Żółknące liście storczyka
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 26 gru 2016, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żółknący storczyk
To jak można uszczelnić te miejsca, storczyk jest u babci (mieszkam w dwurodzinnym domu), a jak ją znam, ona boi się majsterkowania z jej oknami.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19288
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
W handlu (np. w każdym markecie budowlanym) są dostępne uszczelki do okien. Nie są drogie, a ich montaż jest dziecinnie prosty i bezpieczny dla okien. Chyba lepiej założyć taką uszczelkę, niż docelowo stracić roślinę to chyba argument który powinien przekonać seniorkę. Innym rozwiązaniem pozostaje tylko znaleźć stanowisko z szczelnym oknem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Nagłe zżółknięcie liści
Witam serdecznie,
Będę bardzo wdzięczna za pomoc, gdyż zmartwił mnie stan mojego storczyka, który był prezentem od bliskiej mi osoby. Bardzo nagle pożółkły mu liście, prawie że z dnia na dzień. Oczywiście dwa dolne były już starsze i powolutku wyglądały nieco gorzej i wiem że najstarsze liście z czasem się usuwa. Tutaj mój strach budzi fakt, iż wszystoo nastąpiło dość gwałtownie, 2 liście są już całkiem żółte, a trzeci prawie. Zostają tylko dwa całkiem zielone liście i jeden jako taki. Czyli 50% liści już żółta.
Storczyk obecnie kwitnie, nie przestawiałam go ani nie zmieniałam systemu podlewania (kąpię go).
Zastanawiam się czy mogło mu zaszkodzić uchylone okno (nawet w nocy nie jest tak zimno...)?
Bardzo proszę o zerknięcie na zdjęcia i ocenę osób, które wiedzą więcej niż ja



PS. Prepraszam, ale jako nowy użytkownik bezwiednie umieściłam wpis w nowym wątku, mimo że próbowałam dodać go w tenacie oceny stanu storczyków. Niestety teraz nie widzę nigdzie opcji usunięcia mojego wątku, stąd trudno mi naprawić mój błąd.
Będę bardzo wdzięczna za pomoc, gdyż zmartwił mnie stan mojego storczyka, który był prezentem od bliskiej mi osoby. Bardzo nagle pożółkły mu liście, prawie że z dnia na dzień. Oczywiście dwa dolne były już starsze i powolutku wyglądały nieco gorzej i wiem że najstarsze liście z czasem się usuwa. Tutaj mój strach budzi fakt, iż wszystoo nastąpiło dość gwałtownie, 2 liście są już całkiem żółte, a trzeci prawie. Zostają tylko dwa całkiem zielone liście i jeden jako taki. Czyli 50% liści już żółta.
Storczyk obecnie kwitnie, nie przestawiałam go ani nie zmieniałam systemu podlewania (kąpię go).
Zastanawiam się czy mogło mu zaszkodzić uchylone okno (nawet w nocy nie jest tak zimno...)?
Bardzo proszę o zerknięcie na zdjęcia i ocenę osób, które wiedzą więcej niż ja




PS. Prepraszam, ale jako nowy użytkownik bezwiednie umieściłam wpis w nowym wątku, mimo że próbowałam dodać go w tenacie oceny stanu storczyków. Niestety teraz nie widzę nigdzie opcji usunięcia mojego wątku, stąd trudno mi naprawić mój błąd.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19288
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
Zacznij od lektury tego wątku, do którego przeniosłem Twój post. Już na pierwszej stronie masz podane powody żółknięcia liści.
Na pewno powinnaś zacząć od obejrzenia korzeni oraz wywalenia osłonki. Zaburza ona cyrkulację powietrza wokół korzeni. Chyba, że dasz do jeszcze większej, a na dno dasz np. odwrócony podstawek.
Na pewno powinnaś zacząć od obejrzenia korzeni oraz wywalenia osłonki. Zaburza ona cyrkulację powietrza wokół korzeni. Chyba, że dasz do jeszcze większej, a na dno dasz np. odwrócony podstawek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Żółknący storczyk
Uzupełniam zatem informację.
Storczyk stoi na parapecie od północy. Stoi tu od mojej przeprowadzki w listopadzie i w tych warunkach zakwitł (także w osłonce, aczkolwiek już ją usunęłam). Ostatnio nie był przesadzany (przesadzałam jakiś rok temu albo nawet trochę dawniej). Około 2 miesiące temu zastosowałam nawóz - pałeczki (wg instrukcji).
Dodaję zdjęcia korzeni i spodu jednego z liści.



Storczyk stoi na parapecie od północy. Stoi tu od mojej przeprowadzki w listopadzie i w tych warunkach zakwitł (także w osłonce, aczkolwiek już ją usunęłam). Ostatnio nie był przesadzany (przesadzałam jakiś rok temu albo nawet trochę dawniej). Około 2 miesiące temu zastosowałam nawóz - pałeczki (wg instrukcji).
Dodaję zdjęcia korzeni i spodu jednego z liści.



- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Phalaenopsis - uszkodzenia liści
Liście wyglądają, że się zestarzały, nie wyglądają na chore. To że nagle ich aż tyle to może świadczyć, że jednak jest coś nie tak ale z korzeniami. Oceń stan korzeni lub wrzuć foty. Jeśli z nimi jest ok to nie masz się czym martwić
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19288
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
Ewidentnie widać, że korzenie są uszkodzone, zdrowe są albo srebrno - szare albo zielone (po namoczeniu). Podejrzewam, że przyczyną były pałeczki nawozowe. Lepiej używaj normalnego nawozu w płynie albo/i wskutek trzymania w osłonce, w której podłoże wolniej przesycha - zwłaszcza na północnej wystawie.
Chore korzenie odetnij, miejsca cięcia posyp sproszkowanym węglem.
Chore korzenie odetnij, miejsca cięcia posyp sproszkowanym węglem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Żółknący storczyk
Te korzenie są żywe, ale mają dziwnie brązowy kolor i razem z tymi liśćmi tworzą obraz tego, że lada chwila coś poważniejszego zacznie się dziać.
Ten nawóz co stosowałaś to naprawdę coś okropnego jest. Ostatnio widziałam jak popaliły korzenie. Może u Ciebie też to się stało.
Ten nawóz co stosowałaś to naprawdę coś okropnego jest. Ostatnio widziałam jak popaliły korzenie. Może u Ciebie też to się stało.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19288
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
To miałem na myśli, że zostały uszkodzone - najprawdopodobniej wskutek użycia tych pałeczek. Uszkodzone nie muszą od razu oznaczać zgniłe. 

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Żółknący storczyk
dziękuję bardzo za odpowiedzi. Kurcze, te nieszczęsne pałeczki użyłam na razie tylko raz, no ale skoro nie są polecane to oczywiście wyrzucam!
Czyli powinnam teraz wyjąć storczyka z doniczki, przyciąć zepsute korzenie (czyli albo suchłe albo bardzo ciemne, natomiast te żywe ale brązowe chyba na razie lepiej zostawić?), zasypać węglem/cynamonem i wsadzić najlepiej w nową doniczkę i czekać na poprawę?:)
Czyli powinnam teraz wyjąć storczyka z doniczki, przyciąć zepsute korzenie (czyli albo suchłe albo bardzo ciemne, natomiast te żywe ale brązowe chyba na razie lepiej zostawić?), zasypać węglem/cynamonem i wsadzić najlepiej w nową doniczkę i czekać na poprawę?:)
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19288
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
Tak trzeba zrobić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Żółknący storczyk
Ok, przesadziłam storczyka.
Wrzucam zdjęcie korzeni zanim zaczęłam je przycinać, zdjęcie drugie i trzecie to efekt ?po?, a czwarte to pozostałości po przycięciu.
Niektóre korzonki były bardziej żółtawe niż zielone, ale trochę ich zostawiłam, nie chciałam przesadzać.
Jak oceniacie te korzenie? Będzie ok?




Wrzucam zdjęcie korzeni zanim zaczęłam je przycinać, zdjęcie drugie i trzecie to efekt ?po?, a czwarte to pozostałości po przycięciu.
Niektóre korzonki były bardziej żółtawe niż zielone, ale trochę ich zostawiłam, nie chciałam przesadzać.
Jak oceniacie te korzenie? Będzie ok?




- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Żółknący storczyk
Korzenie są bardziej żółte niż zielone, bo nie miały dostępu do światła. Z tego co widzę, usunęłaś odpowiednie korzenie. Jeśli zabezpieczyłaś miejsca ewentualnych cięć lub złamań np węglem aotecznym to wszystko ok.
Sporo korzeni zostało i jest duża nadzieja, że będzie ok.
A sprawdzałaś trzon rośliny? Nie ma na nim jakiś plam czarnych? Bo może też być to powód szybieko żółknięcia liści
Sporo korzeni zostało i jest duża nadzieja, że będzie ok.
A sprawdzałaś trzon rośliny? Nie ma na nim jakiś plam czarnych? Bo może też być to powód szybieko żółknięcia liści
Re: Żółknący storczyk
Trzon storczyka wygląda dobrze, nie zauważylam nic ciemnego.
Jedyne co zauważyłam to te maleńkie lepkie kropelki na brzegu liści, ale doczytałam, że jest to tzw. gutacja, więc raczej nie powinnam się niepokoić? Przyglądałam się bardzo dokładnie żeby nie pomylić tego ze szkodnikami, ale kropelki są przezroczyste i nie dopatrzyłam się niczego podejrzanego.
Mija tydzień od przesadzenia, ale może lepiej wstrzymać się z kąpielą i np dać mu tylko trochę wody na podstawkę żeby miał wilgoć?
Dwa liście już zżółkły całkiem i wyschły, usunęłam je, ten trzeci który zaczął w tym samym czasie żółknąć też powoli postępuje, ale kolejne liście na razie się trzymają i nie widzę żeby żółkły.
Storczyk powoli przekwita.
Trzymam kciuki!
Jedyne co zauważyłam to te maleńkie lepkie kropelki na brzegu liści, ale doczytałam, że jest to tzw. gutacja, więc raczej nie powinnam się niepokoić? Przyglądałam się bardzo dokładnie żeby nie pomylić tego ze szkodnikami, ale kropelki są przezroczyste i nie dopatrzyłam się niczego podejrzanego.
Mija tydzień od przesadzenia, ale może lepiej wstrzymać się z kąpielą i np dać mu tylko trochę wody na podstawkę żeby miał wilgoć?
Dwa liście już zżółkły całkiem i wyschły, usunęłam je, ten trzeci który zaczął w tym samym czasie żółknąć też powoli postępuje, ale kolejne liście na razie się trzymają i nie widzę żeby żółkły.
Storczyk powoli przekwita.
Trzymam kciuki!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19288
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Żółknący storczyk
Jaka woda na podstawek???
Jak korzenie masz srebrno szare, to normalnie namaczasz w wodzie. Taka jest zasada podlewania falenopsisów.
Jak korzenie masz srebrno szare, to normalnie namaczasz w wodzie. Taka jest zasada podlewania falenopsisów.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta