Witam!
Zdążyłam po upale skropić wyciągiem z nikotyny mszyce, skosić trawę po czym zaczął padać deszcz...burza i deszcz zmył całe moje kropienie, mam nadzieję że z mszycami...no nie wszędzie... bo na karczochach mszyce są na spodzie liści i na bobie pewnie też zostały
Przed 17 upał był tak straszny, że po kilku minutach wracałam do domu

udało mi się jedynie zebrać truskawki.
Ewuniu dziękuję! przykro mi że nic nie podlało Ci ogrodu, bo deszcz ma się nijak do podlewania wężem

Wiciokrzewy, przynajmniej niektóre są oblegane przez mszyce i taki jest mój odziedziczony! ale pozostałych mszyce się nie imają. Jaśmin Stefana kupiła mi kiedyś pewna miła forumka

bo u mnie takiego sklepu nie było. Obawiałam się że nie wytrzyma moich zim, ale rośnie kilka lat, okrywam go włókniną i kartonem i nawet częściowo nie wymarza. Bo wiesz to co u nas pachnie w ogrodach i kwitnie na biało to jaśminowiec a ten na zdjęciu to jaśmin. Tu możesz poczytać, mój nie jest taki ogromny bo nie ma warunków do rozrostu. Jest w zacisznym miejscu. Miłego odpoczynku
Krysiu a ja podobno mam dar handlowania, chociaż nigdy się tym nie parałam na dłuższą metę...a szkoda

U mnie lipy wycięli i zrobili w zamian chodnik, a szkoda bo uwielbiałam ich zapach.
Pozdrawiam
Elżbietko trudno jest się cofać, lepiej już bądź z nami na bieżąco...jak się da a jak nie to wpadaj w wolnych chwilach. Zapraszam
Lucynko nawet nie uwierzysz co mnie dzisiaj spotkało, ale opiszę to na pw.
Dziękuję za wspaniałe życzenia

U mnie upał był nie do wytrzymania, ale teraz poszłam po deszczu to róże sprane i bardzo dużo wody nalało. Najważniejsze gradu nie było i niech tak zostanie. Ściskam mocno
Lisico niestety nie! jestem Bliźniakiem...jakoś chyba nie pasuję do Byka

Za życzenia serdecznie dziękuję! Niestety ślicznych niezapominajek nie widzę
Agnieszko Jak miło odwzajemniam uściski i ucałowania i zdrówko bardzo się przyda
Sahara jest w ciągu dnia i nic nie da się robić, zresztą było już sucho i chwasty siedziały twardo

Za to od dzisiaj znowu będzie wszystko rosło bo dostało sporą dawkę wody...może to magia węża
Może jednak zobaczysz zdjęcia, bo to ta lepsza część wątku. Masz rację kwiaty przekwitają szybciej nim zdążę im zrobić zdjęcie! Życzę Ci podlewania naturalnego i wypoczynku bo pewnie już męczysz się przy wirowaniu
Martusiu u Ciebie gorąc, a u mnie niezapowiadany deszcz i burza, a spadło mnóstwo wody. W różnych naczyniach jest jej pełno. Mam nadzieję, że jutro nie stanie się zadość tradycji

Ciekawa jestem jakich gości miałaś, bo piszesz bardzo enigmatycznie

Pozdrawiam i już się cieszę na jutrzejszy dzień
Zdjęć nie widać więc nie ma sensu wklejać nowych, może do jutra coś się poprawi!
Życzę wszystkim dobrej nocy
