Witajcie po przerwie. Znów mamy połączenie w postaci nowego kabla.
W moim ostatnim poście królowały tulipany, a tu dziś niespodzianka zakwitła pierwsza róża.
Nie pamiętam tak wczesnego kwitnienia odkąd mam ogród.
Co prawda wczoraj pierwszy kwiat był na caninie, ale ta nie bierze udziału w zawodach.
Niestety większość zdjęć jest nie udanych, aparat w komórce przy ostrym świetle nie daje rady.
Róża jest marketowa, mam już swój typ, ale jestem ciekawa Waszej opinii.
A teraz od początku. Zakupiłam na długi weekend 50 cisów, co by zrobić w końcu porządek na frontowej rabacie. Warunki są tam bardzo trudne, bo wcześniej rosły tam dwa wycięte olbrzymie klony i oczywiście mający się doskonale trzeci, potężnych rozmiarów. Kopanie i usuwanie korzeni idzie bardzo wolno. Po drodze rosną jeszcze wcześniej posadzone krzewy, które wymagają przesadzenia. I tak przy wykopywaniu forsycji dziecko przecięło kabel telefoniczny, który szedł pod krzewem.
Już po tygodniu ekipa zamontowała nowy kabel, który trzeba teraz zakopać. Wczoraj M. wykopał nowy kabel, który oczywiście uszkodził. Odbyły się długie konsultacje co teraz zostało odcięte. Po przekopaniu kolejnych kilkunastu centymetrów okazało się,że kabel jest odcięty wiele lat temu. Wyglądał na stary kabel telefoniczny położony wiele lat temu, korzeń rosnący nad kablem był grubości ramienia.
Zostało postanowione, że kopanie musi być prowadzone bardzo ostrożnie, więc posadzenie cisów zajmie nam sporo czasu.
Ogród, mimo przeprowadzanych rewolucji, żyje własnym życiem mimo panującej suszy. Ominęły mnie wszystkie burze, więc stoję z wężem i podlewam. Czas rozłożyć linie kroplujące.
Kwitną azalie i rododendrony.
I robinia akacjowa, takiego kwitnienia jeszcze nie było. Drzewa całe oblepione są kwiatami.
Marysiu, dziś tulipany są już wspomnieniem. Wszystko pędzi w strasznym tempie. Dokarmiam tulipany dolistnie zgodnie z poradami
Elwi. Co prawda używam trochę innego nawozu, ale jestem ciekawa co pokażą za rok.
Basiu, warto przyłożyć się do cięcia. Stare pędy słabiej kwitną.
tulipanka pisze:.
Jeszcze z miesiąc i się zacznie, to na co tak długo czekałyśmy

Jaki miesiąc, już dziś mam pierwszą kwitnącą różę

, a kolejne będą za dwa trzy dni.
