Kolekcje Floriana cz.1

[JAKUCH]

Florianie sporo masz tych wiosennych maluszków .U mnie nie ma aż tak kwieciście, bo na razie tylko królują krokusy a cebulice na razie pokazują listki .Radosnych Swiąt

[Locutus]

Jak co roku podziwiam Twoją palczychę. U mnie ze śmierdzieli został tylko drakunkulus... Co roku wytwarza te swoje metrowe kwiatostany w okolicach maja i pachnie na pół ogrodu jak dno nigdy niemytego kontenera na śmieci...

Pozdrawiam!
LOKI

[Madziagos]

Przepraszam, że zapytam, ale czy Tu trzymasz kwitnącą pałczychę w domu

Mi osobiście bardzo podoba się ta roślina i dobrze rośnie, ale w domu jej nie przetrzymuję.
Na razie wszystkie bulwy leżą w garażu i dopiero pokazują zaczątki wegetacji.
Wsadzę je do gruntu, ale dopiero za jakiś czas, tam niech sobie kwitną ile chcą.

Ze śmierdzieli mam w ogrodzie jeszcze naturalnie występujące w moich stronach sromotniki bezwstydne w dużych ilościach.
Na szczęście upodobały sobie odległą część ogrodu...

[maniolek]

Florianie wiosna i w domu i na działce oby tak dalej, i dużo słońca życzę
Wesołych Świąt Ci życzę

[Florian Silesia]

Małgosiu, nie jesteś odosobniona w swoich preferencjach zapachowych, że tak powiem Dla mnie już sam fakt, że kwiat może tak pięknie śmierdzieć jest niesamowity! Tak, moja ciekawość świata sięga aż do doznań ekstremalnych
Obok pałczychy na parapecie ładnie kwitnie kalanchoe. Tym bardziej cieszy, że była przeznaczona na śmietnik i ją przygarnąłem w grudniu


Jadziu, mimo wahań temperatury wiosny nie da się już zatrzymać i rozkręca się coraz mocniej. Z cebulicowatych ładnie też kwitną śnieżniki
chionodoxa 'pink giant'


Loki, tylko pozazdrościć dracunculusa Ja mam jeszcze tylko dziwidło ale ono nigdy nie kwitło. Pałczycha znacznie mniejsza więc i zapaszek nie tak intensywny
Wawrzynka już pokazywałem ale teraz jego pełnia kwitnienia i jest cały obsypany kwieciem!


Madziu, nie masz za co przepraszać ; tak, pałczycha teraz na parapecie, a potem wkopię ją na rabacie. Kwitnie tylko jeden dzień więc jej zapaszek nie jest formą masochizmu I już po sprawie. Właśnie znajomy opowiadał mi, jak dracunculus zakwitł w dzień ślubu jego córki, tuż przed wejściem głównym. To dopiero było zamieszania U mnie zawsze pałczychy wybudzają się zimą więc chcąc nie chcąc, trzeba je posadzić. Sromotnika znam tylko grzyba ale Tobie chodzi o jakąś roślinę? Zaraz sobie poczytam o niej
Miodunki też już kwitną:


Dzięki Mariuszu! Tak, wiosna pełną gębą
Szafrany botaniczne kończą kwitnienie
crocus chrysanthus 'Creme Beauty'

[Madziagos]

Chodziło mi właśnie o grzyba.
Bywają lata, kiedy zdarza się bardzo duży wysyp, wtedy ciężko wysiedzieć w ich sąsiedztwie.

[Locutus]

Próbowałem z dziwidłem dwa razy, ale nic nigdy z bulwy nie wyrosło...

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Florku
Cudne kwiecie pokazujesz
Kalanchoe przypomina pelargonię .
Krokusiki prześliczne, nasze dziś dopiero się pokazały
Iryski cebulowe już trzy kolory Kathrine też
Nie mogę uwierzyć, że ten piękny błękitny szafirek u Ciebie teraz już tak wygląda.
Szkoda tylko ,że zdjęcia maleńkie.

[Florian Silesia]

Madziu, nie miałem pojęcia, że sromotniki takie nieprzyjemne w zapachu
Wiosna galopuje tak szybko, że kokorycze sprzed dwóch dni jeszcze w pąkach a dziś już w pełnym rozkwicie!
corydalis solida 'George P. Baker'


Loki, moje dziwidło też już chyba jest przeszłością. Odkryłem w poniedziałek, że zostało w ziemi na zimę
Sasanki lubię w każdej fazie wzrostu. Obecnie są w takiej:


Agnieszko, szafirek błękitny zawsze kwitnie tak wcześnie; uwierz
Niestety fotosik odmawia współpracy więc muszę korzystać z innego serwera, który pozwala wstawiać tylko taki format zdjęć
U mnie szafrany kończą już kwitnienie:
crocus vernus 'Pickwick'

[Madziagos]

Jeden sromotnik bezwstydny potrafi zepsuć powietrze w dość dużej odległości od siebie.
Przy stojącym, wilgotnym powietrzu czuć ścierwem na jakieś 15-20 metrów, czasem nawet dalej.
Jeżeli trafi się wyrośnięty, dobrze ukształtowany egzemplarz obok którego wyrastają młode, jeszcze w formie jajowatej, to razem z muchami, które obsiadają grzyb oraz smrodem, który wydziela, grzyb wywołuje na prawdę piorunujący efekt

Tutaj jest świetny obrazek takich grzybów:

http://epodkarpacie.com/index.php?page= ... ccat_id=21

U mnie sromotniki pojawiają się latem w miejscu, w którym rośnie trochę starszych drzew i ukształtował się leśny typ gleby.
Zastanawiam się, ilu gości przez grzeczność nie pyta, co mi tam zdechło i leży pozostawione do pełnego rozkładu.

