Grześku, nie obraź się, bo bardzo lubię zaglądać do Twojego wątku i Twoich roślin (masz wiele z moich ulubionych), ale już wiesz, że jestem przeciwnikiem szczepienia. Rzecz jasna nie tak znowu bezwzględnym - pojmuję i rozumiem chęć, potrzebę a czasem nawet konieczność szczepienia NIEKTÓRYCH roślin. Ale żeby biedne, "krótkożyjne" Frailee na takie stresy narażać? Po co? Przecież toto i tak w drugim, góra trzeci roku życia pąki/kwiaty może produkować na własnym korzeniu. Pisałeś, że najbardziej Ci zleży na szybkich kwiatach i nasionach, a nasion u wysianych "normalnie" Fraileach możesz się spodziewać nawet w drugim sezonie.
Więc może nie wszystko jak leci trzeba szczepić a potem ukorzeniać?
PS. W kaktusach cenię również to, że uczą cierpliwości, obserwacji, a ostatnio odkryłem że także pokory. No ale to moja "ścieżka kaktusowa", a są przecież, jak ostatnio pisaliśmy, różne takie ścieżki.
No zawsze milion spraw na głowie :/ Jak to w życiu. Poszczepiłem kilka mammifera nasion będzie sporo. Tu też na tej szczepionej pojawia się pąk. Pewnie się nie rozwinie nawet jak u asterioides
Eriosyce (Thelocephala) esmeraldana RS 1480 Qbr.Guanillos Ch
Lubie dawny rodzaj Thelocephala Ładne zgrabne rośliny. Kwiatków się nie mogę doczekać
Lobivia famatimensis v. bonnieae TB343.1 Loro Huasi, W of Fiambala, Catamarca, Argentina