Zmierzamy ku lepszemu, termometr pokazał o 3 kreski w górę, czyli dziś było -13 st. Jest się czym cieszyć, tym bardziej że słoneczko już kolejny dzień pięknie świeci. Do kalendarzowej wiosny zostało tylko 15 dni
Za chwilę biegnę do piwnicy ze śpiewem

zacznę porządkować kanny.
Marysiu to dobrze, że skrócą się męża boleści, później rehabilitacja i będzie dużo lepiej. Ma cel- winnica czeka trzeba przycinać łozy.
Marysiu większe worki lepiej się kalkulują, rób tak jak ze zbożem przesypuj małe ilości, bagażnik i tak za każdym razem trzeba sprzątać.
Powiem Ci, że piachy do plewienia są dużo lepsze od gliny, szkoda że nie trzymają wody, znowu glina jak się wysuszy jest nie do ruszenia, popęka, ileż ja noży złamałam bo chciałam wyrwać marchewkę, nie dało się

Każda gleba ma swoje uroki, trzeba się cieszyć z tego co się ma.
A mnie jak sobie coś kupię ( mogą to być nawet roślinki, nie muszą być ciuchy) wprowadzają w dobry nastrój, myślę też o wizycie upiększającej, ale to na pewno bliżej świąt spełnię
Leniuchuj, ładuj akumulatory od przyszłego tygodnia jak pogoda pozwoli ruszamy
Lucynko już koniec narzekań, zabieramy się do pracy, skończę tylko gotować zupę i zmykam do karp kannowych. Od czasu do czasu trzeba trochę goryczy z siebie wypuścić

Ja uwielbiam śpiewać, jak ciągnę wysokie dźwięki to moim kotkom to się nie za bardzo podoba. Moja Misia jak rano wcześnie się obudzę, nie chce mi się jeszcze zwlekać z łóżka, biorę do ręki książkę i próbuję czytać, ale przy niej się nie da, jak ona wtedy łbem wytrąca mi książkę jak mruczy

muszę na niej uwagę skupić. Ale to tylko rano tak ma, wieczorem mogę swobodnie w łóżku czytać.
Iwonko już nic nie chcę

podpory są super teraz po Waszych odpowiedziach to wiem

Masz rację takich oryginałów nigdzie nie ma są tylko u mnie

Płotki też robię, ale one są jedno sezonowe. U nas nadal mróz trzyma, śnieg jeszcze leży, chociaż tam gdzie słońce mocniej się opiera już go nie ma, została zmarznięta skorupa.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, miłego tygodnia, spełniajmy się przy rozsadach
