Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

[anastazja B]

Ja griluję paprykę faszerowaną (lekko zgrilowane ćwiartki napełniam farszem np.pokrojona cebulka ,oliwki, troszeczkę kaszy jaglanej, prażonego słonecznika świeże oregano i starta mozarella i jeszcze troszkę griluję . Pyszne są grillowane faszerowane pieczarki ( należy głęboko uciąć nóżkę i napełnić farszem (np.ugotowana soczewica ,pokrojone suszone pomidory w oleju i przetarty czosnek).
Fajnie smakuje też nadziewane bakłażany pokrojone w ptastry i zwinięte w rulonik. Farsze można oczywiście sobie wymyślać wg. gustu i eksperymentować. Same warzywa bez farszu tylko w marynacie też smakują bardzo ciekawie.

[Shire]

Beatko dziękuję za super pomysły. Na pewno wykorzystam w praktyce!

[Shire]

Zaniedbałam ostatnio wątek
Wszystko przez wyjazdy i również przez to, że roboty w ogrodzie masa. Dziś jednak dogodziłam sobie na maksa i podzielę się z Wami przepisem.

"Zielono mi"

Posiłek można komponować dowolnie, ważne, by był zielony Może to być młoda kapusta z koperkiem (na którą swój przepis też podam wkrótce), a u mnie dziś szparagi gotowane na parze, młody szpinak i kurczak pieczony ze świeżymi ziołami.

Pierś z kurczaka umyć, osuszyć, posypać ulubionymi przyprawami (u mnie to domowa mieszanka przypraw do mięs, którą dostałam od siostry). Położyć na sporym kawałku folii aluminiowej, na błyszczącej stronie, wrzucić sporo świeżych ziół ( u mnie mizuna, koperek i bazylia grecka), wlać trochę oliwy lub położyć kawałek masła. Zawinąć w sakiewkę. Naczynie żaroodporne podlać wodą, włożyć sakiewkę z mięsem i piec w temp 220 st około 20-30 minut.

Szpinak umyć, skroić cebulkę drobno i sporo czosnku. Na maśle klarowanym podsmażyć cebulkę, potem dodać czosnek i zanim zbrązowieje wrzucić szpinak, podlać trochę wodą. Jak już odparuje i masa szpinaku się zmniejszy, dodać trochę domowej jarzynki lub sól, ale nie za dużo, sporo pieprzu, można dać czosnek niedźwiedzi. Na średnią miskę szpinaku dałam pół rożka sera pleśniowego, pokruszonego na kawałki. Mieszać, by się rozpuścił i gotowe. Mam na myśli ser z niebieska pleśnią, typu lazur. Nie miksuję, lubię taką włóknistą strukturę szpinaku. Taki młodziutki prosto z grządki rozpływa się w ustach.

Szparagi myję i odłamuję końcówki. Wolę zielone. Gotuję na parze al dente.
Łyżeczka miodu, musztardy, ciepłej wody i oliwy, dobrze wymieszać z solą, pieprzem i sezamem (sezam można wcześniej uprażyć i rozgnieść). Polewamy jeszcze ciepłe szparagi na talerzu.

Smacznego!

[PaulaF-Z]

Wygląda apetycznie
Tylko, jak piszesz, z czasem na gotowanie krucho

[lemonka]

Ja też zielone wolę. Fajnie chyba ten sos smakuje. Zrobię taki

[Shire]

Zrób, jest pyszny. Potem dodam przepis na ciasto z rabarbarem.

[PaulaF-Z]

Monia,

szukam przepisu na czarną porzeczkę do słoiczka- taką do ciasta, nie dżem.
I czekam na to ciasto z rabarbarem

[Shire]

Paula nie wiem o jaki przepis może ci chodzić z tą porzeczką. Ja też przesypuję świeżą cukrem i taka potem po odcedzeniu można zastosować do ciasta lub herbaty. Zagotowuję ją w słoiku jak puści sok. Najlepiej jednak porzeczkę mrozić- na tacy w zamrażarce, płaską warstwą, co jakiś czas przemieszać i potem masz w woreczku luźne kulki porzeczek i bierzesz, ile potrzebujesz. Tak samo robię z jagodami, malinami, wypestkowanymi wiśniami, truskawkami itp.

Nie mogę dodać niestety przepisu na ciasto, bo wyskakuje mi błąd. i post się nie dodaje...

Suszę już lubczyk, mam już dwa razy tyle, co na zdjęciu, a ten znowu rośnie- teraz będę blendować świeży z solą i oliwą i mrozić w pojemniku na kostki do lodu.



Wczoraj zerwałam do ususzenia trochę kwiatów akacji i dużo kwiatów czarnego bzu. Akacje suszę na herbatkę, z bzu robię syrop (hyćkę), pochwalę się jak skończę..

A na koniec jeszcze dwa zdjęcia- jedno z moim zwyczajowym zbiorem rzodkiewek, a drugie zielenina- sałaty, mięty, melisa, mizuna, nacięłam sporo oregano do suszenia oraz cząbru i estragonu do kiszenia szparagów. Nastawiłam już dwa słoiki zwyczajowo z koprem, czosnkiem i chrzanem a teraz będa z chrzanem, czosnkiem, estragonem i cząbrem. Ziół mam masę na działce.






-- 22 maja 2018, o 07:08 --

Spróbuję jeszcze raz z tym ciastem...
drożdżowiec z rabarbarem.



