nie wiem ile oprysków, czekaj i obserwuj. Jeśli nowe przyrosty będą zdrowe to masz szansę.
Pamiętaj, ze na walkę z chorobą potrzebna jest siła, więc nie zapomnij o dokarmianiu.
Ponieważ u Ciebie choroba jest bardzo zaawansowana, może się zdarzyć, ze mimo wszystko rośliny będzie trzeba zutylizować.
Masz już jakieś zawiązane owoce?
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
fabo21 a na owocach są jakieś zmiany?

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- 100p
- Posty: 199
- Od: 22 maja 2018, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
kaLo bardzo dziękuję za podpowiedź
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Pozdrawiam.
Agnieszka.
Agnieszka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Cieszę się, że pomogłem
. Również pozdrawiam . 


Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
A ja uprawiam amatorsko 40 krzaków. Na ogół raz w tygodniu(w sobotę) poświęcam czas w szklarni około 1 godz. Wówczas podwiązuję, odchwaszczam,podlewam na zapas i baj,baj do następnego weekendu. Żadnej chemicznej ochrony jeszcze nigdy nie stosowałam w pomidorach. Moje ulubione smaki to Bawole Serce, i te mi na ogół we wrześniu pierwsze kończą wegetację. Miałam też takie niezniszczalne, (nie znam nazwy) co dojrzewają w szklarni do zimy, nawet po lekkich przymrozkach. Ale z nich zrezygnowałam ,bo w smaku takie sobie.Myślę,że właśnie dużo zależy od odmiany i miejsca/warunków jakie im zapewnimy. Raczej nie sadzę pomidorów pod gołym niebem, a jak już to ze świadomością, że bez ochrony chemicznej,mogę nie pojeść z nich pomidora - tak bywało. Czytam tutaj o problemach jakie inni mają,ale niestety nie czuję się ekspertem i nie potrafię rozpoznać dolegliwości na podstawie zdjęcia. Ale tak od czasu do czasu się wtrącę,żeby dać świadectwo, że da się uchować warzywa bez oprysków chemicznych. Chyba jest nas tutaj więcej,ale rzadko się wypowiadamy, żeby nie drażnić zwolenników opryskiwaczyekopom pisze:W produkcji towarowej ja zaryzykowałem i zero oprysków, :
Nieco starsze, także bez ingerencji chemicznej:
Zaś na próbę wziąłem nieco nasion amatorskich, to prawie porażka wirusy i inne patogeny, no i nie wytrzymują temperatury, która obecnie jest wysoka.
Dla mnie jest taki wniosek, jeśli ja uprawiam pomidory na sprzedaż bez chemii i na tym wychędzę, to dlaczego amatorsko nie można tak jak ja?,

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Masz świętą rację, bo z opryskiwaczy dyrekcja żyje 
Poza tym były dopiero 2 udokumentowane przypadki ZZ i chyba tyle samo septoriozy. Pozostałe przypadki to niedobory, przenawożenia i nieodpowiednie i warunki uprawy.

Poza tym były dopiero 2 udokumentowane przypadki ZZ i chyba tyle samo septoriozy. Pozostałe przypadki to niedobory, przenawożenia i nieodpowiednie i warunki uprawy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8180
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Pozdrawiam! Gienia.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Da się dochować własnych pomidorków do podżarcia do woli. Pod chmurką i to w różnych odmianach, bez oprysków typowo chemicznych, tych ze sklepu. Ale to wielkie ryzyko i cały czas ma się duszę na ramieniu, panikę w oczach czy aby w tym sezonie też się uda. Nie każdy ma nerwy jak postronki żeby to zdzierżyć. Najważniejsza jest pogoda.No i trzeba mieć ogród przy domu i być na emeryturze. Uwarunkowań sporo, a nie wszystkie w zasięgu fana pomidorów.Dlatego opryski chemiczne, skutecznie czy nie, zawsze będą na fali.
- majmaj
- 200p
- Posty: 424
- Od: 20 kwie 2017, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
U mnie juz ZZ więc jak żyć beż oprysku:

Dobra a teraz coś innego i nie wiem co to
odmiana Golden Boy - jakieś niedobory? Dodam że występuje to raczej w wyższych partiach rośliny.





Myślałem że już coś tam wiem - po jednym dniu nieobecności w domu wiem że nić nie wiem o niedoborach i chorobach


Dobra a teraz coś innego i nie wiem co to






Myślałem że już coś tam wiem - po jednym dniu nieobecności w domu wiem że nić nie wiem o niedoborach i chorobach

Badanie gleby 2019:
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1
pH?7,64 ** g NaCl/l?0,15 ** N-NO3?23 ** P?319 ** K?226 ** Ca?2029 ** Mg?225 ** Cl?< 10 ** N-NH4?20,1