Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Witaj Aniu
. Tylko wróciłaś na forum i od razu wiosenniej się zrobiło
,brawo Ty
. Boskie zdjęcia
a ten duecik bratkowy w tym roku chcę odgapić
. Trochę uspokoiłaś mnie w sprawie Edenów
. Oby było jak piszesz
. U Ciebie działeczka w takim trochę zacisznym miejscu więc myślę, że róże dały sobie radę . U mnie wygwizdowie i zanim stworzę zaciszny ogród minie pewnie z 8-10 lat
. Jestem bardzo ciekawa tegorocznych tulipanów, zarówno Twoich jak i moich oczywiście. Zauroczona Twoimi zeszłorocznymi fotkami jesienią kupiłam sporo cebul i niezapominajki też mam , chociaż nie tak dużo. Liczę , że wysieje się i za rok,dwa będę miała jej tyle co u Ciebie . Póki co wychodzą łany nosów ale ile z tego zakwitnie okaże się za miesiąc. Pozdrawiam i słoneczka życzę
.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Cudne widoki, forum się ożywiło! Myślę tak sobie czy będę miała w tym roku niezapomiajki, czy nie za wcześnie wyrwałam krzaczki, które zaatakował mączlik lub inne diabelstwo.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu, jak mogłas pomyśleć, że nie zauważymy Twojej nieobecności
Przecież masz jeden z najładniejszych ogrodów
Zawsze się zastanawiam, jak wy to robicie, że umiecie upchnąć tyel tulipanów, a potem macie w sezonie taki tłok innych roślin
Mimo, że ja za ciasno sadzę, to takiej sztuki nie umiem
Przecież masz jeden z najładniejszych ogrodów
Zawsze się zastanawiam, jak wy to robicie, że umiecie upchnąć tyel tulipanów, a potem macie w sezonie taki tłok innych roślin
Mimo, że ja za ciasno sadzę, to takiej sztuki nie umiem
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu powtórzę za wszystkimi, bardzo brakowało pięknych zdjęć Twoich kwiatuchów.
Sporo w tym roku ogrodów, w których róże zostawiono samopas. Swoje też tak potraktowałam.
Na większości pędów na razie nie widać uszkodzeń.
Na spektakl tulipanowy u Ciebie czekam niecierpliwie.
Z pewnościa większość zakwitnie, a parę nowych też pocieszy oczy. 
Mam nadzieję, że pobyt na działce poprawił Ci nastrój, iryski i krokusy z pewnością kwitną.
Pozdrawiam
Na spektakl tulipanowy u Ciebie czekam niecierpliwie.
Mam nadzieję, że pobyt na działce poprawił Ci nastrój, iryski i krokusy z pewnością kwitną.
Pozdrawiam
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu, dobrze że jesteś! Uwielbiam Twoją działeczkę, jest piękna!
Czy dobrze doczytałam, że nie zamówiłaś ani jednej róży???
Poważnie??? To bardzo dzielna jesteś dziewczynka!
Ja tylko jedną... ale to się nie liczy, prawda?
Powiedz mi co to za cudo?

Czy dobrze doczytałam, że nie zamówiłaś ani jednej róży???
Ja tylko jedną... ale to się nie liczy, prawda?
Powiedz mi co to za cudo?

