Generalnie mam ziemie piaszczystą kl. VI a więc bardzo słaba, Po budowie nawiozłem po okazyjnej cenie ~100m3 (warstwa jakieś 15 cm) ziemi z wykopów pod parking w dolinie rzeki. Ziemia dość ciężka, trochę przypominająca glinę, to co naniosła rzeka (chyba zwana Madami).Do niej dodałem ~10m3 trocin z pobliskiej stolarni, wywrotkę torfu i piasku gruboziarnistego, i około 20m3 ziemi rodzimej z wykopów pod fundament. Całość wymieszana glebogryzarką trzy razy ? po tej pracy wygląda to tak jak na zdjęciu 1.

Przy okazji spójrzcie co rośnie za ogrodzeniem-głównie sosny, chrupiący pod nogami mech i trawy ?stepowe?- ziemia naprawdę słaba.
Później (było to w maju) wszystko wyrównywałem , grabiłem, walcowałem, na wierzch posypałem jeszcze kilka cm lżejszego czarnoziemu , znów porównałem, pograbiłem, walcowałem.
Wysiałem trawę Diana z agrolandu zagrabiłem zwalcowałem i przykryłem warstewką piasku gruboziarnistego, podlewałem i czekałem co wyrośnie. Ostatnie prace robiłem etapami po ~100m2 działki, bo zależało mi aby trawa się jak najszybciej pojawiła.
Po 10 dniach wyglądało to tak jak na zdjęciu 2

Po kolejnych 10 dniach jak na zdjęciu 3.

W tym czasie 2 tyg. było bezdeszczowe, były dni upalne, trawa na sąsiednich działkach gdzie nie podlewane w znacznej mierze wyschła, ja lałem ile mogłem głównie wieczorami po 2-3 godź.
Tu jeszcze zdjęcie jednego z lepszych fragmentów-zdjęcie 4

A tu najsłabszy ?zdjęcie 5.

I jeszcze jedno zdjęcie 6- między pasami przejazdu nie było dawanej gliny- trawa rośnie nieco lepiej i jest bardziej zielona.

I jescze zdjęcie 7- jeden z lepszych fragmentów.

Generalnie nie jestem zachwycony, trawa rośnie dość słabo, a ma już miesiąc.
Co jej brakuje???
- może ziemia zrobiła się zbyt zbita i trzeba delikatnie po nakłuwać widłami lub innymi kolcami?
-może ma złe pH? Robiłem pomiar pH metrem wskazówkowym ?dla gliny pokazało 6,7, dla czarnoziemu 6,4. Płynem Heliga wyszło dla gliny 7, dla czarnoziemu 6- może umiarkowanie obniżyć pH np siarczanem amonu tak z 1kg/100m2?
-a może ziemia jest jałowa? Chociaż przywieziona glina zalatywała końskim obornikiem.
Pewnie teraz mi się dostanie ale nie wytrzymałem i 2 dni temu posypałem nawozem hydrocomplex w małej dawce 2kg/100m2. Było to po długo wyczekiwanym deszczu, ale trawa była już sucha, poźniej obficie podlałem.
Najbardziej obawiam się, że wkrótce przyjdzie lipiec, znów będą upały i cała praca pójdzie na marne.
Może za kilkanaście dni należałoby spryskać nawozem dolistnie żeby zadziałało szybciej, znów w małej dawce żeby nie popalić, jeśli tak czym- mocznik w dawce 1kg/100m2 (roztwór 1%)byłby ok.?
A może zastosować jakiś środek naturalny typu biohumus który nie spali mi trawy nawet jak przedawkuję- tylko na ile jego działanie jest szybkie?
Gdzieś czytałem, że gleba może mieć za dużo potasu i wtedy trawa nie może przyswoić azotu, nie rośnie, jest żółta a źdźbła są wąskie.