Elwi i Daysy dziękuję Wam bardzo za podpowiedź odnosnie tych zdjęć. Zaraz zobaczę co mi wyszło.
Muszę Wam powiedzieć,że sama się zdziwiłam jak zobaczyłam tego liliowca w maju. Chyba mu się miesiące pomyliły.

Ale to dobrze. Poniżej Chipendale po deszczu. Nawet mu pasuje z tymi kroplami deszczu.
Przykro mi
Elwi że tyle u Ciebie ślimaków (tych wstrętnych)

. Ja w tym roku wszystkie moje hosty podsypałam takimi niebieskimi granulkami, bo w zeszłym roku liście były w dziurki. Staralam się je zbierać, ale teraz skapitulowałam w tamtym miejscu. na razie nie widzę, zeby były pogryzione.
Daysy daj znać jak Ci poszło z tą mąką kukurydzianą. Może warta wypróbowania.

U mnie jakoś nie widzę tych brązowych ślimaków. Do tej pory znalazłam 3 takie szt. I oby ich więcej nie było.
Aniu wszyscy już czekamy niecierpliwie

na te piękne kwiaty.
Ten mój Chipendale ma piękne kwiaty, ale na razie jest malutki. Ma jakieś 30 cm wysokości ten cały bukiet. Wypuscił jeden wyższy pęd. Rośnie u mnie w drugim rzędzie, mam nadzieję, że będzie wyższy.
Wiolu widziałam u Ciebie, że już różyczka też Ci rozkwitła więc i inne za nią też ustawią się w rzędzie do kwitnienia. Nie mam dużego doświadczenia z różami, ale widzę po zdjęciach, że w tym roku zaczynają kwitnąć wcześniej. Mam chyba takiego samego fioletowego powojnika jak Ty i ostatnio znlazłam podobnego- Gabriel Narutowicz, sprawdź może to będzie on.
Igala dziękuję za pochwały i odwiedziny i zapraszam częściej.
Ewciu- ewarost faktycznie wszystko szybko zaczyna w tym roku kwitnienie. Cieszę się, że ostatnio popadało i porządnie namoczyło. Jednak w szklarni i tak muszę podlewać. Chyba wszyscy ogrodnicy cieszą się z deszczu.
Basiu Princess Aleksandra of Kent została posadzona jesienią 2016. W zeszłym roku wiosną w ogóle jej nie cięłam, a w tym roku przycięłam wszystkie cienkie, słabe rosnące do środka pędy, zresztą tak jak i inne krzewy. Odnośnie zimowania to mieszkam w dosyć ciepłym rejonie kraju i z żadną różą się nie pożegnałam. Wszystkie przeżyły zimę.
Bożenko witam Cię serdecznie w moim ogródku. Ja swoją przygodę z różami zaczęłam dopiero 2 lata temu. Wiosną posadziłam 40 róż angielskich, a jesienią jeszcze 15. To taki mocny strzał zakupowy, ale nie żałuję. Dodatkowo dokupiłamw markecie na próbę jeszcze 4 szt i o dziwo wcale się nie powtórzyły. Te ze szkółki to kupowałam ( nie wiem czy tu mogę podawać nazwy???

) to Ros.....t ( napiszę Ci na pw.)
Summer song to wysoki , smukły, raczej wąski krzew. W zeszłym roku chorowały na plamistość, ale może dlatego, że rosną w pobliżu Golden Celebration, albo taki rok?? Ale kwitły długo. Ale gdybym drugi raz wybierała, to chyba porządnie bym się zastanowiła. Ale kolor - piękny.
Dorotko różyczki idą jak burza, codziennie przybywa pąków i codziennie któraś inna rozkwita. Robię zdjęcia, ale nie zawsze mam czas aby tu coś pisać i wklejać zdjęcia. Ale są piękne. A u Ciebie już sporo tych kwitnących.
Tereniu jedne wcześniej, drugie później ale wszystkie zakwitną. Tak gdzie szybciej rozkwitły to i szybciej przekwitną. U mnie na szczęście wszystkie przeżyły, chociaż myślałam,że dwie wypadną. A najlepiej chyba przezimowały angielki.
OLu witam i zapraszam częściej.

W ogrodzie spędzam każdą wolną chwilę, uwielbiam tu przebywać . Zawsze jest coś do zrobienia, ale to sprawia przyjemność.
Codziennie otwiera się więcej róż. Nawet Blue for you ,mie zaskoczyła i zakwitła
Kwiaty zaczyna otwierać Summer Song- jeszcze w pąku
Lady Emma of Shalott - ta jest chyba najbardziej niezawodną angielką wg mnie z tych moich
JUż kilka mocno rozwiniętych kwiatów ma Crocus Rose. Uwielbiam jej pełne kwiaty. W tym roku jak na razie stoją prosto.
Owiera się też Crown Princess Margaretha, ale pierwszy kwiatek patrzy w dół
Mnóstwo otwierających się pąków pokazuje Gertrude Jekyll
Mam też jedną którą w zeszłym roku dostałam i nie wiem co to za jedna. Kolor ma podobny do Gertrudy, mniej pachnie. Na kartce dołączonej było napisane że to Climbing Rosa, a w wysokości docelowej 0,5 m. Kwiaty dosyć duże , tak około 6 cm. Może ktoś coś pomoże.
No i piękna, niezawodna Munstead Wood
Pierwszego kwiatka pokazuje też Abraham Darby
A tu bukiet Chipendale, co prawda w wysokości około 30 cm
W ostatnich dniach popadało, to przynajmniej nie trzeba podlewać, a wszystko bujnie zaczęło rosnąć. Najszybciej to chwasty jednak;:223
Zaczynają też kwitnąć powojniki
Moonlight
To może być
Gabriel Narutowicz ale nie jestem pewna
i
Pillu
W cienistym zakątku hosty zostały podsypane niebieskimi granulkami i jak na razie nie są ruszane przez ślimaki, które je uwielbiają. zeszłym roku to były mocno powygryzane, chociaż starałm się zbierać ślimaki. Teraz nie wytrzymałam już i wysypałm granulki.
Tak przycięłam w zeszłym roku jałowca, który zrobł się za duży. Za nim z tyłu rośnie Brother Cadfael, zaczyna pokazywać pąki. Chyba będzie duży.
no to inne widoki z ogrodu
czosnek olbrzymi
piwonia przesadzona w zeszłym roku i ma 1 kwiatka