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- anida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
To cudo to szachownica perska, prawda Aniu? Posadziłam cebulkę na jesieni i jestem bardzo ciekawa czy mi urośnie i zakwitńie, bo to ponoć kapryśna roślina.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu pokaż co tam na działeczce słychać 
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Na każdej działce powinien być trawnik ! Bo przecież nie tylko kwiatkami żyje człowiek
A to stół można rozłożyć, leżaki czy też basen . A poza tym wizualnie wygląda ładnie, szczególnie, jak nie ma w nim chwastów .
Chwaliłem już wiele razy i przestać nie mogę . Co rusz to coś mnie inspiruje . Zaczynam zbierać powoli powojniki, strasznie mi się podobają .
A to stół można rozłożyć, leżaki czy też basen . A poza tym wizualnie wygląda ładnie, szczególnie, jak nie ma w nim chwastów .
Chwaliłem już wiele razy i przestać nie mogę . Co rusz to coś mnie inspiruje . Zaczynam zbierać powoli powojniki, strasznie mi się podobają .
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu...nie spiesz się ze sprzątaniem, zdążysz, na razie w twoje strony się nie wybieram
. Brak czasu nawet w moje strony a i pogoda taka zmienna.
. Ciekawa jestem ile kolorków u siebie wypatrzyłaś a i jak róże twoje przetrwały.
. Co do trawniczka zgadzam się z Sebą, zielony trawniczek to tło dla naszych kolorków. 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Witajcie.
Tak jak mówiłam, tak tez zrobiłam.
Z pomocą Ema odgruzowałam w sobotę działkę. Inaczej tego nazwać niestety nie można.
To był obraz nędzy i rozpaczy.
Teraz przynajmniej nie będzie mi wstyd, gdy Zuzia znów napisze, że przechodziła obok mojej działeczki.
Nadal jest bardzo wiele pracy, bo jak doskonale wiecie już od lipca dopadła mnie straszna ogrodowa niemoc. Możecie się wiec domyślać ile chwastów mam w rabatach... Tym jednak teraz zajmę się z ogromną przyjemnością, gdy już nie łypią na mnie straszydła z każdego zakątka.
Przycięłam już większość traw i lawend. Mam nadzieję, że Matka Natura mi wybaczy.
Poprzycinałam też hortensje. Powojniki również. Nie miałam tego w planach ale jak zobaczyłam jakie clematisy mają już duże przyrosty, to sekator od razu poszedł w ruch. Na moje nieszczęście przyłapałam Ema jak też przycinał powojniki (a miał ścinać tylko suche badyle bylin i wygrabiać suche liście). Na pytanie czemu obcina powojniki odpowiedział: "przecież Ty też obcinasz" No tak! Ale to włoskie cięte na wysokości kolan a nie wielkokwiatowe, które trzeba na tym etapie ciąć już na 1,5 m. A mój Emuś na moje nieszczęście wpadł na ten pomysł akurat na rabacie, gdzie były owe wielkokwiatowe i "wysiepał" je na 10 cm.
No cóż... po raz kolejny przekonałam się, że wielkokwiatowe nie mają u mnie prawa bytu.
No nic... pocieszę się innymi.
Największą radością było jednak to, gdy spod tony suchotnic wyłaniały się krokusikowe łepki. No cudowny widok. Pokazałabym Wam ale hosting odmawia współpracy i nie chce wgrać moich zdjęć.
Wredota jedna. Może jutro się uda?
A teraz wezmę się za odpowiedzi.
Z racji problemów technicznych jesteście skazani znów na wspominkowe zdjęcia.




Tak jak mówiłam, tak tez zrobiłam.
Przycięłam już większość traw i lawend. Mam nadzieję, że Matka Natura mi wybaczy.
Poprzycinałam też hortensje. Powojniki również. Nie miałam tego w planach ale jak zobaczyłam jakie clematisy mają już duże przyrosty, to sekator od razu poszedł w ruch. Na moje nieszczęście przyłapałam Ema jak też przycinał powojniki (a miał ścinać tylko suche badyle bylin i wygrabiać suche liście). Na pytanie czemu obcina powojniki odpowiedział: "przecież Ty też obcinasz" No tak! Ale to włoskie cięte na wysokości kolan a nie wielkokwiatowe, które trzeba na tym etapie ciąć już na 1,5 m. A mój Emuś na moje nieszczęście wpadł na ten pomysł akurat na rabacie, gdzie były owe wielkokwiatowe i "wysiepał" je na 10 cm.
Największą radością było jednak to, gdy spod tony suchotnic wyłaniały się krokusikowe łepki. No cudowny widok. Pokazałabym Wam ale hosting odmawia współpracy i nie chce wgrać moich zdjęć.
A teraz wezmę się za odpowiedzi.
Z racji problemów technicznych jesteście skazani znów na wspominkowe zdjęcia.




- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Śliczne wspominki Aniu, wrzucaj jak najwięcej zdjęć.
Ostatnio chciałam pooglądać Twoje stare zdjęcia, ale są niedostępne
Ostatnio chciałam pooglądać Twoje stare zdjęcia, ale są niedostępne
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Shire -Monika mam wrażenie, że zima wreszcie dała za wygraną. Może skleroza jedna wróci się na chwilę, prusząc śniegiem przez chwilkę czy dać przymrozkiem w niejedną jeszcze noc... ale w nozdrzach czuć już wiosnę.


Małgosiu -clem niestety sadzenie cebulowych to i moja najbardziej znienawidzona ogrodnicza czynność. Nie mam pojęcia dlaczego ale naprawdę nie cierpię tego robić. Paradoksalnie jednak uwielbiam ich widok wiosną toteż się męczę jesienią. Także doskonale rozumiem Twoje słowa.


Elwi niezmiernie podniosły mnie na duchu Twoje słowa o "niekopczykach". znając moją naturę lekkoducha, mogę przez Ciebie (a jak! Na kogoś musi być
) i w tym roku nie kopcować. Sobotnie wizyta na działce też dodała mi otuchy. Róże nie wyglądają źle. Padły tylko dwie marketowe miniaturki, które dostałam od dzieci dwa lata temu na Dzień Matki.
W zabawie koszykowej czeka mnie teraz trzeci etap. Nawkładanie mam już z gowy, eliminację też. Niestety u mnie trzecim krokiem to nie będzie ponowne napychanie ale kolejne wyrzucanie, po lekturze, rosebooka, forum i internetów, bo jak wiesz miejsca nie mam. A ze trzy panny chciałabym wcisnąć. A w koszyku mam 9 sztuk róż i około 5 powojników. Połowa i to co najmniej, musi odejść.
Elwi specjalnie dla Ciebie Charles Darwin, którego to wdzięki będziesz u siebie podziwiać już od tego sezonu:




Ewelino masz rację róże nie wyglądają źle.
U mnie jednak swojski mikroklimat. I Tobie życzę, by panny dobrze przezimowały. Myślę, że ze dwa tygodnie i będziemy pewne na czym stoimy.
Tworzenie bujnego ogrodu i czekanie aż wszystko urośnie zleci Ci szybciej niż myślisz. Wspomnisz moje słowa.


Anido gwarantuję Ci, że niezapominajki zdążyły Ci się wysiać. Ja też wyrywam jak zauważę pierwsze objawy grzyba a ich coraz to więcej. W tym sezonie będzie ich u mnie cała plaga. Chyba sporo powyrywam przy okazji rwania chwastów. To bardzo plenna roślina.


Margo dziękuję.
Jak to robimy? Ja naprawdę mam upchane na gęsto. Za gęsto. Nachodzi czas pożegnania się z co niektórymi roślinami, bo ciasnota przeokrutna.


Soniu na szczęście nie widzę póki co większych uszkodzeń na różach.
Oby Twoje słowa się spełniły i zakwitło choć połowę zeszłorocznych tulipanów...
Krokusiki kwitną i pierwszy z irysków też pokazał swoje piękno. Czekam na resztę.


Basiu tak, nie zamówiłam ani jednej róży jesienią i wiosną teraz też.
Anida ma rację, to szachownica perska. Skusiłam się na nią mimo iż wiem jaka ona potrafi być kapryśna. Np teraz nie wychyla łepka. Czyżby to już koniec? Taka jedno sezonówka..?


Kasiu a nie pokażę. Nie, nie... nie z przekory... to wredny serwer odmówił wgrania moich zdjęć.
Musisz zadowolić się wspominkami.
Stare zdjęcia niedostępne, bo są na jeszcze innym hostingu. Nie da się tego już naprawić.


Seba tak, trawnik musi być! Zaczynasz przygodę z powojnikami?! To fantastyczna wiadomość!!! Pamietaj tylko, by zacząć tę przygodę z głową, by szybko nie dopadło Cie zniechęcenie przez wybranie samych trudnych odmian.


Zuzia tak mnie zestresowałaś, upsss przepraszam... zmotywowałaś, swoim wpisem że szybciutko pognałam sprzątać działeczkę. Dziękuje Ci za to!!!
Róże przetrwały nadzwyczaj dobrze jak na takie porzucenie jakie im zafundowałam.






Małgosiu -clem niestety sadzenie cebulowych to i moja najbardziej znienawidzona ogrodnicza czynność. Nie mam pojęcia dlaczego ale naprawdę nie cierpię tego robić. Paradoksalnie jednak uwielbiam ich widok wiosną toteż się męczę jesienią. Także doskonale rozumiem Twoje słowa.


Elwi niezmiernie podniosły mnie na duchu Twoje słowa o "niekopczykach". znając moją naturę lekkoducha, mogę przez Ciebie (a jak! Na kogoś musi być
W zabawie koszykowej czeka mnie teraz trzeci etap. Nawkładanie mam już z gowy, eliminację też. Niestety u mnie trzecim krokiem to nie będzie ponowne napychanie ale kolejne wyrzucanie, po lekturze, rosebooka, forum i internetów, bo jak wiesz miejsca nie mam. A ze trzy panny chciałabym wcisnąć. A w koszyku mam 9 sztuk róż i około 5 powojników. Połowa i to co najmniej, musi odejść.
Elwi specjalnie dla Ciebie Charles Darwin, którego to wdzięki będziesz u siebie podziwiać już od tego sezonu:




Ewelino masz rację róże nie wyglądają źle.
Tworzenie bujnego ogrodu i czekanie aż wszystko urośnie zleci Ci szybciej niż myślisz. Wspomnisz moje słowa.


