Witam Miłych Gości!
Ewelinko wczoraj był piękny, ciepły dzień w sam raz na ognisko i wieczorne pogaduchy w ogrodzie, dzisiaj niestety pogoda w kratkę. Sporo chmur i wiszącego w powietrzu deszczu, który szkoda że nie spadł. Dymkę posadziłam. Trochę jestem spóźniona z siewami, bo najpierw ktoś pomógł przygotować glebę a potem robiliśmy skrzynie. Chwasty jeszcze dobrze się usuwa, ale jakby trochę popadało byłoby jeszcze lżej.
Dziękuję i Tobie życzę wspaniałego tygodnia i pozdrawiam
Basiu coś z tą robotnością coraz gorzej i muszę nadrabiać systematycznością i jakoś pcham pomalutku, ale z siłami kiepsko

Plany bujne, a wykonanie tak jak piszę. Jedyny ratunek w tym że mam sporo wolnego, Ty przy codziennej pracy jesteś całkowicie usprawiedliwiona
Dorotko i ja padam wieczorem i z trudem zmuszam się napisać chociaż u siebie...co parę dni staram się nadrobić wizyty w pozostałych ogrodach. Imprezka się udała i było bardzo wesoło, a pogoda dopisała.
Beatko muszę od czasu do czasu odpisać miłym Gościom, bo nieładnie byłoby tego nie zrobić

Tak jedynaczka to sasanka, a nawet nie wiesz ile ja ich już sadziłam w ogrodzie. Niestety podziemny świat mojego ogrodu gustuje w ich smaku

Dziękuję i życzenia odwzajemniam
Lucynko mam taką zastoinę wody i tam rosną moje narcyzy i dają radę więc nie protestuj

Smutno kiedy uzmysławiamy sobie, że już nie usłyszymy głosu w telefonie i po mojej koleżance została mi kocica Monisia

bo to ona znalazła miot koci i wychowała ją.
Miałam białego ciemiernika który kwitnie w grudniu i kwiatki ma inaczej ułożone, ale chyba przepadł bo nawet liścia nie ma
Kiełbaski z pifkiem były świetnym rozpoczęciem sezonu wiosennego i towarzyskiego
Pozdrawia Cię serdecznie i dziękuję za troskę
Irenko ja też jestem jeszcze w słabej kondycji i najchętniej po ogrodzie prysznic i pozycja horyzontalna

Dzisiaj dopiero sadziłam przysłane już chyba 3 tygodnie temu lilie i cały czas zastanawiałam się po co ja tyle tego kupiłam. Wsadzam lilie w donicach i kopanie tylu dziur wydawało mi się głupotą, ale inaczej nic by z nich nie było przez gryzonie! Jak sadziłam te lilie to znalazłam już pierwszą poskrzypkę
Pozdrawiam Irenko
Alu pomalutku wszystko się znajdzie i prace ruszą, przecież ogród to przyjemność a nie praca na akord
Agnieszko kaczuszki zaczynają konkretne działanie więc pewnie będą i jajeczka a może jakiś przychówek. Do tej pory jak kogut zalecał się do swoich kur to kaczor go dziobał po grzbiecie ...to może już przestanie
Ja powiem Ci szczerze niewiele potraw z grilla lubię, ale kiełbaskę często opiekam nad palonymi gałęziami, bo spalam same odpadki ogrodowe, a jak mam ich dużo to nawet wkładam ziemniaczki w folii i czosnek ...i wtedy jest dopiero uczta

Aguś hodowcy dbają żeby odmian było dużo to rośnie sprzedaż
Martusiu mimo, że miałam nic nie zamawiać to uległam i jak dostałam paczkę z Lyl... to stwierdziłam, że na głowę chyba upadłam. Kupuje się lekko, ale potem posadzić wszystko to szaleństwo

U mnie kiepsko z deszczykiem, dwa dni temu trochę wieczorem i w nocy popadało, ale szybko wysycha. Miłego dnia i całuję
Mireczko zawsze staram się kupić smaczną kiełbaskę, bo smak dla mnie nie jest obojętny, ale mamy taka gminę niedaleko gdzie robią pyszne wyroby. Kiedyś jeździłam tam w latach 80-tych i przemycaliśmy wędliny, autobus pachniał czosnkiem i wędzeniem. Tradycja przetrwała i wróciliśmy do zakupów stamtąd już całkiem oficjalnie

Narcyz, o którego pytasz to narcyz pachnący Rip Van Winkle...nie pytaj czy pachnie bo jest niziutki i jeszcze go nie wąchałam

Ciemierniki odmianowe chyba znikają
Olgo ściągnęłam Cię myślami, bo niedawno myślałam że dawno się nie odzywałaś i jaka miła niespodzianka ! Jest Olga

Pozdrów Dziadka, bo to pewnie mój rówieśnik i w dodatku ogrodnik
Bea no to się doczekałaś! ja mocno tnę bez żeby mi w wielkie drzewo nie wyrósł, a właściwie krzew bo na boki tez rośnie

Ślicznie teraz wygląda ze swoimi bordowymi pędzelkami. Cieszę się że maki wzeszły u mnie jest trochę siewek, ale nowe sianie jakoś przesunęłam aż wszystko powychodzi. Beatko narcyzy w okresie Wielkanocy to tradycja naszej rodzinki, bo w Poniedziałek Wlk. jeździliśmy pod Kraków z dziećmi i w takich opuszczonych ogrodach zbierałyśmy narcyzy...no to teraz mamy swoje
Zdjęcia będą w jednym zbiorze, bo już mi się oczy kleją
kwitną kolejne miodunki
i różne zawilce
Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!