Jak stratyfikuje się w skrzynkach w jakimś torfowym podłożu, przewiewnym przecież, to co jakiś czas należy przemieszać, by te dolne nie cierpiały...
Sprawdza się podobno taki "oddychający" worek plastykowy ( np. na pieczywo czasem stosowane) - może by takim słoik zakryć?
dodaję - nie siałem pigwowca, to o nasionach ogólnie. Pigwowca zaraz siał będę, ale na grządkę. Ile się męczyć można, a nasion pełno. Kiedyś siały mi się same. ;)
