Witajcie,
Natalia, była wiosna, był śnieg wiosną a od jakiegoś czasu mamy lato wiosną

. A ja mam pomidory nie zasiane. Ale dostałam od Darii rożne odmiany odlotowe:
A tak sielsko u Darii na działce jest

:
Marysiu, patyczkowo balkonowe się rozrasta, różne rzeczy tam są, wierzby, derenie, hortensje, powojniki itp.

:
Na działce trawa do kolan zaraz będzie, nie ma kiedy kosić... A na osiedlu krakowskim właśnie słyszękosiarkę... ale chyba nie długo bo deszcz nadciąga.
Trochę uzyskałam nowego areału pod uprawy za pomocą przeniesienia części agrotkaniny w inne miejsce, murawa się skompostowała przez sezon pod agro i nie trzeba zdzierać, kopać itp. Brawo. Oczywiście
wielkie podziękowania dla Darii za pomoc koncepcyjną i fizyczną i wsparcie duchowe

(oraz za ww. pomidory i inne sadzonki).

To jest zdjęcie z 11.04, teraz trawa śmignęłą, że hej.
Nie jest to zbyt piękne zdjęcie jak na kategorię "
mój piękny ogród"

.
Z ciekawostek to tulipany balkonowe przemarzły.
Posadziłam na działce dziwne fioletowe ziemniaki 13 szt. w zeszłorocznym zbutwiałym sianie (mąż twierdzi, że dokarmiam nornice).
Myślę nad przeniesieniem (znowu) 30 kamczatek w inne miejsce żeby
skompresować ogród iż ponieważ gdyż jest za dużo koszenia!
Przycięłam ostro hortensje i mi się spodobało przycinanie.
Pojawił się też pomysł wysypania części na której obozujemy - kamykami na geowłókninie.
Wreszcie posadziłam kilka pęcherznic (ale reszta nadal od kilku lat w pojemnikach).
Kupiłam rdest pnący!
Będę wywalać wiciokrzew Browna bo mszyce uwielbiają jego kwiaty a ja nie będę pryskać non stop.
W ogóle to oglądałam ostatnio w tv mały ogródek pojemnikowy na betonowej kostce i tak myślę, że to
coś dla mnie ;),
zero koszenia i można wszystko przestawiać dowolną ilość razy

. Pozdrawiam i idę na balkon dopóki nie pada

.