Połowa dnia była strasznie gorąca ale później wyszly chmurki i zrobiło się przyjemniej.
Przez pierwszą polowe dnia robiłem sobie kursy na dzialke rowerem z rozsadami, a także z butelką 5l wody, która posłuzyła do podlewania.
Troszkę dziwnie inni rowerzyści patrzeli na mnie, zwłaszcza z takim pakunkiem.
Na działce wysadziłem reszte selerów oraz prawie wszystkie cebule. Zostały jeszcze takie niedobitki z paletki co spadła zrzucone przez kota z parapetu. Wysadziłem też ostatnią kapuste gigant, marchew na długość oraz buraka. Ostały się 4cebule giganty, bo deszcz mnie wygnał z dzialki.
Wysiałem też słoneczniki na wysokość, a na talerz czekają na przygotowanie miejsca.
Później już pozostają pory w kolejce oraz kilka kalafiorów ale na razie nie mam pomysłu na ich wysadzenie, w sensie miejsca.
Ustawiłem też plotki pod ogórki ale planuje jeszcze płotka dołozyć by ogórków więcej poprowadzić w pionie oraz może jakieś fasole tyczne.
W domu popikowałem ostatnią partie ziemniaków z nasion oraz wysiałem mini tykwy.
Z 5nasion kiwano wykiełkowało tylko jedno. Mam nadzieje, że skiełkowane nasionko nie zrobi lipy i wyjdzie z ziemi.
Wysiałem też dwie odmiany ogórka. Julian f1 oraz Allianz. Czekają jeszcze odmiany rosyjskie oraz giganty w kolejce.
Znalazłem też nasionka Kachra, które wysiałem z ciekawostki. Niestety nowa odmiana Cyklantery o większych owocach nie skiełkowała.
Wysiałem też arbuza Janosika.