Borówka amerykańska - 10 cz.
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Jak to co robić? Dostałeś odpowiedź jednoznaczną. Ostateczny wybór należy do Ciebie...
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 5 mar 2017, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Ja również mam ten biały nalot na kilku pędach i również pojawił się dzień po nawożeniu siarczanem amonu. Wygląda to jak wykrystalizowana sól po umyciu wodą znika i nie widać innych niepokojących objawów.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Ja głosuję za młodszą borówką.danter pisze:Wiec tak :
W sklepie mogę kupić borówkę 3-4 letnia po 15-19zl
Natomiast w szkółce po 10zl. I to jest 3 letnia borówka.
Ale warto byłoby kupić po jednej, zdjąć doniczki i obejrzeć bryły korzeniowe i dopiero wtedy decydować. Zrób zdjęcia i pokaż je na forum to doradzimy.
Rozważ też moją wcześniejszą radę z odpowiednim przygotowaniem stanowiska pod borówkę w tym sezonie. Mógłbyś też kupić teraz młode borówki, takie 2-letnie, przesadzić do dużych donic i podhodować je do przyszłej wiosny, kiedy będziesz miał już odpowiednią glebę przygotowaną.
Pozdrawiam
Beata
Beata
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Biały nalot na pędach jest od nawożenia. Wystarczy przejechać palcem i znika. Po większym deszczu już go nie będzie.
Co do sadzonek to tak jak pisał Arii to jest bzdura że stare sadzonki gorzej się przyjmują i rosną chyba że ktoś źle posadzi ;)
Ja z doświadczenia wiem że takie sadzonki właśnie szybciej rosną ale pod warunkiem że rosły w odpowiednio większej doniczce. Fakt korzenie trzeba dosłownie rozszarpać i wcale nie jest to proste jak korzeń jest grubszy i w dodatku ma w środku pozarastane fragmenty kory czy patyków. Przycięcie/rozerwanie korzenia jest zabiegiem korzystnym i nie należy się tego obawiać i się z tym cackać. Ja wszystkie swoje sadzonki potraktowałem w ten sposób czy to dwuletnie czy 4-letnie.
Następna ważna rzecz, jak się chce mieć szybko owoce to należy wybierać sadzonki które mają jak największy pęd jednoroczny a najlepiej dwa pędy wtedy jak posadzimy borówkę wiosną to jest pewne że na tych dużych pędach za rok będą owoce. Najlepiej zaraz po posadzeniu uciąć wszystkie malutkie pędy przy ziemi i zostawić tylko te duże/silne. Po takim cięciu na silnym pędzie/pędach wyrosną krótkopędy które zaowocują w przyszłym sezonie a dodatkowo wyrosną od dołu nowe pędy przewyższające te które zostawiliśmy. Wiem bo już to przetestowałem dwa sezony i mogę nawet zrobić fotki jak będę miał czas.
Co do sadzonek to tak jak pisał Arii to jest bzdura że stare sadzonki gorzej się przyjmują i rosną chyba że ktoś źle posadzi ;)
Ja z doświadczenia wiem że takie sadzonki właśnie szybciej rosną ale pod warunkiem że rosły w odpowiednio większej doniczce. Fakt korzenie trzeba dosłownie rozszarpać i wcale nie jest to proste jak korzeń jest grubszy i w dodatku ma w środku pozarastane fragmenty kory czy patyków. Przycięcie/rozerwanie korzenia jest zabiegiem korzystnym i nie należy się tego obawiać i się z tym cackać. Ja wszystkie swoje sadzonki potraktowałem w ten sposób czy to dwuletnie czy 4-letnie.
Następna ważna rzecz, jak się chce mieć szybko owoce to należy wybierać sadzonki które mają jak największy pęd jednoroczny a najlepiej dwa pędy wtedy jak posadzimy borówkę wiosną to jest pewne że na tych dużych pędach za rok będą owoce. Najlepiej zaraz po posadzeniu uciąć wszystkie malutkie pędy przy ziemi i zostawić tylko te duże/silne. Po takim cięciu na silnym pędzie/pędach wyrosną krótkopędy które zaowocują w przyszłym sezonie a dodatkowo wyrosną od dołu nowe pędy przewyższające te które zostawiliśmy. Wiem bo już to przetestowałem dwa sezony i mogę nawet zrobić fotki jak będę miał czas.
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 1 lip 2017, o 09:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Może ktoś mi napisać jak to teraz jest z trocinami dawać czy nie bo sytuacje mam taką że chciałbym rozsypać trocine na borówkę, trocina najpierw około 5lat lezała w stodole czyli zbyt świeża nie jest. W listopadzie w tamtym roku wywiozłem ją na dwór żeby przeleżała i wysypałem siarczanu amonu i mocznika dosyć dużo aż biało na niej było
. Przemieszałem to i teraz pytanie czy po tych 5ciu miesiącach już mógłbym wysypać bo nie chciałbym żeby trocina wyssała azot z nawozu który już dałem do borówki .

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
borowka111,
Jest to wybór mniejszego zła. Czy zostawić na lato borówki bez ściółki? Czy wyściółkować borówki nieprzekompostowanymi trocinami.
Pozostaje jeszcze pytanie ile azotu dałeś do tych trocin. Czy aby to nie będzie za duża dawka.
Ja bym dał te trociny teraz a potem już ich nie dodawał.
