Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz.1
- 
				Reposit-11
 - Konto usunięte na prośbę.
 - Posty: 1788
 - Od: 2 lut 2013, o 19:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Może zamiast podgrzewania, podpatrzeć u sadowników zamgławianie?
			
			
									
						
										
						- 
				--julian--
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3067
 - Od: 3 gru 2017, o 14:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Wiem o tym, że liście są bardzo wrażliwe na przymrozki 
 Niestety 
 W zeszłym roku aktinidię nakryłem starą firanką, na to jakiś koc/zasłona (nie pamiętam 
 ) i na to wszystko włóknina. Pomogło, nie powiem, że nie 
 Tylko liście obmarzły tam gdzie nie było starannie zabezpieczone 
 
Muszę dać rusztowanie dla mojego "kiwi" do pospawania, bo w końcu musi je mieć
			
			
									
						
										
						Muszę dać rusztowanie dla mojego "kiwi" do pospawania, bo w końcu musi je mieć
- Senior
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2177
 - Od: 1 sty 2017, o 01:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Katowice
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Ziemię wokół kiwi nafaszerowałem pałeczkami nawozowymi. Oprócz tego dostają nawóz organiczny. Po mocnym przycięciu liczę na obfite zbiory.


			
			
									
						
										
						

- 
				Darko52
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 958
 - Od: 17 sie 2014, o 20:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Czy owoce będą na pędach wyrosłych w tym roku, czy na zeszłorocznych?
Od tego pewnie zależy sposób cięcia.
			
			
									
						
										
						Od tego pewnie zależy sposób cięcia.
- Senior
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2177
 - Od: 1 sty 2017, o 01:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Katowice
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Ciąłem zgodnie z zasadami i w części niezgodnie. Po prostu przerzedziłem je mocno. Zapomniałem dodać, że niestety pąki zaczynają pękać i pojawia się zielone. Zrobiłem fotkę, lecz nie uchwyciłem ostrości 
			
			
									
						
										
						- 
				--julian--
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3067
 - Od: 3 gru 2017, o 14:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Senior Trzymam kciuki za dobre owocowanie 
 Czy mógłbyś pokazać Twoje kiwi w całości, bo chciałbym porównać je do mojego 
 U mnie już chyba za późno na przycinanie, a chciałem je przyciąć... przytnę za rok 
 
Pozdrawiam
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam
- Senior
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2177
 - Od: 1 sty 2017, o 01:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Katowice
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Niestety, na przycinanie jest już za późno. Zasada cięcia jest prosta, wycinamy wszystkie długopędy do miejsca w którym zaczynają się krótkopędy. Moje długopędy miały długość od 0,6 do 1,5 metra. Przeważnie u ich nasady są krótkopędy o długości ok. 0,2 metra. To na nich pojawią się kwiaty. To tak w skrócie. Jak cyknę fotkę to wstawię.
			
			
									
						
										
						Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Za późno? To zależy gdzie jesteś, u mnie dopiero niedawno rozmarzła się ziemia, większość roślin nie jeszcze zdradza oznak przebudzenia.
			
			
									
						
										
						- Senior
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2177
 - Od: 1 sty 2017, o 01:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Katowice
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Aktinidia budzi się jako jedna z pierwszych roślin, u mnie pąki już pękają. Ostateczny termin na jej cięcie to koniec lutego. Obojętnie w jakiej części Polski, cięcie w kwietniu spowoduje, że z ran pociekną soki.
			
			
									
						
										
						Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
W połowie marca moje kiwi nie zdradzało żadnych oznak pobudki.
			
			
									
						
										
						- Senior
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2177
 - Od: 1 sty 2017, o 01:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Katowice
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Jeżeli chcesz to tnij nawet teraz, nie będę powtarzał ogólnie wiadomych zasad.
			
			
									
						
										
						- 
				Reposit-11
 - Konto usunięte na prośbę.
 - Posty: 1788
 - Od: 2 lut 2013, o 19:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Ogólnie znana zasada jest taka, że aktynidii nie tniemy po ruszeniu wegetacji. Jeśli wegetacja nie ruszyła to można ciąć.
Wystarczy uciąć jeden pęd i sprawdzić czy płacze jak radzi w tym filmie spec.
http://www.clematis.com.pl/pl/filmy/816 ... dia-ciecie
			
			
									
						
										
						Wystarczy uciąć jeden pęd i sprawdzić czy płacze jak radzi w tym filmie spec.
http://www.clematis.com.pl/pl/filmy/816 ... dia-ciecie
- 
				Reposit-11
 - Konto usunięte na prośbę.
 - Posty: 1788
 - Od: 2 lut 2013, o 19:20
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
I co fotki twoich roślin z górnego śląska, dadzą komuś kto mieszka na wygwizdowie koło Bełchatowa, w Beskidzie czy koło Suwałk ?
Nawet u mnie, jakieś 100km od Katowic jest 2 tygodnie opóźnienia wegetacji (440m npm).
			
			
									
						
										
						Nawet u mnie, jakieś 100km od Katowic jest 2 tygodnie opóźnienia wegetacji (440m npm).
- Senior
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2177
 - Od: 1 sty 2017, o 01:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Katowice
 
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Piszesz o aktinidii, a nie wiem czy ją uprawiasz 
  Ja uprawiam ją wiele lat i wiem co piszę. Wystarczy kilka dni z dodatnią temperaturą w marcu i soki zaczynają krążyć. Przerabiałem już różne opcje przycinania i doszedłem do takich samych wniosków o jakich piszą w mądrych książkach, aby aktinidię ciąć w lutym lub latem. Po co eksperymentować?
			
			
									
						
										
						
 
		
