Witam
Pod koniec lutego u nas też nastały mrozy.
Zaczął się marzec i dalej mrozi.
Na szczęście w porę dosypało śniegu, to jest szansa, że rośliny specjalnie nie ucierpią.
Teraz długo poczekam nim pokaże się zielona trawka.
A przecież już o tej porze powinniśmy tropić pierwsze kwiatki.
Cała robota ogrodowa leży odłogiem.
Jak przyjdzie ocieplenie i śnieg zniknie, to nie będzie wiadomo w co najpierw ręce włożyć.
Moja Misia też już się niecierpliwi.
I jak wcześniej unikała wychodzenia na śnieg, to teraz już nie może się wiosny doczekać i nawet
w śniegu brodząc, jej wypatruje.
Aniu Annes 77
Teraz te wschodzące ranniki są ukryte pod śniegiem.
Dookoła jest biało i tak już tęskno do kolorów.
Ewuś ewarost
Znowu śnieg wszystko zakrył i tylko mam widok na ptaki przylatujące do karmnika.
Codziennie wysypuję raz a czasami dwa razy po pół kilo nasion. Wszystko znika.
Marysiu Mufka
Mam nadzieję, że uda Ci się wrócić do pisania i otworzysz swój wątek.
Wiosna się ociąga , to może nie czekaj na nią z otwarciem.
Wandziu
też się ucieszyłam na ich widok ale teraz znowu są zakryte pod śniegiem.
Może się powoli ociepli, jednak prognozy pokazują dla naszego regionu kolejne opady śniegu.
Ewcia ewka36jj
te ranniki mam dopiero od chyba dwóch sezonów, może trzech.
U mnie pierwsze pokazywały się zwykłe przebiśniegi.
Ostatnio wychodzą prawie jednocześnie z rannikami.
A teraz i tak są wszystkie pod czapą śniegu.
Stasieńko
Jak na ostatni wybryk , to ta zima daje teraz nieźle popalić.
Mrozy nastały pod koniec lutego , ale to już mija pierwszy tydzień marca a jeszcze dzisiaj w nocy było u nas -8 stopni.
Czy u Ciebie też jeszcze mrozi i masz śnieg ?
Moja kicia jest dość wiekowa, to i ciepełka szuka , gdzie się da.
Ale nawet ona wychodzi , chociaż na chwilę na śnieg, by powąchać , czy już wiosna nadchodzi.
Izuniu
Też miałam taką nadzieję na angielską zimę.
Tym bardziej dokuczają mi te mroźne i śnieżne dni.
Mam tylko nadzieję, że to już za chwilę będzie bardziej wiosennie.
Karolinko
Współczuję Ci tych mrozów , tym bardziej, że nie masz śniegu.
Rośliny miałaś już rozgrzane i kwitnące, wiosnę w pełnej krasie , to te mrozy zupełnie nie w porę przyszły.
Dorotko
Marzeniom trzeba pomagać, by się spełniły.
Czasami mnie też korci, by jeszcze raz pojechać do Anglii.
Oczywiście po to , by pozwiedzać jeszcze trochę tamtejszych ogrodów.
Ogrodu Austina też jeszcze nie odwiedziłam.
Ale obawiam się , że taka wyprawa na nowo obudziłaby chęć posiadania wszystkich jego róż w swoim ogrodzie.
