Jestem pod nieustającym wrażeniem Twojego balkonu Gratuluję pomysłów i życzę kolejnych ciekawych inspiracji Bardzo ładne miejsce
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson Ogródkowo Doniczkowo
Joanno, jak zwykle bardzo pięknie się u Ciebie zapowiada, brawo za konsekwencję stylistyczną! a co do sadzenia balkonowców w domu, to wyobraź sobie robienie tego z dwójką maluchów, którzy KONIECZNIE muszą pomagać niech już się w końcu zrobi porządna pogoda!
Miło, ze zaglądacie do mnie. Pozdrawiam nowe koleżanki Faktycznie staram się aby balkon rekompensował okoliczność mieszkania w bloku
Sobota była tym wyjątkowym dniem gdy nie padało i temperatura pozwoliła na śniadanie balkonowe... Nie byle jakie śniadanie bo jak zauważycie na tacy leżą czekoladki...Toż to Światowy Dzień bez Diet !
Nie, żebym była na diecie, na to mam za słabą wolę lecz z poczuciem dyspensy je się przyjemniej.
Pachną bratki i fajnie siedzieć w ich pobliżu, z kolei świeży zapach ziół , zwłaszcza poruszonych dłonią unosi się w pobliżu skrzyni.. Każde z nas ma swój ulubiony kąt, ja wybieram skrzynię, Małżón ławkę. Te talerze na ławce to odkurzone prace: będą podstawkami.
Jest ciepło Lemonko a nawet bardzo ciepło, kwiaty pragną wody nieustannie.
Coraz częściej zdarza mi się zasiąść na skrzyni, poruszam gałązki rozmarynu i mięty a zapach ziół cieszy mój nos i duszę
Naszła mnie refleksja; własny balkon najlepiej ocenić spoglądając na zdjęcia , które go pokazują .
A moje zdjęcia wskazują, że w tym roku desperacko brak mi koloru bo dlaczego czerwona pelargonia, fioletowe bratki i żółte sanawitalie;:185 Miało być biało !
Pomału rozmyślam, naprawdę pomału nad tym , jakie kwiaty zostawić na balkonie na rokroczny, ponadmiesięczny wyjazd z domu w okresie wakacyjnym. Biorę pod uwagę zarówno pogodę jak i tan zdrowia znajomej, przed którą trzy, cudze piętra w bloku...
Naprawdę miło posiedzieć na takim balkonie Oj, ciężko roślinom będzie, gdy wyruszysz na wakacje, jeśli będą upały, to bez codziennego podlewania niewiele możesz zastać po powrocie Nie masz kogoś, do kogo mogłabyś wywieźć te rośliny? Szkoda ich bardzo będzie, bo naprawdę pięknie się teraz prezentują
Dzień dobry Wisienko . Naszym balkonem opiekuje się podczas urlopu koleżanka. Robi to okazjonalnie bo mieszka w innej części miasta poza tym spełnia się w roli babci dwóch maluchów. Bardzo doceniam, że znajduje na nas czas. W tym roku zostawię również zostawię tylko te kwiaty, których przetrwanie jest najbardziej prawdopodobne, po powrocie z urlopu uzupełnię kwiatostan.
Niczym te cebulowe doznaję zawrotu głowy i budzę się do życia..Kawał czasu mnie nie było
Nadrabiam zaległości, czytam, podziwiam, kiwam głową ze zrozumieniem... Słowem, podejmuję aktywność.
Najpierw w temacie balkon. Nie spodziewajcie się rewelacji bo o tej porze roku trudno o takową, jednak czymś WAs drogie Koleżanki zaskoczę. Właściwe to zaskoczyłam samą siebie zmieniając to co wydawało się nietykalne i niezmienialne.. Przeniosłam ławeczkę z balkonu do kuchni. Długiej drogi to ona nie odbyła