
Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Przepiękny ten Clematis Montana 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42330
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewciu ja też się zachwyciłam powojnikiem! Tym bardziej że mam ostatnio z nimi lepsze doświadczenia i coraz to nowe wpadają mi do koszyka. Pokazuj swój cudowny ogród nie szczędź nam widoków jego codziennego wyglądu
Zdrówka i więcej czasu

Zdrówka i więcej czasu

- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewuniu "niedoczas", to nie tylko Twoja przypadłość-wiem coś na ten temat
Ogród piękny i dopieszczony - nie wymagaj od siebie zbyt wiele.Miło gonić "króliczka"...... ja ,jak uporządkuję jedną część ogrodu, druga już mnie zaprasza, ale z haczką ..

Ogród piękny i dopieszczony - nie wymagaj od siebie zbyt wiele.Miło gonić "króliczka"...... ja ,jak uporządkuję jedną część ogrodu, druga już mnie zaprasza, ale z haczką ..

- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witam wszystkich.
Krzysztofie wiosenne widoczki to jest to na co czekamy najbardziej udręczeni zimowym zastojem w naszych ogrodach.
Teraz jeszcze niby mamy wiosnę, ale widoki letnie, a temperatury wakacyjne. Rośliny przekwitają bardzo szybko, trawniki rudzieją, a nam pozostaje się schronić w cieniu.

Agnieszko mi też kiepsko wychodzi dopasowywanie roślin. Sadzę gdzie mam miejsce, albo i nie, a uwagę zwracam tylko na wysokość rośliny. Wychodzi mi kompletny miszmasz, ale tak lubię. Dół woliery zamieszkują przepiórki chińskie, ale reszta towarzystwa chętnie je odwiedza. Coś nie mogę znaleźć ich zdjęcia, więc pokażę Ci inne chwilowe nieloty.


Mariuszu cebulowe w tym roku były u mnie w mocno okrojonym składzie, ale coś tam kwitło. Teraz jest ciut lepiej, bo mimo że trochę roślin wypadło, to nie widać ubytków.

Ewelinko ta tegoroczna wiosna poszła z duchem czasu i zamiast wkraczać dostojnie i wolno do ogrodów, by pozwolić wykazać się kolejnym roślinom, to ona pruje na skuterku do mety.
U mnie susza i bardzo gorąco. Bzy rozkwitły końcem kwietnia i szybko przekwitły....


Jadziu bardzo się cieszę, że Cię widzę. Ogród się odrodził, choć nie wszystko przetrwało. Ja widzę go codziennie więc nie zauważam zmian. Mało tu zaglądam, bo mam ciągły niedoczas i ze zdrowiem kiepsko, ale nie zapominam.
Moja Angela z Twojego patyczka.

Tereniu mam trochę ptasiorów, bo i w wolierze pojawiają się maluchy. Biegusy zostawiłam sobie cztery, ale chyba im się to nie spodobało i obecnie znowu mam podwyższony stan ślimakojadów.

Asiu w ogrodzie stale coś tam kwitnie. Zero deszczu i 30 stopni ciepełka powoduje wręcz expresowe kwitnienie.
Jakoś ostatnio ciągle mam obawy, że mój ogród się Wam znudził , bo ile można patrzeć na to samo.... Nie mam siły na zmiany w ogrodzie i strasznie mnie to złości.


Lodziu ogród zachwaszczony i spragniony, ale jest. Kwitnie wszystko na potęgę. Ostatnie tulipany kwitły z pierwszymi różami , a za moment już będą lilie.Krzewuszki już prawie przekwitły, a teraz kwitną na całego róże. Tempo w tym roku niesamowite, ale parę zdjęć jednak zdążyłam zrobić.


Misiu wrota ciągle otwarte.
Cieszę się, że do mnie zaglądasz.
Tobie pokażę mój malutki warzywnik, a dla Dominika falka karmiąca małą nimfę.


Karolino nie wiem czy to Montana, ale jest cudny. Powojniki tak jak i rododendrony mnie nie lubią i dlatego mam ich niewiele.

Marysiu ja mam ich niewiele, bo też różnie u mnie z nimi bywa. Sporo mi zniszczyły nornice. Noszę się jednak z zamiarem dosadzenia kilku w ogrodzie. Ogród pokazuję, choć z obawą, że nie bardzo się do tego nadaje.
Za życzenia dziękuję i nawzajem.





