Witajcie po dłuższej przerwie
Byliśmy na wakacjach

Było cudownie
Bratki zdechły bez podlewania i niektóre jednoroczne klapnęły, ale za to róże
Szał

Jutro pokażę. Piękne są, ale zaraza na każdej, jak nie mszyce, to jakieś gąsienice
Iwonko na razie nie wiem co to uwiąd, bo żadnego mojego powojnika to nie spotkało...
Z tymi bocianami, gdybym była młodsza, to kto wie.. Już Filipek jest na stare lata, więc koniec.
Alu upał podobno był, dzisiaj przywitało nas 14 stopni, brrr.
Aniu u mnie też już przekwita. Tak, to Jan Paweł II, ale już po nim, teraz inne cieszą oko, jutro pokażę.
Róże rozkwitły pod naszą nieobecność, jak je zobaczyłam to aż się uśmiechnęłam
Marysiu mnie nikt z łóżka nie wygoni o 5 rano, o nie, jestem tak niewyspana, że jutro śpię do bólu
Lucynko człowiekowi nie dogodzi, za zimno, za gorąco

Popadać by mogło, bo trawa to już raczej sianko.
Dobranoc
