Marto Dzięki za tego Nemycel-a, a ja tyle się przez sezon męczyłem z tymi 'zmorami', już ich prawie nie było, ale ciągle śladowo się pokazywały. I wpadały do herbaty, i w kawie być może też były, ale kawa czarna i to to czarne, w końcu przestałem przejmować się drobiazgami, bo ileż taki drobiazg wypije mi tej kawy?
Na przyszły sezon przyda się taki konkret jak twierdzisz, bo teraz już prawie wszystkie pod chmurką, zostały w domu tylko te które kwitną i będą kwitły i te u których dojrzewają nasiona, a porównując z tym co było w domu to już zostało malutko.
A propos kwitnących - Hippeastrum sonatini 'Eye Catcher', czyli w wolny tłumaczeniu: ten co przyciąga wzrok, kupiony w ubiegłym roku w Obi szt 2 zasuszone na amen, ale pisałem przy okazji prezentacji 'Balentino', że bardzo żywotne i pełne wigoru.
Agneska wypisz wymaluj jak Twój i to na pewno ON:
- wymiary kwiatka 13x11>9 cm, ( u mnie) w pełnym rozkwicie odchyla płatki do tyłu
- fantastyczny kontrast, biała koronka na dnie gardła
- cebule w granicy 14-16 cm. w obwodzie
- pylniki i słupek białe do połowy przechodzące w czerwień
- podobny do 'Tres Chic' tylko nie te wymiary kwiatka
- wyprodukowany jak każde 'Sonatini' z myślą o zimowaniu w gruncie do -12 stopni C. Do tej pory hybrydy z tej serii były szeroko
testowane nie tylko w klimacie typowym dla Francji i Włoch, ale także w Niemczech, Wielkiej Brytanii i innych krajach
północnoeuropejskich. Wyniki wskazują, że nawet na obszarach o silnych zimowych przymrozkach wystarczające jest ściółkowanie
gleby, w której cebulki mogą pozostać przez kilka lat... Ja i tak nie zaryzykuję.