Krzysztofie wiosenne widoczki to jest to na co czekamy najbardziej udręczeni zimowym zastojem w naszych ogrodach.
Teraz jeszcze niby mamy wiosnę, ale widoki letnie, a temperatury wakacyjne. Rośliny przekwitają bardzo szybko, trawniki rudzieją, a nam pozostaje się schronić w cieniu.


Agnieszko mi też kiepsko wychodzi dopasowywanie roślin. Sadzę gdzie mam miejsce, albo i nie, a uwagę zwracam tylko na wysokość rośliny. Wychodzi mi kompletny miszmasz, ale tak lubię. Dół woliery zamieszkują przepiórki chińskie, ale reszta towarzystwa chętnie je odwiedza. Coś nie mogę znaleźć ich zdjęcia, więc pokażę Ci inne chwilowe nieloty.



Mariuszu cebulowe w tym roku były u mnie w mocno okrojonym składzie, ale coś tam kwitło. Teraz jest ciut lepiej, bo mimo że trochę roślin wypadło, to nie widać ubytków.


Ewelinko ta tegoroczna wiosna poszła z duchem czasu i zamiast wkraczać dostojnie i wolno do ogrodów, by pozwolić wykazać się kolejnym roślinom, to ona pruje na skuterku do mety.

U mnie susza i bardzo gorąco. Bzy rozkwitły końcem kwietnia i szybko przekwitły....



Jadziu bardzo się cieszę, że Cię widzę. Ogród się odrodził, choć nie wszystko przetrwało. Ja widzę go codziennie więc nie zauważam zmian. Mało tu zaglądam, bo mam ciągły niedoczas i ze zdrowiem kiepsko, ale nie zapominam.

Moja Angela z Twojego patyczka.


Tereniu mam trochę ptasiorów, bo i w wolierze pojawiają się maluchy. Biegusy zostawiłam sobie cztery, ale chyba im się to nie spodobało i obecnie znowu mam podwyższony stan ślimakojadów.


Asiu w ogrodzie stale coś tam kwitnie. Zero deszczu i 30 stopni ciepełka powoduje wręcz expresowe kwitnienie.
Jakoś ostatnio ciągle mam obawy, że mój ogród się Wam znudził , bo ile można patrzeć na to samo.... Nie mam siły na zmiany w ogrodzie i strasznie mnie to złości.



Lodziu ogród zachwaszczony i spragniony, ale jest. Kwitnie wszystko na potęgę. Ostatnie tulipany kwitły z pierwszymi różami , a za moment już będą lilie.Krzewuszki już prawie przekwitły, a teraz kwitną na całego róże. Tempo w tym roku niesamowite, ale parę zdjęć jednak zdążyłam zrobić.



Misiu wrota ciągle otwarte.





Karolino nie wiem czy to Montana, ale jest cudny. Powojniki tak jak i rododendrony mnie nie lubią i dlatego mam ich niewiele.


Marysiu ja mam ich niewiele, bo też różnie u mnie z nimi bywa. Sporo mi zniszczyły nornice. Noszę się jednak z zamiarem dosadzenia kilku w ogrodzie. Ogród pokazuję, choć z obawą, że nie bardzo się do tego nadaje.
Za życzenia dziękuję i nawzajem.





Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witaj
. Rzeczywiście wiosna tego roku pruje nie wiadomo dokąd
. Upał jest okropny i brak deszczu dokucza roślinom
. U Ciebie jest sporo cienia bo ogród rozrośnięty to przynajmniej masz się gdzie schować. U mnie cień dają jedynie budynki ,ewentualnie orzech sąsiadki
. Wszystkie Twoje nieloty i latające ptaszki bardzo ciekawe
. Udanego popołudnia życzę i pozdrawiam
.






- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42330
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewciu jak zwykle ogród na błysk, trawka wcale nie ruda tylko zielona i skoszona elegancko!
Ptaszyny śmieszne ale masz zabawę, bo obserwowanie na pewno pochłania poro czasu...nie wspomnę o czyszczeniu klatek i karmieniu ptactwa
Upał nie pozwala na dopieszczanie ogrodów ale cóż zrobić? taka wiosna!
Zdrówka i radości z ogrodu i inwentarza
Ptaszyny śmieszne ale masz zabawę, bo obserwowanie na pewno pochłania poro czasu...nie wspomnę o czyszczeniu klatek i karmieniu ptactwa

Upał nie pozwala na dopieszczanie ogrodów ale cóż zrobić? taka wiosna!
Zdrówka i radości z ogrodu i inwentarza

- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
EWUNIU ,za to marudzenie należy Ci się młoteczek .
.Przecież masz piękny ,buchający kolorami ogród .Nie narzekaj .Twój ogród nigdy nam się nie znudzi .Dziwię się ,że jesteś w stanie zapanować nad tym wszystkim .Pokazuj jak najwięcej
.
Pozdrawiam i zdrówka życzę .



