
Szczerze przyznam się że ja o osłanianiu drzew i krzewów na zimę nie mam pojęcia. Nic nie okrywam a w tym sezonie zima była ostra przynajmniej końcówka. Z roślin przetrwały mi : Laurowiśnia wschodnia, Ambrowiec amerykański, Klon rdzawy, Kasztanowiec drobnokwiatowy, Kalina burkwooda. Nie są to rośliny nad wyraz mrozoodporne a jednak bez uszczerbku dotrwały do wiosny. Nie wiem natomiast jak będę osłaniał swoją magnolię. Od strony południowej będzie rosła przy wysokim na 150 cm płocie z blachy który przepuszcza mało światła zachód i północ też są osłonięte przez dom. jedynie wschodnia strona pozostaje otwarta ale tam już posadziłem derenie które stworzą na pewno jaką barierę. Magnolia będzie rosła na samym środku rabaty pomiędzy sporym klonem jesionolistnym flamingo i trzmieliną wielkoskrzydłą. boję się o warunki świetle co prawda rano docierają tam promienie słoneczne ale od południa jest ciemno. Osłona pewnie nie będzie wymyślna nie stać mnie na jakieś kable dogrzewające uważam też że coś takiego przynajmniej mija się z celem. zabezpieczę ją dużą ilością białej agrowłukniny do środka dam siana i trocin a pień przysypię korą. Jeśli macie jakieś porady odnośnie zabezpieczania takich roślin na zimę to chętnie bym ich wysłuchał