Canna - z nasion
Re: Canna - Paciorecznik cz.7
Dziękuję.Szkoda, że nie wysiałam tylko wyrzuciłam jako nie przydatne.
W przyszłym sezonie mądrzejsza o wiedzę wypróbuję.
W przyszłym sezonie mądrzejsza o wiedzę wypróbuję.
...a po nocy przychodzi dzień Pozdrawiam Hania
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4106
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co to za piękny kwiat?
Taki sam nie urośnie, nasiona nie dziedziczą w pełni cech rośliny matecznej, może urosnąć bardzo podobny albo zupełnie inny, ale wysiewać warto.grodnik pisze:co muszę zrobić by na mojej działeczce też taki urósł z tych nasionek?
Około lutego ścierasz troszkę(najlepiej na papierze ściernym) z jednej strony do białego, chodzi o to aby dostała się tam wilgoć
i kładziesz na watce w ciepłym miejscu a jak wykiełkują dajesz do doniczek albo od razu do doniczek.
Moim zdaniem kiełkowanie na watce oszczędza miejsce, bo nie wszystkie kiełkują.
Na parapecie(koniecznie muszą mieć jasne stanowisko) rosną do połowy maja a potem idą do gruntu
lub jak kto woli zostają przesadzone do naprawdę dużych donic.
Odmiany nie rozpoznaję, ale wygląda bardzo ładnie. Pochwal się jak Ci wyrosną. Powodzenia.

- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Canna - z nasion
Po zeszłorocznym siewie, kiedy nic mi nie wzeszło w tym roku chcę wysiać świeże nasiona z własnych cann i z AWN.
Zamroziłam je rano, teraz wyjęłam, przelałam wrzątkiem i...żadna nie pękła
Pewnie za krótko mroziłam 
Co mogę teraz zrobić, namoczyć, czy od razu je dręczyć pilniczkiem?
Zamroziłam je rano, teraz wyjęłam, przelałam wrzątkiem i...żadna nie pękła


Co mogę teraz zrobić, namoczyć, czy od razu je dręczyć pilniczkiem?

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 23 lis 2014, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Re: Canna - z nasion
Mam.
2 skiełkowały w sobote idą do ziemi. Ciekawe co wyrośnie. powiem Wam tak czytałam tylo o nasionach itp to mi to sie śni. To chyba choroba








-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Canna - z nasion
W oczekiwaniu na wiosnę robiłam dziś przegląd nasion. Znalazłam nasiona canny z 2016r. Żal mi się ich zrobiło więc zamiast wyrzucić, podpiłowałam je i umieściłam na mokrej watce do kiełkowania. Ciekawe czy powschodzą - mam nadzieję że tak.
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Canna - z nasion
No i nie zawiodłam się - z 23 nasion do dziś wykiełkowało 12 sztuk. Jeszcze poczekam kilka dni, bo może jeszcze coś wykiełkuje.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Canna - z nasion
Siałam 25 nasionek i 7 nie skiełkowało, ale ostatecznie i tak włożyłam je do ziemi. Podkiełkowywałam na waciku, przeszły zarówno przelanie wrzątkiem, jak i później piłowanie
Tym razem z torebki kupnych nasiona po dwóch dniach już były kły, a moje i z AWN trochę później.
To już chyba pora na rozsadzenie?


To już chyba pora na rozsadzenie?

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Canna - z nasion
Powinnaś rozsadzić, one bardzo szybko rosną i niedługo będą mieć ciasno.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Canna - z nasion
Nie za późno na wysiew nasion?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4106
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Canna - z nasion
Trochę późno(nie wysiewałam o tej porze), myślę, że większość albo nawet żadna nie zdąży zakwitnąć przed mrozem.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2888
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Canna - z nasion
Rozumiem. Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2368
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Canna - z nasion
A ja siałem kanny tak jakoś w tym okresie lub na początku lata.
I coś tam kwitło w początkach października.
Trzeba by odszukać mój wpis sprzed kilku lat.
I coś tam kwitło w początkach października.
Trzeba by odszukać mój wpis sprzed kilku lat.

