Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
rafikius
100p
100p
Posty: 127
Od: 11 mar 2013, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodni GOP

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

W sumie cenię sobie to, ze wiem, gdzie szukać wroga :;230 Nie wiem, czy nie byłby gorszy rozproszony w całym ogrodzie :lol: Poza tym bardzo lubię otwarte kompostowniki latem, bo prosto w nie sadze cukinie i dynie, a rok temu urosły mi na nich piękne arbuzy.
hmmm .. rozumiem...ale czy to, że wiesz gdzie wróg jest jest sprawia, że nie rozsiewasz jego jajek rozrzucając kompost?.

Fakt! ja mam zadaszony i gorąćy, i raczej nic na nim nie urośnie.
Plusem jest to, ze kompost nie zawiera żadnych patogenów.

U mnie swojego czasu pomagały pułapki piwne, ale od czasu jak na teren za płotem opustoszał (wilgotny, dziki mokry) to inwazja jest nie do zatrzymania :-(

Uciekam by walczyć z wrogiem.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Mam nadzieję ullak, że się nie pogniewasz, ale jeszcze odpowiem.
Rafał, póki ślimaki siedzą w kompoście, to mi nie przeszkadzają, tak jak larwy chrabąszcza czy inne pędraki- zdaje mi się że robią dokładnie to samo, co dżdżownice, żywiąc się resztkami przerabiają je na hummus. A może nie?
W każdym razie kompost rozsypuję wiosną uważnie, bo tych wszystkich larw jest w nim pełno. Kury miały tej wiosny prawdziwą ucztę. Myślę, że nawet jajka ślimaków jak już zostały rozrzucone po grządkach, wydrapane, przesuszone, wydziobane przez ptaki to mało co z nich mogło wyrosnąć ;:218 No może się mylę, ale póki nie mam dużo ślimaków to nic nie robię. Pierwszego roku ciągle nosiłam kawę dla ślimaków, piwo dla ślimaków, aż maż zaprotestował :;230
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Sądząc po zdjęciach faktycznie nie masz w ogródku problemów ze ślimakami i kury jako broń biologiczna się sprawdzają. Też wpuszczałam swoje na wiosnę, ale może za mało kurogodzin zastosowałam.
Mąż zazdrosny o ślimaki? ;:oj ;:306
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

O kawę i o piwo :lol: ;:173
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Dzisiejszy wpis sponsorują chwasty i bzykacze.

Żywokost. Jeszcze trochę niech pokwitnie i ciachnę na ściółkę albo gnojówkę.

Obrazek Obrazek

Wyka ptasia (?). Rozrosło się to w szparagach młodych i nie za bardzo mam jak się pozbyć, żeby ich nie uszkodzić.


Obrazek Obrazek

Młode szparagi (w tle) obficie kwitną i zawiązują nasiona. Będą mogła założyć plantację lubczykowo-szparagową Znalazłam też trzy małe szparagi samosiejki 8-)

Obrazek Obrazek

Tu na drugim zdjęciu też wbrew pozorom truskawki. Samosiejki poplonowe planuje ciachnąć niedługo kosą.

Obrazek Obrazek
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Cuda, cudenieczka. U mnie żywokost też na całego kwitnie, pewnie niedługo go ciachnę trochę na gnojóweczkę. Kupiłam w tym roku dwie sadzonki żywokostu rosyjskiego, daje więcej masy zielonej podobno. Na razie się rozkręca :)

O takim poletku lubczykowym marzę, u mnie coś lubczyk słabo rośnie, może miejscówki ma trochę od macochy, bo mało miejsca, a pomidory ważniejsze :)
Iza
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1046
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Masz bardzo fajny ogród. ;:215 . Moim zdaniem trochę szkoda żywokostu na ściółkę, leszcza gnojówka. Ja mam miejscówkę gdzie co roku zbieram dziki.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Mój też jest dziki. Rozmnożyłam go sobie (być może błąd). Gnojówkę już mam zrobioną, z pokrzyw, wrotyczu i żywokostu. Ten na razie tylko zgniotłam (przeszłam po nim). Ma to skutkować tym, że będzie odrastał od środka, a z boku będzie sobie nadal kwitł.



Obrazek Obrazek
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2936
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

:wit
Podziwiam, podziwiam, pochwalam zapał, a jak na foto zobaczyłam grykę "jak śnieg białą" wspomnienia naszły - pola gryczane a w nich ule :) Do czego używasz gnojówki z wrotyczu?
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

:wit Wrotyczy dodałam do gnojówki mieszanej w celu urozmaicenia. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi.
U mnie znajomy rolnik sieje grykę i ma ule. Muszę pamiętać, żeby się przejść w tamtą stronę w czasie kwitnienia.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2936
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Miód gryczany, lekko drapiący gardło i lipowy za zapach - to moje ulubione miodki, mniam :D
Wrotyczu u mnie od zatrzęsienia na nieużytkach, ale trochę się obawiam, że trujący może ? Zrobiłam nalewkę, tak troszkę i nie wiem które robactwo nią poczęstować i tak stoi w szafce bezużyteczna na razie.
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Gieniu,
wrotycz nie jest szkodliwy, śmiało używaj w ogrodzie. Szkodliwa jest propaganda farmacji, jakoby zioła były rakotwórcze, hepatotoksyczne czy co jeszcze nie wymyślą. A wszystko to po to, żebyśmy lecieli do apteki po lekarstwa. Na wrotyczu, żywokoście i innych cudownościach natury kasy nie zbiją przecież. A że zioła są lekarstwami natury, ich dawkowanie też powinno być starannie przemyślane. Niektóre są tak mocne, że w dużej ilości trujące. Ale w odpowiedniej leczą :D
Im bardziej dobroczynne działanie ma zioło, tym większa na nie nagonka.
Iza
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2936
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Myślałam o mszycach, żeby je poczęstować, ale nalewka to chyba nie bardzo, raczej jakiś napar, wywar :idea: Bez Gospodyni tak się rządzimy, ogrodniczki jedne ;:oj
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Wywar lepszy. Nalewkę zostaw dla siebie :)
Gospodyni mam nadzieję nam wybaczy, że się jej po wątku panoszymy :lol:
Iza
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Nic mi nie przeszkadza, może sama się czegoś dowiem. Na ziołach się nie znam. Wiem, że żywokost jest dobry na stłuczenia, a zgnieciona babka lancetowata na łagodzenie ukąszeń owadów.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”