Ustronie pod miedzą cz.2

[coco12]

Moniś, miałaś wspaniałą wycieczkę . Trochę odsapnęłaś od codzienności. A zaraz po powrocie trochę ciężkiej pracy na działce zamiast spokojnego odpoczynku. Ale chyba warto , bo sporo zrobiłaś a zdjęcia z ogródka

[ewelkacha88]

Witaj . Dzięki za objaśnienie sprawy sosny nad urwiskiem . Nawet nie wiedziałam, że to symbol Pienin . Człowiek uczy się jednak całe życie. Ja nigdy Dunajcem nie spływałam ale mus to zmienić . Działkowe zdjęcia sporo obiecują, te pąki ró już takie dorodne . Masz ładną kolekcję irysków no i moje ukochane czosnki . Pozdrawiam .

[Shire]

Dorotko, ja takich miejsc mam masę- kocham też Karkonosze, Beskidy Tak naprawdę we wszystkich górach można się zakochać. Pieniny zauroczyły mnie najwcześniej i dzięki temu mam do nich sentyment. Według mnie najpiękniejsze są szlaki w Małych Pieninkach i nad Szczawnicą, na pograniczu Beskidu Sądeckiego.



Iwciu narobiłam się, to fakt. Może nie tak ciężko, jak gdy kopałam dołki pod róże, ale mój organizm jeszcze nie doszedł do siebie po wysiłku górskich wędrówek i wczoraj przy tym upale i potem burzy po prostu mnie ścięło.



Ewelinko z Podkarpacia masz już blisko w Pieniny. Odwiedź koniecznie.



U mnie na działce królują niezapominajki Jeszcze z tydzień i zacznę je po trochu przerywać.















Tu widać różę Duchesse de Montobello w całej okazałości; na każdej (!) gałązce ma po 3 pąki. Takie same wielkie krzaki zbudowała róża LO i Old Port, Edenki i RU też okazałe.





Dziś jedziemy spać na działce, bo w niedzielę komunia u rodzinki i trzeba wrócić w sobotę do domu by się przygotować.
Zawiozę sobie już pierwszą partię pomidorków balkonowych do skrzynek, a mąż będzie skręcał i malował skrzynię, do której wsadzę potem pomidorki koktajlowe. Deski (ze starych drzwi) przyciął przedwczoraj. Ziemia z kompostu i znów będzie recykling.

A dla Was na pożegnanie widoczki z muszyńskich Ogrodów Zmysłów

[Blueberry]

To się nieźle napracowałaś na działce ależ ilość niezapominajek - zakładam, że same tak się rozsiały?

[anabuko1]

To udanego wyjazdy.
Ja pomidorki już posadziłam.
Recykling jak najbardziej wskazany.
Ładnie tam w tych muszynianskich ogrodach.

[Zuzia111]

Moniko..cudne widoki muszyńskie , nie dziwię się że ciągnie cię w te strony. Przyjemnego pobytu na działce, ja właśnie wróciłam, także aby przygotować się do komunii wnuka. Cieszę się że twoje różyczki idą jak burza, moje mizeroty, większość startuje od zera.

[Kasiula17]

Moniczko widoczki przecudowne

[PaulaF-Z]

Ale porządeczek na działce. A ja walczę nadal z malinami. Mają bardzo duże korzenie, ale nie dziwota, przecież to okazy kilkunastoletnie.
Moja Old Port też ma pączki. A stosujesz co 3 tygodnie Substral?

[Shire]

Dobry wieczór!

Sporo się działo przez ten weekend. Była i działka i rodzinna komunia.
Na działeczce wszystko już wymuskane i większość rozsad wysadzona, był nawet czas na książkę na leżaku. Jednak już czeka kolejna praca- napełnianie skrzyni ziemią, rugowanie trawy spomiędzy i czekają mnie nowe nasadzenia.









Natalio tak, niezapominajki wysiały się same. W tym tygodniu je przerywam.











Aniu ja też już wysadziłam większość moich pomidorków.











Zuziu mam nadzieję, że Twoje róże sobie jakoś poradzą. To moje- najszybsze- Old Port i Louise Odier.





Kasiu, a to pierwiosnki od Ciebie





Paula Substral mi się skończył, muszę kupić. Pryskałam jakiś miesiąc temu.







