Daysy, ja naprawdę już nie mam gdzie sadzić. Wcisnę tylko jeżówki. Moje zakupy więc skończyły się
Na pewno coś kiedykolwiek kupię, ale to będą pojedyncze rośliny
Nawet chyba nie zmartwię się jak jakaś roślina wypadnie. Mam sporo do przesadzenia.
Bożenko, uwielbiam piwonie, ale do tej pory one za bardzo za mną nie przepadały. Mam bardzo kiepską ziemię, a one są żarłoczne.
Ale w tym roku jakoś dały radę i zakwitły te, które do tej pory nie kwitły
Iwonko, tak to jest nowy zakup. Kupiłam tylko jedną sadzonkę, bo tak naprawdę nie wiedziałam co dokładnie kupuję. Dopiero jak rozwinął się kwiat uświadomiłam sobie, że to jest to co zawsze chciałam mieć. Szkoda, że to jest u nas jednoroczna roślinka. Mam zamiar zebrać nasionka i spróbować wysiać. Część zostawię na zimę, zobaczymy czy sama się też wysieje.
Cieszę się, że ostróżka się wysiała. Ja sporo w tym roku wyrzuciłam, bo zagłuszyłaby róże. Jak na razie mam tylko tę ciemnogranatową. Jasnofioletowa nie wysiała się chyba.
Niestety nie mam nawet czasu na robienie zdjęć. Ale możliwe, że w przyszłym miesiącu wszystko się zmieni, wtedy jest szansa na częstsze bywanie na forum.
Soniu, nawet nie pamiętam czy Comte pachnie, ale wydaje mi się, że tak. Dla mnie zapach jest kwestią drugorzędną przy różach. Wolę trwałe kwiaty i zdrowe liście.
Brabanty niestety ucierpiały przy cięciu. Zrobiłam cięcie tuż przed nadejściem mrozów, bo byłam przekonana, że już ich nie będzie. Powoli się regenerują. W tym roku zrobię cięcie w sierpniu, o ile będe miała czas.
Mariusz, faktycznie sporo miejsc mam zacienionych. Szczególnie pod sosnami, które już są olbrzymie.
Ja już chyba przystopuję z zakupami. Nie miałam pojęcia gdzie wsadzić te moje 5 nowych.
Ewelinko, musisz koniecznie poczytać o rozmiarach i wziąc pod uwagę to, że na dobrej ziemi mogą być dużo większe niż w opisach.
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa
Ja mam wrażenie, że po prostu wciskam gdzie popadnie. Fajnie, że podoba Ci się mój miszmasz
Ceraz dostała w gratisie i jak na razie jestem nim zachwycona,. Sadzonka była marnej jakości, przez pierwszy rok ledwo żyła. W zeszłym roku już trochę kwitła, ale w tym roku, mimo, że ma tylko jeden pęd głowny ma bardzo dużo nowych przyrostów i masę kwiatów. czuję, że to będzie moja ulubiona róża.
Bardzo się cieszę, że mimo mojej nieobecności zaglądacie do mnie. Każde dobre słowo jest dla mnie jak balsam. Ale jest nadzieja, że w najbliższym czasie coś się zmieni i będe miała więcej czasu dla siebie. Trzymajcie kciuki, żeby nastąpiło to jak najszybciej.
Zaległe zdjęcia