Trociny kompostuje się co najmniej przez rok jak nie dłużej..Powinna być to ciemna, jednorodna masa bez widocznych trocin.
Możesz nasypać ich mała garść na biała kartkę papieru i zrobić zdjęcie?
Jest to wybór mniejszego zła. Czy zostawić na lato borówki bez ściółki? Czy wyściółkować borówki nieprzekompostowanymi trocinami.
Pozostaje jeszcze pytanie ile azotu dałeś do tych trocin. Czy aby to nie będzie za duża dawka.
Ja bym dał te trociny teraz a potem już ich nie dodawał.
Trociny kompostuje się co najmniej przez rok jak nie dłużej..Powinna być to ciemna, jednorodna masa bez widocznych trocin.
Możesz nasypać ich mała garść na biała kartkę papieru i zrobić zdjęcie?
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
A jak ta trocina wygląda? Przekompostowana powinna być ciemno brązowa a nawet czarna.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Trociny jako ściółka nie muszą być przekompostowane, powinny tylko poleżeć trochę aby wywietrzały z nich olejki eteryczne, ale to też nie będzie krytyczne bo ściółka ma kontakt tylko powierzchniowy z glebą. Co innego gdy trociny są mieszane z glebą.borowka111 pisze:wysypałem siarczanu amonu i mocznika dosyć dużo aż biało na niej było. Przemieszałem to i teraz pytanie czy po tych 5ciu miesiącach już mógłbym wysypać bo nie chciałbym żeby trocina wyssała azot z nawozu który już dałem do borówki .
U Ciebie problemem jest nieokreślona, bardzo duża ilość nawozów azotowych dodanych do trocin i zagrożenie przenawożenia borówek. Spróbuj oszacować ile dodałeś azotu na masę trocin? Kiedyś na forum były podane proporcje siarczanu amonu do trocin i można je znaleźć w internecie. Myślę też, że większość nawozów i tak już została wypłukana przez wodę w czasie zimy.
Pozdrawiam
Beata
Beata
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
To co było w moczniku zapewne jeszcze jest.
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 1 lip 2017, o 09:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Trochę tej kupy trocin jest mniej wiecej szerokie na 2m i długa tak z 4 i gdzieś 0,5m wysoka myślę że tego nawozu było z 0.3-0.4 kg nie więcej. Też mi się wydaje że ten azot już został wypłukany przez zimę. A co do wyglądu trocin to w środku pod wierzchnia warstwa to one inaczej wyglądają jak ta warstwa co na wierzchu bardziej ciemniejsze nie takie jak to zazwyczaj trociny wyglądają.Bea_znad_morza pisze: U Ciebie problemem jest nieokreślona, bardzo duża ilość nawozów azotowych dodanych do trocin i zagrożenie przenawożenia borówek. Spróbuj oszacować ile dodałeś azotu na masę trocin? Kiedyś na forum były podane proporcje siarczanu amonu do trocin i można je znaleźć w internecie. Myślę też, że większość nawozów i tak już została wypłukana przez wodę w czasie zimy.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Kompostowanie czegokolwiek powinno przebiegać w kompostowniku o szerokości 1,5 m, wysokości 1,5 metra i dowolnej długości. Kompostownik powinien mieć ściany nie dopuszczające do przesuszania, ale przepuszczające powietrze. Co kilka miesięcy kompost powinien być przerzuicany.
Twoje trociny przez te 5 miesięcy wcale nie były kompostowane tylko przesuszane i wystawione na niskie temperatury hamujące kompostowanie.
Twoje trociny przez te 5 miesięcy wcale nie były kompostowane tylko przesuszane i wystawione na niskie temperatury hamujące kompostowanie.
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 1 lip 2017, o 09:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
No dobrze ale na plantacjach jak maja duże sterty trocin to nikt w takie coś się nie bawi żeby robić jakiś tam kompostownik po prostu leżą na kupie sam widziałem i co jakiś czas biorą i uzupełniają i nic się złego nie dzieje. To jak to jest co?
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Na plantacjach mają oprócz tego regularne badanie ziemi, fertygacje, nawożenie dolistne itp. więc nie ma co porównywać. Ja widziałem także taką plantację że nikt się nie pierdzielił w jakieś trociny itp. a plon mają ponad 10 t z hektara.
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 1 lip 2017, o 09:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
To jak na tej plantacji co widziałeś radzą sobie bez trocin np. z chwastami bo to ciekawe co napisałes . Więc jakbym jednak podsypał tylko wokół krzaka nie aż nie wiadomo jak grubo to chyba nic nie powinno się stać jak myślisz. W sezonie daje zawsze max 3 razy siarczan amonu więc jakby brakło azotu przez trociny w trakcie sezonu to zawsze można uzupełnić.Dareku pisze:Na plantacjach mają oprócz tego regularne badanie ziemi, fertygacje, nawożenie dolistne itp. więc nie ma co porównywać. Ja widziałem także taką plantację że nikt się nie pierdzielił w jakieś trociny itp. a plon mają ponad 10 t z hektara.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Tak jak w przypadku innych plantacji - roundap albo agrotkanina.To jak na tej plantacji co widziałeś radzą sobie bez trocin np. z chwastami bo to ciekawe co napisałes .
http://jagodnik.pl/wp-content/uploads/2 ... orowka.jpg
Pewnie nie.Więc jakbym jednak podsypał tylko wokół krzaka nie aż nie wiadomo jak grubo to chyba nic nie powinno się stać jak myślisz.