[Locutus]

U mnie sasanki w końcu wypadły... Trudno. Może kiedyś odkupię i posadzę w lepsze miejsce...

A co do dziwidła ? nigdy nie mów nigdy... Może będziesz miał pozytywną niespodziankę.

Pozdrawiam!
LOKI

[Florian Silesia]

Dzięki Madziu za info o sromotniku-śmierdzielu. Chyba jednak wolę pałczychy - śmierdzą tylko jeden dzień a liśćmi zdobią kilka miesięcy.
Wiosna w pełnym rozkwicie, bo zakwitły narcyzy, kokorycze, tulipany, zawilce i sasanki.
tulipa tarda


anemone blanda


Loki, dałeś mi cień nadziei co do dziwidła
Sasanki na szczęście zadomowiły się u mnie, choć to nie są optymalne warunki dla nich, tzn. glina jest dla nich za ciężka. Ale dają radę.
To mój największy wiosenny skarb - miłek wiosenny:

i dzikie narcyzy (do dziś nie wiem, jak się dokładnie nazywają)

[Madziagos]

Ja też nie przepadam za sromotnikami, ale były na ternie ogrodu, zanim nastały moje czasy.
Tak więc żyję sobie koło nich, ale nosa nad nim i nie nachylam
Poza tym te grzyby są tak powszechne w tutejszym środowisku, że ich charakterystyczny odór czuje się w wielu miejscach.
Można powiedzieć, że się przyzwyczaiłam.

[Minnie]

Witaj Florianie

Wspaniale zaprezentowałeś jesienne dalie i astry, te rośliny potrafią odczarować znienawidzoną przez wielu jesień. Przyznaję się bez bicia, że i ja jakoś za nią szczególnie nie przepadam, bo kojarzy mi się z końcem sezonu ogrodowego, krótkimi dniami, zimnymi nocami i mgłami. Dzięki tym kwiatom (u mnie w znacznie skromniejszej ilości ) można jednak jeszcze czymś rozweselić duszę ogrodnika
Jakiś czas temu z radochą ogromną wpadłam do Twojego wątku sprzedażowego, jednak te piękności, które najbardziej mi się podobały, rozeszły się jak ciepłe bułeczki Zadowoliłam się zatem zakupami marketowymi i internetowymi. Zobaczymy, co też z nich wyrośnie. Niestety, z pewnością nie będą się umywać do Twoich. A są przepiękne, gdyby tylko ogród był z gumy... astrami też pokusiłeś, nie powiem... Trudno pomieścić w ogrodzie wszystkie chciejstwa, więc trzeba po troszku ze wszystkiego

Ale tyle na temat dalii i jesieni. Przed nami nowy sezon, wiosna U Ciebie już kolorowo i mnogo od odmian. A nawet na parapetach i w doniczkach z daliami Podziwiam za zapał, niech Ci pięknie rosną

[Florian Silesia]

Madziu, masz duży ogród więc i dla sromotników znajdzie się w nim miejsce. U mnie każdy metr jest ważny i musi być dobrze wykorzystany. W tak małym ogrodzie, zapach sromotników czułbym stale więc było by to nie do wytrzymania. Śmierdzące obrazkowate to co innego, bo kwitną 1 dzień. Właśnie przywiozłem wczoraj kolejne "pachnące inaczej" cudo - arum cornutum
Moja wiosna w ogrodzie:


Dziękuję Minnie za miły wpis nt. moich wątków i ogródka
Osłupiałem, czytając "znienawidzoną jesień" Nawet zimy nie odważyłbym się tak nazwać, choć za nią nie przepadam, a co dopiero jesieni, która jest mega kolorowa, obfitująca w owoce (te jadalne i te ozdobne), pozwalająca robić fantastyczne zdjęcia, dająca przyjemne orzeźwienie i niespodzianki, pozwalająca zrównoważyć działania ogrodowe z innymi równie ciekawymi przyjemnościami ducha i ciała itd. Trzeba się trochę wysilić by dostrzec i w pełni docenić jesień ale warto!
O tym, że dalie z marketu to kupowanie kota w worku, myślę ,ze wiesz. Zgodność odmianowa - 30-40%. Kiedyś mnie to nawet intrygowało ale teraz już nie. Za dużo tego mam, by dać się skusić kolorowym etykietom. Kiedyś nawet z litości kupowałem na wyprzedażach dalie kapersowe, bo żal mi było półżywych bulw w czerwcu. Teraz sam wywalam nadwyżki, bo takie są prawidła natury, rynku i racjonalnego myślenia.
Zapraszam Cię do dalszego oglądania zdjęć, czytania wpisów i przeglądania moich ofert, bo będą coraz obszerniejsze. Samych karp dalii w tym roku wysadzę ok. 700 więc będzie się działo
Obecnie królują u mnie tulipany: