MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

[MarSz]

Ale rzeczywiście zamieszkały sobie w tym domku czy po prostu latają jakieś "okoliczne"?

Zastanawiam się, czy jest możliwe by takie gniazdo z zimującą "królową" w zimie przenieść w wybrane miejsce (np. do lub w bezpośrednie sąsiedztwo szklarni lub tunelu foliowego).

[seedkris]

Jeszcze nie zamieszkały. Ale jestem dobrej myśli. Murarek dziś zatrzęsienie. Siadają na rękach i na czapce. Dzieci mają prawdziwy ubaw. W ogóle się ich nie boją. Podchodzą do uli i siedzą, przyglądając się pszczołom. Pszczoły zajęte własnymi sprawami damsko-męskimi.

[alehar]

U mnie zostało sporo kokonów jeszcze nie wygryzionych.
Parę sztuk dziś się wygryzło.
Na razie domku dla nich przeznaczonego ;) nie zasiedlają, ale zaobserwowałem że w otwory elewacji domu to włażą.

Krąży ich po ogrodzie sporo, ale martwię się jak to będzie z zasiedleniem formatek ?
Może ktoś z Was poratować mnie optymizmem ?

[pasjon]

MarSz królowe trzmieli (tj. samice ) zimują w ziemi i nigdy nie będą zimowały w przygotowanych dla nich domkach. Kilka postów wyżej seedkrisodpowiedział jak najlepiej zachęcić królowe do założenia gniazda w naszym domku- powtórzę za poprzednikiem- użyć starego gniazda myszy. Mi osobiście udało się zaprosić trzmiela do budki o wym 12x12x20 do której włożyłem odpady naturalnej wełny z zaprzyjaźnionego zakładu wyprawiającego skóry. jeżeli uprzemy się złapać dzikiego trzmiela, to teraz jest najlepszy czas. Obserwujmy te, które latają nad ziemią i zaglądają w różne dziury- to sygnał, że samica szuka miejsca na gniazdo i jest duże prawdopodobieństwo że zasiedli nasz domek.

[kmszeryf]

alehar myślę, że na chwilę obecną, podobnie jak u mnie latają tylko samce. Jak się wygryzą samice to tylko chwila i będą zalepiać przygotowane rurki/słomki/formatki. Też czekam na samice chociaż czas jeszcze jest bo nie kwitną drzewa owocowe. U mnie całkiem spore stado samców fruwa i co chwila zagląda do "wylęgarni". W tym roku mam na szczęście okazję widzieć na bieżąco co się dzieje.

[diodas1]

alehar, jak daleko od formatek postawiłeś pojemnik z kokonami?
Jakie to formatki?

[alehar]

Stoją pod domkiem z formatkami.
Formatki to zestaw firmy :
https://www.youtube.com/watch?v=n3dKNPyKadA
https://www.youtube.com/watch?v=1uYwitlNXIQ
Podobno bardzo się sprawdzają .
cytat:
Płytki siedliskowe wykonane są z folii termoformowalnej używanej do produkcji opakowań na żywność. Materiał ten jest dobrze akceptowany przez pszczoły, zarówno na etapie zasiedlania kanałów, jak i przeobrażania larw w kolejne stadia rozwojowe. Optymalna długość i średnica kanałów gniazdowych jest dostosowana do wymagań samic murarki podczas składania jaj. Płytki zestawione w formie pakietów posiadają dwuwarstwowe ściany boczne wzdłuż kanałów gniazdowych pozwalające na stabilizację temperatury wewnątrz gniazd. Wykorzystywanie płytek jednej wielkości podczas całego procesu hodowli daje możliwość ujednolicenia pozostałego sprzętu, co jest istotnym czynnikiem kompleksowego rozwoju i organizacji całego systemu.

Tu masz moje fotki
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=924
5 mar 2018, o 17:53

[norbi007]

Marku, może nie będzie tak źle z rogatą - gdzieś tam się pojawią i panie. One są bardzo pracowite w sensie szybkie - u mnie już kilka rurek zakończonych.

[diodas1]

alehar Moim skromnym zdaniem jeszcze lepiej byłoby gdybyś jakimś sposobem mógł ulokować kokony wewnątrz domku, czyli za siatką. Kiedy samiczki zaczną się budzić, trutnie będą tuż koło wylęgarni warować na okazję, dreptać wokół kokonów ale też po formatkach zostawiając swoje ślady i zapaszki. Możliwe że także w tych formatkach będą "spały" w nocy Obudzone królewny też nie będą fruwały po okolicy zanim zainteresuje je i odkryją co tam za siatką się kryje. Od razu będą wiedziały że to są wolne lokale do zagospodarowania bo i zapach tworzywa będzie zamaskowany perfumami samczyków.

[klik]

norbi007 Jak oceniasz czas życia samic rogatej? Jest dłuższy od ogrodowej? U mnie dopiero dwie rurki zamknięte, ale rano pracowały pięknie. Potem musiałem lecieć do pracy i nie wiem co się działo.

[alehar]

diodas1
To pudełko co mam to tam nie wejdzie, ale zrobię tak jak mówisz, przełożę te kokony co zostały do mniejszego i włożę do "domku". Zrobię to dziś.
Formatki są też przygotowane w ten sposób, że są przez producenta "posypane" pyłkiem. Domyślam się że ma być to dodatkowy wabik dla pszczół.

[diodas1]

Widziałem zdjęcia Twojej budki i wygląda na to że przed formatkami na dole zmieści się wąskie długie korytko, coś w rodzaju rynny. Mogą to być na przykład leżące butelki po napojach z wyciętą centymetrową szczeliną wzdłuż butelki. Ja zastosowałem podobną metodę umieszczania kokonów razem z siedliskiem, kiedy nie mając dostępu do trzciny zaoferowałem pszczołom swoje "wynalazki". Poskutkowało i owady od razu zadomowiły się w rurkach papierowych i z tworzyw sztucznych. Niemal natychmiast po wygryzieniu i szybkim bara-bara samiczki zaczęły patrolować siedlisko. Wcześniej z rurek wystawały czułki kawalerów, szczególnie wieczorem. Wyglądało to dość zabawnie. Rzeczywiście, producent od początku pisał że stosuje jakieś środki wabiące i nawet nie zalecał mycia formatek po użyciu żeby nie usunąć wabika. W rzeczywistości nawet słomki do napojów (nie polecam) były dla pszczół interesujące kiedy znalazły się tuż koło wylęgarni, a niczym ich nie uatrakcyjniałem.

[alehar]

diodas1
Dzięki za porady. Dziś wezmę się za to tak jak radzisz. Boję się czy to jednak nie jest za późno
One już w pewnym sensie mogły się gdzieś "rozlecieć"

[diodas1]

Spokojnie. Samczyki na razie rozleciały się (na piwko z kumplami) ale kiedy obudzą się królewny to wrócą ściągnięte feromonami. Najlepszym wabikiem jest zapach sypialni panienek. Starzy wyjadacze pewnie ledwo się powstrzymują od uwag na temat moich podpowiedzi ale u mnie to działa skutecznie.

[akl62]

W niektórych trzcinach znalazłam chude kremowe (beżowe) kokony.
Jeszcze nic się nie wykluło. 2 trzcinki wzięłam do domu do słoiczka z siatką, żeby zobaczyć co z tego wyleci.