Witam wieczorem wszystkich miłych gości .Przeszła burza z wyładowaniami wiec ogródek podlany .Oj jutro będzie tej ślimarni co niemiara
Kurcze dopiero teraz sobie uzmysłowiłam ,że jutro mogę nie zastać listków daliowych
mogłam je nakryć butelką
No nic pożyjemy zobaczmy a przed wyjściem z ogródka jeszcze uwieczniłam swoje Rh bo nie wiadomo jak jutro będą wyglądać to samo tulipany. Niestety nie znam nazwy tego zarówiastego ,ale daje po oczach ma taki niespotykany kolor wśród tulipanów. Niestety mszyce juz zaczęły sobie dogadzać, a biedronek nie widać ani nawet Złotooków gdzieś sie wszystko pochowało .Na Jacquelinie znalazłam już Kwieciaka malinowca .Ona w ubiegłym roku była przez nich atakowana .Ciekawe czy znów nocą nie powrócą burze ale ziemia już się obudziła na całego
WANDZIU gdy wchodzę do ogródka jestem pod wrażeniem

,że opłacało się poświecić czas na okrywanie różaneczników i azalii. Odpłaciły mi w dwójnasób tym cudownym kwitnieniem

.Jeszcze nigdy nie miały tulu kwiatów, bo w ubiegłym roku wszystkie pąki zaschły ,a też było ich multum .Jednak dowiedziałam się dlaczego, dlatego w tym roku w odpowiednim momencie zareagowałam .Clematisa nie tnę bo to z grupy Atragene, dlatego tak wcześnie kwitnie i ma taką ilość kwiatów ,że calutki się rusza od brzęczenia pszczółek

Mam też drugiego Cecile ale ten słabo kwitnie w miejscu gdzie rośnie
IWONKO musisz sobie takiego sprawić też będzie cieszył wiosna Twoje oczęta .Maigold szaleje, a pąków ci u niego dostatek .Doktorkowi też w szybkim tempie rosną te pączki z dnia na dzień są większe .Na razie bardzo się cieszę każdym kwiatkiem ,bo w ubiegłym roku miałam klęskę w kwitnieniu .Jedynie Maigold mnie nie zawiódł Szczególnie cieszą mnie Rh te zaszalały na maxa

Chwilo trwaj
BEATKO czarne muchy to Nimułka różana wielkich szkód nie robi jedynie liście są zwinięte pod spód i trzeba je zerwać .Dzisiaj juz parę liści zerwałam z Thereski
ANIU 
dziękuję

miło mi czytać takie pochlebstwa .Kocham ten mój kawałek nieba i nic więcej do szczęściami nie potrzeba. Lubię gdy roślinność jest różnorodna i w każdym miejscu i o każdej porze coś kwitnie
MARIUSZU w tym roku rzeczywiście tempo rozwoju kwiatów jest imponujące .Ogrodniczka poznaje ogródek i roślinki niech sie uczy od małego
GABI no cóż nic Ci na to nie poradzę ,że patagonka nigdzie nie pasuje ale to piękna roslina. Twój ogród jest inny, mój również i ja twierdzę jak coś nie pasuje to sie przypasuje