Czas spać, jestem wykończona. Jutro postaram się Was odwiedzić.

[Shire]

Nadrobiłam zaległości w wątkach, to zostawię tutaj jeszcze fioletowo- zielony ślad...

[coco12]

Moniś, muszę wpaść do Ciebie na lekcję fotografii. Ale co się dziwić, że takie piękne zdjęcia robisz , skoro masz takie fantastyczne obiekty do pokazywania . Masz sporo odmian host , co jedna to piękniejsza.

[anabuko1]

I widzę piękne, kochane hostusie
Bogactwo roślin na twoich rabatach ogromne.Aż kipi. I bardzo ładnie niezapominajki wypełniają miejsce i ukwiecaja to wszystko.Śliczne widoki. Bardzo one mi one się podobają.
Czosnku śliczne .
I fajne to piętrowe ujęcie.
Orlików widzę też masz sporo ładnych kolorów.
I iryski ślicznie prezentują się w ogrodzie. Ja nie mam mam ich za mocno dużo. Trochę. I wystarczy

[Shire]

Bujnie wszystko rośnie, to prawda. Niby już tyle porobione, a ciągle jeszcze dużo pracy do zrobienia. Myślę, że założenie ogrodu od podstaw z ciężką pracą co sezon, to 5 -6 lat mało by był stan constans. U mnie zaczyna się 5 rok pracy, roślinki ok, ale przeraża mnie wygląd altany- jest coraz bardziej zaniedbana. To takie koszty, że nie damy rady komuś zlecić, a mój mąż nie bardzo wie jak i kiedy samemu to zrobić, bo czasu też jak na lekarstwo.
Ja mu tłumaczę, że po troszeczku, że choćby zrobił jedną ścianę na sezon tak na błysk, to już by było coś. A ja najchętniej bym obiła jakąś boazerią i też by było dobrze- bez wielkiej roboty, szpachlowania itp

Jednak wróćmy do przyjemniejszych tematów.

Roślinki skalniaczkowe. Uwielbiam je.















Rosną różne ziółka







Porzeczki





I jodłowe szyszki



Kukliki





Wiązówka variegata, chyba pierwszy raz będzie kwitła



Kocimiętka



szafirek Blue Spike



I ostatni tulipan

[Aguss85]

Na działeczce wszystko już wymuskane i większość rozsad wysadzona, był nawet czas na książkę na leżaku

Zzieleniałam z zazdrości! Ja chyba do lipca nie będę miała ani wymuskane, ani posadzone Jestem w stanie czytać przy lekkim bałaganie, ale to co teraz panuje w ogrodzie i warzywniku to już nie jest mały bałagan a wielkie straszne chwastowisko Na tą milszą część sezonu powoli kupuję i zbieram książki.
Śliczne szyszunie na jodle, jaka to jodła i jak duża jest, że już ma szyszki? Hosty też piękne masz, ja się chyba nigdy nie dochowam większych kęp, bo przesadzam je jak głupia co roku, mam jedne hosty od czterech lat i chyba co wiosnę zaliczały przeprowadzkę Pamiętam, ze sadziłam je z kłączy w ciąży a potem namiętnie je przesadzałam

[Shire]

Aga, nie ma co zazdrościć. Ja nie mam tylu upraw co Ty, to i nie dziwota, że w miarę się obrobiłam. Ale jak pisałam będę musiała przygotować miejsce przy skrzyniach do bylinowych nasadzeń i mam sporo darni do usunięcia. Planowałam jechać pracować w czwartek, bo i działka czeka na podlanie gnojówką z pokrzyw, trzeba usunąć część niezapominajek, bo rośliny mi dziczeją w tym buszu no i napełnić ziemią i obsadzić ostatnią skrzynię. Na balkonie w regale do wysiewów mam jeszcze kilka doniczek swojej bazylii z siewu (zielona, tajska i cytrynowa), rozsadę nagietków i goździków i kupioną dziś rozsadę lwich paszcz oraz bazylie- grecką i czerwoną i dwie lawendy. Ciągle jakaś praca

Jodła rośnie już 3 rok, ma może z 60-80 cm wzrostu. Rośnie bardzo powoli. A jednak szyszki są, potem się wybarwiają na niebiesko- to jodła koreańska.

A tu rdest pokrewny. Już zaczyna zdobić i będzie zdobił do zimy.