Pozdrawiam i zdrówka życzę .


- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7948
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Ewuś ogród śliczny
Jak tak dalej pójdzie z pogodą to w lipcu zaczną nam liście z drzew opadać
Zdrówka

Jak tak dalej pójdzie z pogodą to w lipcu zaczną nam liście z drzew opadać

Zdrówka

Pozdrawiam Alicja
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witam wieczorową porą.
Niedawno dopiero wróciłam z ogrodu i mam już tego naprawdę dosyć.
Od początku kwietnia padało u mnie dwa razy. Raz przez pięć minut a drugi lepiej pomoczyło, ale to kropla w morzu potrzeb. Gdzieś tam parę kilometrów dalej czasem coś pokropi, a u mnie zupełnie nic. Wody w studni zaczyna brakować, a słoneczko piecze. Ciągam po ogrodzie kilkadziesiąt metrów węża i podlewam ile mi starcza sił, wody i czasu ale nie dam rady podlać na raz wszystkiego. Moja imitacja trawnika to ściernisk, a do tego już zaczęły opadać liście z drzew. Kurczę..... jeszcze trochę i będę tylko takie rośliny sadzić....

Ewelinko Cienia trochę mam, choć jeszcze nie tyle ile bym chciała. U mnie dalej spiekota i zero deszczu. Od kilku lat mam dość niesprzyjające warunki pogodowe. Jak słońce, to na całego, jak deszcz to zalewa, a jak burza......to boję się wyjść po niej do ogrodu.
Na pocieszenie pokażę Ci mój obecny widok z okna na ....drogę.

Marysiu aktualnie cały mój czas zajmuje podlewanie. Chwaściory cieszą się z tego powodu i rosną aż szumi. Pewnie w lipcu mi doleje i wtedy będę miała z nimi przeprawę.
Ptaszydła zajmują sporo czasu, ale to dla mnie przyjemność. Jak były w klatkach to zupełnie inaczej się zachowywały. W wolierze są wszystkie razem i ich zachowania są zupełnie inne. W większości dogadują się ze sobą , a nawet współpracują. Mają młode, a to dowód na to, że jest im dobrze.
Tobie pokażę kawałek rudego trawnika i to tego w lepszym stanie, bo czasem robię tam kaczkom kałużę.

Jolu i Ty mnie tak tym młoteczkiem.....przecie ja i tak ledwo się turlam.
Nie panuję nad wszystkim już od dawna. Aktualnie nie za bardzo się nadaję do pracy w ogrodzie, ale nikt inny tego nie zrobi .
W ogrodzie sporo koloru, bo właśnie kwitną róże, ale wiesz jak to u mnie wygląda. Te kolory się trochę gubią, a do tego rośliny w zawrotnym tempioe przekwitają i zaraz będę miała zielono-zielono...no może rudo-zielono.

Alicjo za życzenia dziękuję, bo mocno się przydadzą i nawzajem.
U mnie liście nie chciały czekać do lipca i lecą już teraz. Jest upiornie gorąco i sucho. Miło mi, że Ci się podoba ogród, choć myślę, że w realu mogło by tak nie być. Staram się by go utrzymać w miarę ogarniętego, ale to już przerosło moje możliwości i zaczyna żyć własnym życiem.
Dla Ciebie taki spokojny widoczek.
[/url
I na koniec odrobinka kolorków....
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/4aeaf08e5e5beec6]








Niedawno dopiero wróciłam z ogrodu i mam już tego naprawdę dosyć.



Ewelinko Cienia trochę mam, choć jeszcze nie tyle ile bym chciała. U mnie dalej spiekota i zero deszczu. Od kilku lat mam dość niesprzyjające warunki pogodowe. Jak słońce, to na całego, jak deszcz to zalewa, a jak burza......to boję się wyjść po niej do ogrodu.

Na pocieszenie pokażę Ci mój obecny widok z okna na ....drogę.