Anido gwarantuję Ci, że niezapominajki zdążyły Ci się wysiać. Ja też wyrywam jak zauważę pierwsze objawy grzyba a ich coraz to więcej. W tym sezonie będzie ich u mnie cała plaga. Chyba sporo powyrywam przy okazji rwania chwastów. To bardzo plenna roślina.


Margo dziękuję.
Jak to robimy? Ja naprawdę mam upchane na gęsto. Za gęsto. Nachodzi czas pożegnania się z co niektórymi roślinami, bo ciasnota przeokrutna.


Soniu na szczęście nie widzę póki co większych uszkodzeń na różach.
Oby Twoje słowa się spełniły i zakwitło choć połowę zeszłorocznych tulipanów...
Krokusiki kwitną i pierwszy z irysków też pokazał swoje piękno. Czekam na resztę.


Basiu tak, nie zamówiłam ani jednej róży jesienią i wiosną teraz też.
Anida ma rację, to szachownica perska. Skusiłam się na nią mimo iż wiem jaka ona potrafi być kapryśna. Np teraz nie wychyla łepka. Czyżby to już koniec? Taka jedno sezonówka..?


Kasiu a nie pokażę. Nie, nie... nie z przekory... to wredny serwer odmówił wgrania moich zdjęć.
Musisz zadowolić się wspominkami.
Stare zdjęcia niedostępne, bo są na jeszcze innym hostingu. Nie da się tego już naprawić.


Seba tak, trawnik musi być! Zaczynasz przygodę z powojnikami?! To fantastyczna wiadomość!!! Pamietaj tylko, by zacząć tę przygodę z głową, by szybko nie dopadło Cie zniechęcenie przez wybranie samych trudnych odmian.


Zuzia tak mnie zestresowałaś, upsss przepraszam... zmotywowałaś, swoim wpisem że szybciutko pognałam sprzątać działeczkę. Dziękuje Ci za to!!!
Róże przetrwały nadzwyczaj dobrze jak na takie porzucenie jakie im zafundowałam.




- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Tak, tak, pokazuj te piękne widoczki
Wiesz co Aniu, taki krótki odpoczynek też dobrze ogrodnikowi robi, ogród sobie poradzi, chwasty można uprzątnąć, a na nowy sezon ma się mnóstwo sił i chęci
Ja latem odpoczywałam, siedziałam z książką na leżaku i też trochę tak przebimbałam jesień
Ale cóż, nic się nie stało i sprzątam sobie teraz
Moje powojniki też już startują, są pierwsze w kolejce do cięcia, bo hortensje ciachnęłam już dziś i w zeszły tydzień
Muszę doczytać, jak je ciąć, nie pamiętam jeszcze wszystkich odmian 
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aneczka, Takimi wspominkami to możesz mnie katować nawet codziennie. Już tak bardzo marzy mi się lato z całym swoim przepychem.. a tymczasem dopiero wiosna w blokach startowych.. ech.. dłuży to się tragicznie.
Doczytałam, że i u ciebie ogród zachwaszczony i zapuszczony po ostatnim sezonie. Witaj w klubie
Dobrze że rośliny jakoś nam to wybaczają i mimo przeciwności losu rosną.
Zdradziłaś gdzieś jakie róże w tym roku zamawiasz??
Nie wiem czy mi umknęło czy coś. Pamiętam tylko, że masz 9 w koszyku, a trzeba jeszcze z kilku zrezygnować..
Doczytałam, że i u ciebie ogród zachwaszczony i zapuszczony po ostatnim sezonie. Witaj w klubie
Zdradziłaś gdzieś jakie róże w tym roku zamawiasz??
-
agniesz-ka
- 200p

- Posty: 264
- Od: 16 kwie 2013, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8
Aniu, powiedz mi kochana, jakiej wielkości u Ciebie rośnie Pashmina? Tyle na forum zachwytów nad nią, więc zakupiłam i teraz powoli staram się ułożyć moje zakupy na działce (na razie na papierze ;-))
"Drobiazg nieraz, a ślady jak w śniegu" W. Myśliwski


