Weroniko witam Cię serdecznie i zapraszam do odwiedzin. Teraz w czasie kiedy róże zaczynają otwierać kwiaty to często je odwiedzam, doglądam i przede wszystkim podziwiam i robię im zdjęcia aby zimową porą oglądać ich piękne kwiaty w ciemne i długie wieczory. Już niedługo na pewno i u Ciebie się otworzą.
Basiu moja CPM ma drugi sezon i też zwiesza główki. Mam nadzieję, że za rok czy dwa będzie stać prosto.
Z dnia na dzień otwiera się coraz więcej. Jednego dnia pąk, a drugiego już kwiat.
Golden Celebration o dziwo kwiat patrzy do góry. Może dlatego,że pierwszy
Munstead Wood ma najbardziej i najwięcej rozwiniętych kwiatów z angielek
Summer Song jeszcze pąki
Crocus Rose druga najbardziej rozwinięta róża. A pąków ma mnóstwo i nie tak jak w zeszłym roku, kwiaty stoją prosto i nie zwieszają się pomimo iż są duże.
W zeszłym roku jeszcze małe krzewy, w tym roku biorą się do rośnięcia. Ciekawe jakie będą pod koniec sezonu. -
L.D.Braitwait
Moja zeszłoroczna ulubienica -
William Morris
Następna czerwona, ale w innym odcieniu -
Benjamin Britten
Teraz
Tea Clipper - jak na razie kwiaty też proste. W zeszłym roku musiałam je podpierać.
Pat Austin - w zeszłym roku jakaś taka niewyrośnięta, trochę byłam na nią zła, że ją kupiłam. Teraz panna wyprostowana i bardzo zapączkowana
Sympatia na pergoli. Mam mamę i jej dziecko.
Pierwszy pączek
Lady Emmy Hamilton
A tu niespodzianka marketowa. Miała być inna. Pachnie.
Blue for You przed chwilą ją zmierzyłam. Ma 80 cm.
Louis Odier jeszcze mały, ale zakulkowany
Chipendale z wielkimi kwiatami, mały, niewysoki krzew. Urośnie większy?
Comte de Chamboard też drugoroczniak, ale zapach piękny.
Bialusieńka długokwitnąca
Kristalperle
No i jeszcze niezawodna
Lady of Shalott