Marysiu aktualnie cały mój czas zajmuje podlewanie. Chwaściory cieszą się z tego powodu i rosną aż szumi. Pewnie w lipcu mi doleje i wtedy będę miała z nimi przeprawę.
Ptaszydła zajmują sporo czasu, ale to dla mnie przyjemność. Jak były w klatkach to zupełnie inaczej się zachowywały. W wolierze są wszystkie razem i ich zachowania są zupełnie inne. W większości dogadują się ze sobą , a nawet współpracują. Mają młode, a to dowód na to, że jest im dobrze.
Tobie pokażę kawałek rudego trawnika i to tego w lepszym stanie, bo czasem robię tam kaczkom kałużę.


Jolu i Ty mnie tak tym młoteczkiem.....przecie ja i tak ledwo się turlam.

Nie panuję nad wszystkim już od dawna. Aktualnie nie za bardzo się nadaję do pracy w ogrodzie, ale nikt inny tego nie zrobi .




Alicjo za życzenia dziękuję, bo mocno się przydadzą i nawzajem.
U mnie liście nie chciały czekać do lipca i lecą już teraz. Jest upiornie gorąco i sucho. Miło mi, że Ci się podoba ogród, choć myślę, że w realu mogło by tak nie być. Staram się by go utrzymać w miarę ogarniętego, ale to już przerosło moje możliwości i zaczyna żyć własnym życiem.
Dla Ciebie taki spokojny widoczek.

I na koniec odrobinka kolorków....
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/4aeaf08e5e5beec6]








Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Przyznasz chyba jednak że śliczniutka ta opuncjaEwakora pisze:.... jeszcze trochę i będę tylko takie rośliny sadzić....![]()

Miałem u siebie trzy gatunku ale niestety nie dopilnowałem i pewnej zimy mi zgniły.

- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Witaj Krzysztofie.
Opuncja śliczna, ale kurcze......jak ona kłuje.
Mam sporo kłujących w ogrodzie, ale ona wiedzie prym.
Mieszka u mnie już trzeci rok i całkiem dobrze się ma. Posadzona na taczce piasku i na patelni całkiem dobrze sobie radzi, a do tego wcale jej nie okrywam i jak na razie jest ok.



Mieszka u mnie już trzeci rok i całkiem dobrze się ma. Posadzona na taczce piasku i na patelni całkiem dobrze sobie radzi, a do tego wcale jej nie okrywam i jak na razie jest ok.


Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Okrycia prze mrozem to one nie potrzebują. Przykryj je jednak późną jesienią jakąś szybą abo daszkiem tak by zimą nie docierały do niej opady.Ewakora pisze:Posadzona na taczce piasku i na patelni całkiem dobrze sobie radzi, a do tego wcale jej nie okrywam i jak na razie jest ok.![]()
Ja ze swoimi rozzuchwaliłem się gdy rosły mi dobrze i kwitły przez szereg lat bez większych problemów. Pewnego razu, gdy zdrowie odmówiło mi chwilowo posłuszeństwa, nie zabezpieczyłem ich przed deszczem i stało się to co wcześniej czy później stać się musiało. Zaczęły padać deszcze po których przyszły duże spadki temperatur w wyniku czego wszystkie opuncje i lewizje mi po prostu zgniły.

- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Krzysztofie wiem, że trzeba ją chronić przed wilgocią, bo tego nie lubi. Już w zeszłym roku myślałam że ją stracę, ale jakoś dała radę.
To zdjęcie z lipca zeszłego roku. Opuncja stała w wodzie co najmniej przez dwa dni i to kilkakrotnie . Nie wytrzymały klony i kilka innych roślin, a ona przetrwała.

To zdjęcie z lipca zeszłego roku. Opuncja stała w wodzie co najmniej przez dwa dni i to kilkakrotnie . Nie wytrzymały klony i kilka innych roślin, a ona przetrwała.


Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Opuncjom szkodzi połączenie wilgoci i mrozu. Każde z osobna nie jest dla nich zbyt groźne.
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Niby wiejski ogród Ewy-stale pod górkę, ale wciąż jeszcze do przodu.
Wiem ale po tej paskudnej wodzie pojawiły się na niej pomarańczowe plamy. Takie same jak na jednym z klonów i jemu to mocno zaszkodziło a kłujakowi nie.
Postaram się o nią lepiej zadbać, bo warto.

Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas