Skąd bierzecie podpory dla pomidorów, jeśli można spytać? W Bricomarche nie widziałam.
Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Dziękuję.
W ramach improwizacji wyciągnęłam z szafy długą, starą antenę samochodową, obwiązałam sznurkiem i pokombinowałam, aż się pomidorek w miarę wyprostował. Zastanawiam się tylko, czy to aby na pewno Bajaja, czy się jakieś inne nasionko zabłąkało, bo rośnie zupełnie inaczej od wszystkich innych - a pomidorków miałam w sumie ponad sto sztuk, licząc te rozdane rodzinie. Chyba dowiem się dopiero, kiedy się owoce pojawią. Rodzina się śmieje, że od tego obornika mutant mi wyrósł...
Skąd bierzecie podpory dla pomidorów, jeśli można spytać? W Bricomarche nie widziałam.
Skąd bierzecie podpory dla pomidorów, jeśli można spytać? W Bricomarche nie widziałam.
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Wycinam gałęzie z leszczyn - są długie i proste .Pizza pisze:Skąd bierzecie podpory dla pomidorów, jeśli można spytać?
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Fajny pomysł na wykorzystanie gałęzi.
Nie próbują się takie ukorzeniać? Po wetknięciu w ziemię chudej, gołej gałązki ściętej ze skracanego drzewka po paru dniach owa gałązka wypuściła spore liście.
Nie mam niestety takich drzew u siebie, a w parku chyba dostałabym niezły mandat, ładując się z drabiną, żeby zrywać gałęzie.
Ale pomysł dobry. Może się wybiorę do lasu i zobaczę, czy coś nie pospadało. Tylko chyba będę musiała takie gałęzie zawczasu jakoś odkazić, bo nie wiadomo, co w takiej siedzi.
Kupowania internetowo właśnie wolałabym uniknąć w przypadku takich rzeczy, bo pewnie przy niewielkiej liczbie podpór wyjdzie na to, że dwa razy więcej zapłacę za przesyłkę niż za same kijki, a to już średnio zabawne.
A u mnie już na prawie wszystkich pomidorkach są pąki.
Już nawet niektóre ładnie kwitną. Nic tak nie wyrasta póki co jak ten jeden podwiązany gagatek, bardziej się rozkrzewiają na boki (a ten jeden czort wciąż w górę...), więc jestem ciekawa, co z niego wyjdzie.
Nie mam niestety takich drzew u siebie, a w parku chyba dostałabym niezły mandat, ładując się z drabiną, żeby zrywać gałęzie.
Kupowania internetowo właśnie wolałabym uniknąć w przypadku takich rzeczy, bo pewnie przy niewielkiej liczbie podpór wyjdzie na to, że dwa razy więcej zapłacę za przesyłkę niż za same kijki, a to już średnio zabawne.
A u mnie już na prawie wszystkich pomidorkach są pąki.
-
chudziak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2567
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Ja na szczęście mam swoje leszczynowe zarośla z których pozyskałam patyki z jakieś 3 tyg temu - jeszcze liści nie wypuściły
( tak łatwo to np wierzba się ukorzenia .
- calka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1413
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Wiktorio
Dla Twoich odmian wystarczą podpory bambusowe. Kupisz je w centrum ogrodniczym po kilkadziesiąt groszy za sztukę.
Dla Twoich odmian wystarczą podpory bambusowe. Kupisz je w centrum ogrodniczym po kilkadziesiąt groszy za sztukę.
Ewa
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Ooo, dziękuję! Niestety do ogrodniczego muszę jechać do innego miasta, bo u siebie mam tylko namiastkę w postaci Bricomarche, ale wybiorę się niedługo i rozejrzę za tymi bambusami.
Nawet jeśli pozostałe pomidorki dadzą radę stać o własnych siłach po obwieszeniu owocami, to najwyżej odłoży się te podpory na następny rok i już nie będę musiała się o to martwić.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2851
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
-
Poohaty700
- 50p

- Posty: 81
- Od: 11 sty 2018, o 23:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Fajnie, że wrzucacie foty nieco gorszych krzaków, czy późniejszych wysiewów. Przynajmniej część forumowiczów nie będzie myślała, że na początku czerwca już pomidorki są ładne, wyrośnięte i z gronami pełnymi owoców.
A to moje. W ziemi od około 20.05. Na razie kilka kwiatków, jeszcze nie zawiązanych.

A to moje. W ziemi od około 20.05. Na razie kilka kwiatków, jeszcze nie zawiązanych.
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Aż mi trochę głupio się chwalić, widząc dojrzałe i dojrzewające już pomidorki, ale... wreszcie doczekałam się pierwszych zawiązanych owocków.
Od długiego czasu były tylko kwiatki i nic więcej. Już zaczęłam się martwić, a tu... są! Na razie mało, ale kwiatków jest jeszcze sporo. Czuję przynajmniej lekki sukces ogrodniczy (bo nikt z rodziny nie wierzył, że te rośliny mi przeżyją, a co dopiero wydadzą owoce
).


- jeszcze
- 1000p

- Posty: 1565
- Od: 22 sty 2017, o 18:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Masz się czym chwalić, więc niech Ci nie będzie głupio
Pamiętam jeszcze swoje początki i to, jaką dumą napawają pierwsze własnoręcznie wychowane owoce 
Iza
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Dziękuję.
Do owoców do zjedzenia jeszcze daleko, ale cieszę się, że najwyraźniej mam szansę zjeść w tym roku pomidorka wyhodowanego od A do Z. I bez żadnej chemii jak ze sklepów. Ten widok po prostu napełnił mnie taką energią na cały dzień. 
- Andrzejsson
- 100p

- Posty: 127
- Od: 4 mar 2018, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze karpackie
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
wiktoria trzymam kciuki. Pamiętam moje przeżycia z pierwszymi wyhodowanymi pomidorami. Coś pięknego. Nie zniechęcaly mnie ślimaki, choroby, susze i dopiąłem swego, zjadłem pierwszego i wiedziałem już, że to właśnie ten smak...NIEPOWTARZALNY
"Artificem commendat opus"
-
Balbina72
- 100p

- Posty: 199
- Od: 22 maja 2018, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidorki koktajlowe - 6 cz.
Wiktoria śliczne pomidorki
Pozdrawiam
Agnieszka
Pozdrawiam
Agnieszka
Pozdrawiam.
Agnieszka.
Agnieszka.






