Nie pisałam kilka dni na forum, zajęta pracami porządkowymi, wieczorkami padałam ze zmęczenie. Zawsze zastanawiam się po co człowiek tak zawala
Wiosna przyszła w ciągu dnia fajna plusowa temperatura, a poranki i nocki jak zawsze z mrozem dziś -7st. Doczekałam się tego co lubię czyli zmiany czasu, jak ja uwielbiam rano wstać
Wczoraj po domowym odrobieniu wyruszyłam do ogrodu porządkować kupę gałęzi, większą część udało mi się zmielić, już zbliżałam się do końca, a tu jedna złośliwa gałązka przyblokowała maszynę i sama nie mogłam sobie poradzić. W poniedziałek skończę.
Pomimo przymrozków rabatki budzą się nieśmiało do życia, a to bardzo cieszy.
Dostałam paczkę z roślinkami, sadzonki bardzo ładne wypasione, wszystko porządnie opisane, spakowane. Roślinki posadziłam do donic. Co do przesyłki kurierskiej miałam jak zawsze przygodę. Ponieważ w tym dniu kiedy miała przyjść paczka nie mogłam jej odebrać więc przekierowałam ją na dostarczenie dzień później. Potwierdzono moje zlecenie mailem. W dniu dostawy wypatrywałam kuriera, na próżno. Po południu zaskoczona sprawdziłam gdzie jest moja paczka i tu doznałam szoku ze Skawiny ( gdzie była blisko od mojego miejsca zamieszkania) wyruszyła na Śląsk do Czeladzi. Chciałam się dowiedzieć co się stało, ale wszyscy konsultanci na infolinii zajęci nikt nie chciał ze mną rozmawiać
Więc w piątek znowu wypatrywałam kuriera, myślałam to się chłopu dostanie, a tu przyjechał tak sympatyczny młody chłopak do tego uśmiech od ucha do ucha, że żal mi było go sztorcować. Na szczęście roślinki dotarły nie uszkodzone, kurier i sadzonki spowodowały moją radość
Aniu zawsze miło wraca się do pięknych widoków, ja często wtedy mam czas na chwilę zastanowienia i podziwiania, że tak było na rabatkach kolorowo.
Tawułki miałam piękne przez 3 lata, później zaczęły marnieć, rok temu przesadziłam je w inne cieniste miejsca i tu nie wszystkie dały sobie radę, te najpiękniejsze zginęły. Odmian nie pamiętam.
Ewo szkoda, że tulipany holenderskie są tak krótkowieczne u mnie albo giną, a częściej idą w same liście.
Jesienią posadziłam bardzo dużo nowych cebulek, widzę są już na wierzchu zobaczę jak zakwitną.
U mnie słoneczko od kilku dni, rankami przymrozki.
Lucynko nie jest tak źle słoneczko chyba świeci w całej Polsce, zapowiadają zmianę pogody na święta. Cieszmy się na razie z takiego chwilowego ocieplenia. Myślę, że po świętach w końcu małymi kroczkami będziemy mogły pracować w naszych kochanych ogródkach.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, zaglądnę do Waszych wątków po południu.
A teraz kilka migawek mojego ogródka tak jest tu i teraz

zdjęcia z wczoraj