- wotik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 7 maja 2019, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Vloscovia
Re: Canna - z nasion
To ja podłączę się do wątku. W zeszłym roku zebrałem nasiona z kanny którą dostałem (intensywnie czerwony kolor kwiatów i wybarwione na bordowo liście). Niestety nie zdążyłem wykopać jej na zimę i wiadomo co się z nią stało...
Eksperymentalnie wysiałem nasiona chyba w marcu do takich mini szklarenek z dzielonymi doniczkami. Po dwóch czy trzech tygodniach skiełkowało może 5-10%. Postanowiłem powtórzyć wysiew (miałem dużo nasion) ale idąc w ślad za poradami na forum część nasion "spiłowałem" pilnikiem do metalu, a część sparzyłem wrzątkiem. Dodatkowo zabezpieczyłem się wysiewając po cztery nasiona do każdej doniczki. Dwa "spiłowane" i dwa sparzone wrzątkiem. Efekt był szybszy niż za pierwszym podejściem i procentowo skiełkowało tym razem jakieś 80-90% nasion. W doniczkach zostawiłem tylko po jednej roślince, tej która była największa. Był to kwiecień, a więc trochę późno już jak na wysiew. Myślałem, że nic z tego nie będzie, ale pod koniec maja posadziłem te sadzonki do gruntu (miały jakieś 10 cm wysokości).
Teraz roślinki te mają jakieś 30-40 cm i zaczęły już... kwitnąć. Jednak tak jak wyczytałem na forum, rośliny wysiewane z nasion mogą nie przejąć cech rośliny macierzystej i tak też jest w moim przypadku. Jedne mają kwiaty takiego koloru jak roślina macierzysta oraz bordowe liście, inne mają kwiaty jaśniejsze, w zasadzie to nawet lekko różowe oraz także bordowe liście, a jeszcze inne mają liście zielone (nie wybarwiły się) ale jeszcze nie zakwitły. Gdzieś czytałem, że mogą być nawet żółte kwiaty na nich ale za bardzo nie chce mi się w to wierzyć...
I teraz pytanie do znawców: czy jeśli przezimuję karpy tych roślin to one będą mieć zawsze określony, taki sam kolor kwiatów, czy to się może zmieniać każdego roku?
Poniżej kilka fotek tego co mi urosło:



Teraz roślinki te mają jakieś 30-40 cm i zaczęły już... kwitnąć. Jednak tak jak wyczytałem na forum, rośliny wysiewane z nasion mogą nie przejąć cech rośliny macierzystej i tak też jest w moim przypadku. Jedne mają kwiaty takiego koloru jak roślina macierzysta oraz bordowe liście, inne mają kwiaty jaśniejsze, w zasadzie to nawet lekko różowe oraz także bordowe liście, a jeszcze inne mają liście zielone (nie wybarwiły się) ale jeszcze nie zakwitły. Gdzieś czytałem, że mogą być nawet żółte kwiaty na nich ale za bardzo nie chce mi się w to wierzyć...
I teraz pytanie do znawców: czy jeśli przezimuję karpy tych roślin to one będą mieć zawsze określony, taki sam kolor kwiatów, czy to się może zmieniać każdego roku?
Poniżej kilka fotek tego co mi urosło:


pozdrawiam
Wojtek
Wojtek
- pekaesik
- 50p
- Posty: 65
- Od: 12 kwie 2019, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sulejówek k/Warszawy
Re: Canna - z nasion
Tu nie trzeba być znawcą. W przypadku przezimowanych kłączy, kanny będą miały taki sam kolor kwiatów i liści, gdyż jest to ta sama roślina co w roku poprzednim - ma ten sam genom.
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 2 lip 2011, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.podlaskie
Re: Canna - z nasion
Ja też postanowiłam wysiać nasiona .Już jakieś 2 tygodnie siedzą na wacie i nic. Są spiłowane ale to chyba nic nie dało. A może nie z tej strony co trzeba spiłowałam. Myślałam, że szybciej to pójdzie