Karola, pięknie u Ciebie a ja trafiłam na różany wysyp i nie tylko różany.

Wszystkie krzewy wspaniale się prezentują.
Bąbel chyba nieco spoważniał

wąż leży a on go nie tarmosi, może zimnego prysznica się boi.
Czytam, że Stasiu niedomaga, napracował się przy cięciu na wysokościach i w warzywniku a upalne dni też dawały w kość.
Pozdrawiam Was oboje, zdrówka i solidnego wypoczynku życzę.
