Bardzo daaaaawno nic nie pisalam, ale to z powodu wyjazdu za granice. Teraz wiec moja mama ma duzo roboty z wszystkimi nowymi odmianami fiolkow wychodowanych z lisci i innymi roslinkami (a ja moge tylko wzdychac kiedy na skype pokazuje mi rozkwitajace po raz pierwszy fiolki, ktore zawsze chcialam sama zobaczyc, na zywo

)
Jednakze moje zamilowania nie pozwalaja mi zyc samej w 'nie-zielonym' mieszkaniu
Zanokcica gniazdowa
Nephrolepis (tylko nie mam pojecia jaki dokladnie)
Chamedora wytworna
I na koniec moja wymarzona
monstera
Wiem, ze jakos zdjec koszmarna, ale robione przez komorke

Kiedy naladuja sie baterie w aparacie to zrobie im jakas ladna sesje w dziennym swietle
Pozdrawiam!