Niestety z przepisem dodać się nie da, bo wyskakuje błąd; nie wiem o co chodzi..

[lemonka]

Jestem pod wrażeniem Ile Ty ciekawych rzeczy robisz, Monia I jakie piekne rzodkiweki masz wyhodowane. Oczywiście pomocnik najlepszy chyba jaki mógł sie trafić Mój juz nie chce zajmować sie roslinami jak kiedyś. Szkoda, myslalam, że go tym zarażę...

Jak przygotowujesz szparagi?

Pisz, Monia o swoich różnosciach bo to bardzo ciekawe

[AGA Z]

Tak, pisz, pisz.
A najlepiej opisuj co robisz z suszonych roślin.
Chyba u Ciebie czytałam o suszonych liściach czarnej porzeczki.
Ususzyłam i co dalej?

[Shire]

Aga z tą suszoną porzeczką to nie u mnie... prędzej u Kasi z wiejskiej chatki. Moje porzeczki jeszcze młode, więc im nie obrywałam dotąd liści, ale chętnie się dowiem, co można z nich robić, oprócz tego, że można je dodawać do kiszonych ogórków (tak samo jak liście wiśni czy dębu). Przypuszczam, że to do jakiejś herbatki.

Ja z suszonych roślin najczęściej robię jedno lub wielorodne mieszanki przyprawowe. Swojska bazylia (różne rodzaje), dobrze wysuszona i przemielona w blenderze jest nadzwyczajna, to samo oregano, tymianek czy cząber. Teraz właśnie suszę oregano, ale jeszcze nie ścinałam wszystkiego. Bazylia dopiero posadzona na tarasie, więc jeszcze na nią czas. Nie dawałam jej na ziołową grządkę, bo tam ją często niszczyły ślimaki- jest ich przysmakiem.

Syrop z czarnego bzu- czyli popularna w Poznaniu hyćka





Robiłam pierwszy raz. W zeszłym roku nie zdążyłam narwać, za to teraz narobiłam tyle, że starczy na dłużej..
Baldachy bzu rwaliśmy w lesie, z dala od ulic.
Wykorzystałam bazę do przepisu z bloga Agnieszki Maciąg, ale nie trzymałam się ściśle.
Urwaliśmy dużo kwiatów, była pełna duża taca. Były czyste, bez robaczków, prawie całkowicie otwarte. Nie rozkładałam ich więc na ściereczkach, co się robi, gdy robaczki są, żeby wyszły (jak przy miodku z mniszka). Obcięłam nożyczkami łodyżki, nie myłam kwiatów, bo osypałby się nektar. Wrzuciłam kwiaty do wielkiego gara, zalałam wrzątkiem i zostawiłam tak na noc pod przykryciem. Rano odcedziłam, kwiaty wyrzuciłam, płynu było 4,5 litra. W przepisie było 1k cukru na 1 litr płynu, ale przecież to masakra, nawet Agnieszka Maciąg zalecała, by dać tego połowę, ja dałam jeszcze mniej jakieś 80 dkg cukru (brązowego) na te 4,5 litra płynu. Zagotowałam mieszając i wyłączyłam szybko. Wcisnęłam tez sok z około 8 cytryn, wlewając go przez sitko. Potem to wszystko przez sitko dodatkowo do wygotowanych słoików, sparzone, suche nakrętki i zapasteryzowałam, choć nie było to konieczne w przepisie. Tak dla pewności, dla tej mniejszej ilości cukru. Może jutro zagotuję jeszcze raz, bo byłoby szkoda, tyle tego jest. Ma świetny smak. Trochę do dzbanka, cytryna/pomarańcza lub inne owoce, mięta, melisa i woda. Mniam.



Aga Maciąg tu pisze o jego właściwościach leczniczych.
http://agnieszkamaciag.pl/syrop-z-kwiatow-czarnego-bzu/

Przy kolejnej wizycie na działce tnę znów odrośnięty lubczyk i robię te oliwno-lubczykowe kostki w foremkach do lodu.
Podam też przepis na kiszone szparagi.
A zainteresowanych przepisem na ciasto zapraszam na priv, nie mogę dodać tego przepisu tu, w wątku. Fakt kopiowałam go z bloga z netu, ale zawsze podaję źródło, wprowadzam też modyfikacje, więc to nie plagiat, nie wiem o co chodzi.

Zapraszam po kolejne inspiracje i cieszę się, że komuś się przydaje mój wątek.

[kacona]

Ja też co roku robie syrop z kwiatów bzu. Tylko jeszcze z pomarańczami. Jest bardzo smaczny. I staram się jak najwięcej mrozić.

[lemonka]

Kusicie tymi syropami

[PaulaF-Z]

Monia,

napiszesz mi, ile cukru wsypujesz do porzeczki w słoiczku?
Jak dojrzeje, chcę sobie zrobić do ciasta, a nie mam tyle miejsca w zamrażarce, by mrozić. Mrożę sporo borówki i truskawki, szpinak, a jak woreczków z mrożonymi owocami uzbiera się za dużo, brak miejsca na inną żywność.
Podziwiam i pytam, jak znajdujesz czas na przygotowanie tych syropów? Czasem mówię, że chyba nie dobrze gospodaruję czasem

[AGA Z]

Jedni na blogu piszą, że zalewać gorącą wodą inni, że nie gotować. Już zgłupiałam. Skłonna jestem robić sok na zimno, ale z drugiej strony ta trująca substancja.

Czy taki syrop można zrobić z kwiatów Akacji?