Fakt, jest ciepło. Jednak noce są zimne.
Ja tam wolę zaczekać.
Moja mama co roku traci kilka roślin w okolicach zimnej Zośki...
I co roku i tak je wystawia. A później prosi mnie o nowe szczepki ;-)
Choć jak patrzę na Twoje sukulenty, to chyba im się to nie zdarza?
Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Pozdrawiam,Vivien333
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Ja swoje wystawiłam już ponad 3 tygodnie temu, na balkonie IV piętra przymrozki zdarzają się rzadziej. Ale te w pracy, które wystawiam na patio to powędrują dopiero w maju, bo przy ziemi, a poza tym przez płot w weekend skakać nie będę, gdy zamknięte, a nagle przyjdzie zmiana pogody.
Edit:
Przejrzałam wątek od początku - Dlaczego mnie do tej pory nigdy u ciebie nie było. Pewnie mijałyśmy się tu na forum, bo ja też jakieś przerwy miewałam. A tu wszystko co lubię - grubosze, cudny kocurek i do tego muzyka w tle. RAJ.
Zostawiam więc tu swój ślad i swojego ukochanego Hobbita

Edit:
Przejrzałam wątek od początku - Dlaczego mnie do tej pory nigdy u ciebie nie było. Pewnie mijałyśmy się tu na forum, bo ja też jakieś przerwy miewałam. A tu wszystko co lubię - grubosze, cudny kocurek i do tego muzyka w tle. RAJ.
Zostawiam więc tu swój ślad i swojego ukochanego Hobbita
